W prasie branżowej od kilkunastu miesięcy toczy się ożywiona dyskusja na temat stanu polskiej poligrafii i jej szans na silnie konkurencyjnym rynku krajów Unii Europejskiej.
Wszyscy obserwujemy dynamiczne zmiany na rynku usług poligraficznych w Polsce. Z jednej strony godne odnotowania sš niespotykanie duże inwestycje w ostatnich 2 latach w unowoczenianie parku maszynowego drukarń. Amerykański tygodnik ăPublishers WeeklyÓ opublikował niedawno dane porównawcze z różnych krajów i wynika z nich, że Polska zajmuje pierwsze miejsce w wiecie w dynamice inwestycji w przemyle poligraficznym.
Z drugiej za strony konkurencja w rodzimej poligrafii jest coraz większa, a odbiorcy usług poligraficznych, głównie wydawcy ksišżek i periodyków, zanotowali spadek sprzedaży. Wielu z nich ma problemy z płynnociš finansowš.
Jak w każdej niemal branży, tak i w branży drukarskiej walka o każdego dobrego, czyli wypłacalnego klienta przybiera na sile. Szczególnie dotyczy to produkcji dziełowej, gdyż rynek ksišżki w Polsce w ostatnich latach przeżywa stagnację. Dla drukarni oznacza to jeszcze bardziej agresywnš walkę o klienta i zamówienia. Niezbędne też staje się właciwe rozpoznanie potencjalnych klientów, ocena ich wiarygodnoci i wypłacalnoci.
Rynek ksišżki w Polsce w ostatnich 5 latach
Najpełniejsze dane o rynku wydawniczym można znaleć w publikacjach niestrudzonego Łukasza Gołębiewskiego, który prowadzi dwutygodnik ăBiblioteka AnalizÓ oraz serwis internetowy: www.rynek-ksiazki.pl.
W corocznej publikacji Gołębiewskiego ăRynek ksišżki w PolsceÓ można m.in. przyjrzeć się produkcji ksišżek w latach 1998 Đ 2002.
Liczba tytułów wydanych w Polsce zaczyna spadać po dynamicznym wzrocie lat 90. W statystyce europejskiej lokuje to nasz kraj na jednym z ostatnich miejsc. Przykładowo w Wielkiej Brytanii, kraju zamieszkanym przez 54 mln ludzi (największy rynek ksišżki w Europie) wydaje się rocznie ok. 125 tysięcy tytułów.
Dane w tej tabeli obrazujš również trudnoci i bałagan panujšcy na polskim rynku ksišżki. W większoci krajów wysoko rozwiniętych proporcje pomiędzy pierwszymi wydaniami a wznowieniami sš zupełnie inne; zwykle nowe tytuły stanowiš nie więcej niż 40-45% produkcji, za podstawš rozwoju przedsiębiorstw wydawniczych sš wznowienia. W Polsce, głównie ze względu na to, że księgarze nie składajš zamówień wtórnych, wyranie dominuje oferta nowych tytułów. Warto też podkrelić, że bez uwzględniania podręczników szkolnych (redni nakład w 2002 Đ 16 750, wg Ł. Gołębiewski, ăRynek ksišżki w Polsce 2002Ó, rednie nakłady ksišżek wynoszš ok. 3000 egzemplarzy. Następne lata przyniosš na pewno pogorszenie wskaników dla literatury edukacyjnej, gdyż w roku 2004 kończy się reforma szkolna i ponownie znaczšcš rolę odegra odkup podręczników używanych. Odczujš to również drukarze, bowiem zmniejszy się liczba lukratywnych kontraktów z wydawcami szkolnymi. (...)
Jak łatwo zauważyć, produkcja sprzedana osišgnęła ăplateauÓ i w 2003 nie jest spodziewany żaden spektakularny wzrost obrotów, przeciwnie, duże wydawnictwa z trudnociš sš w stanie powtórzyć ubiegłoroczny wynik. Również rynek ksišżki edukacyjnej, dynamicznie rozwijajšcy się w ostatnich latach, wydaje się być ănasyconyÓ (patrz uwagi powyżej). Spodziewać się można, że w przyszłym roku częć wydawców albo zawiesi swojš działalnoć, albo po prostu zbankrutuje. Pocieszajšce jest, że grupa najsilniejszych wydawców wydaje się być stabilna i finansowo wiarygodna, ale dotyczy to zaledwie ok. 30 podmiotów (tabela obok).
W ostatnich trzech latach zwiększyła się grupa wydawnictw osišgajšcych obroty ponad 20 milionów złotych. Jednakże nadal funkcjonujš setki małych firm, których wiarygodnoć i wypłacalnoć nie sš łatwe do ustalenia.
Podsumowujšc te wyrywkowe dane trudno powstrzymać się od pesymistycznych wniosków: z roku na rok spada redni nakład wydawanych ksišżek; maleje wielkoć produkcji sprzedanej (w 2002 roku ok. 3000 egz. Đ bez uwzględnienia podręczników szkolnych); każdego roku ukazuje się ponad 7000 tytułów w nakładzie poniżej 1000 egz.; od 2000 do 3000 manuskryptów rocznie nie znajduje uznania wydawców (bariera finansowa wprowadzenia ksišżki na rynek); wznawiane sš głównie te tytuły, których nakłady przekraczajš 1000 egz.; ignorowane sš sygnały o zapotrzebowaniu na kilka lub kilkadziesišt egzemplarzy; słabo jest zorganizowany system dystrybucji i sprzedaży.
W końcówce sezonu 2003 nie należy spodziewać się większych niespodzianek. Rynek ksišżki odzwierciedla kryzys gospodarczy w naszym kraju.
Spadek rednich sprzedanych nakładów ksišżek zwiększa presję wydawców na drukarzy, aby utrzymywać niskie ceny druku przy niższych nakładach.
Powszechnie znanym problemem jest nadprodukcja. Magazyny wydawców i dystrybutorów pełne sš niesprzedanych ksišżek. W coraz większym stopniu oferta wydawnicza jest dominowana przez ătaniš ksišżkęÓ (supermarkety, kiermasze sezonowe itd.). Rodzi to nowe oczekiwania konsumentów i ănapórÓ na cenę ksišżek. Bardzo dobrze sprzedajš się ksišżki w grupach cenowych od 4,90 do 14,90 złotych. W wyniku tych oczekiwań pojawia się coraz większe zapotrzebowanie na tani druk i atrakcyjne warunki płatnoci.
Wydawcy w poszukiwaniu tanich rozwišzań decydujš się inwestować w projekty koedycyjne (druk kolorowych ksišżek w kilku lub kilkunastu nawet wersjach językowych). W rezultacie produkcja poligraficzna jest lokowana w wielu miejscach wiata, ale nie w Polsce.
Jak działa i jak jest zorganizowane wydawnictwo ksišżkowe w Polsce?
Jeli chcemy pozyskać nowych klientów sporód wydawców, warto poznać strukturę organizacyjnš tych firm oraz mechanizm podejmowania decyzji.
Drukarze nie zawsze zdajš sobie sprawę, jak profil firmy wydawniczej wpływa na jej kondycję finansowš w funkcji czasu oraz sezonowoć działania.
Pojęcie ăstrukturaÓ wydawnictwa ma dwa znaczenia: funkcjonalne (poszczególne ăpionyÓ firmy) oraz produktowo-rynkowe (zdefiniowane rodzajem publikacji oraz segmentem rynku).
Powyższe dwie ăstrukturyÓ zwykle nachodzš na siebie i ich zrozumienie jest konieczne dla prawidłowego zrozumienia procesu decyzyjnego wydawcy. Często dochodzš jeszcze inne kwestie, jak tworzenie grup wydawniczych o charakterze regionalnym lub wręcz globalnym (w Polsce działajš m.in.: Bertelsmann, Pearson, Wolters Kluver, Read Elsevier). Niektórzy wydawcy przejmujš inne podmioty i kontrolujš spółki zależne (Grupa PWN, Noir sur Blanc).
Ľ Struktura funkcjonalna dotyczy całoci firmy.
Ľ Zawiera w sobie wszystkie obszary produktowo-rynkowe.
Ľ Szefowie pionów tworzš kierownictwo/zarzšd firmy.
Struktura produktowo-rynkowa (przykład Đ Grupa PWN):
Główne linie produktowe Đ obsługujšce różne segmenty rynku.
Ľ Wydawnictwa ăreferencyjneÓ (encyklopedie ogólne, słowniki, encyklopedie tematyczne). Wielonakładowe, nakierowane na szeroki rynek czytelniczy.
Ľ Wydawnictwa ăakademickieÓ (podręczniki oraz ksišżki naukowe). Częciowo wielo-, a częciowo niskonakładowe. Ograniczony rynek czytelniczy.
Ľ Podręczniki szkolne Đ osobna spółka, Wydawnictwo Szkolne PWN, z własnym zarzšdem, inny rynek (nauczyciele, dzieci, rodzice). Koniecznoć obudowy produktu podstawowego materiałami pomocniczymi.
Z punktu widzenia usługodawcy (np. drukarza) istotne sš skutki funkcjonowania struktury produktowo-rynkowej wydawnictwa, czyli wzajemne przenikanie Đ czasem konflikt interesów w konkurencji o zasoby (pozyskiwanie autorów, kontakty z drukarniami i inne).
Jednym z ważniejszych zadań dla pracowników marketingu i sprzedaży w drukarni jest zrozumienie tego ănapięciaÓ i znalezienie rozwišzania dla każdego.
Dzisiaj polskie wydawnictwa majš formalnš strukturę ăfunkcjonalnšÓ, na którš nakłada się nieformalna struktura ăproduktowo-rynkowaÓ.
W Europie Zachodniej i USA niektóre firmy wydawnicze, idšc wzorem innych branż, przyjmujš strukturę produktowo-rynkowš jako pierwotnš. Zapewne w Polsce rozpocznie się reorganizacja wydawnictw i tworzenie sformalizowanych struktur opartych na macierzy produktowo-rynkowej, bowiem taka struktura przybliża firmę do rynku. Tworzy się przy tym wiele centrów decyzyjnych z silnymi i niezależnymi menedżerami. Wadš tego systemu jest to, że może on prowadzić do nieracjonalnoci wykorzystania zasobów.
W nowoczenie zorganizowanym przedsiębiorstwie wydawniczym inaczej będzie realizowana produkcja encyklopedii sprzedajšcych się przez cały rok niż na przykład podręczników szkolnych, dla których szczyt sezonu sprzedaży przypada na okres sierpień-wrzesień. cdn.