Smithers prognozuje wartość rynku opakowań
14 Nov 2024 13:20

Sorry, this entry is only available in Polski. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

Firma Smithers, zajmująca się gromadzeniem i interpretacją danych oraz doradztwem, w swoim opracowaniu „The Future of Package Printing to 2029”, dotyczącym przyszłości druku na opakowaniach do 2029 r., przewiduje stałą trajektorię wzrostu dla tej branży, w efekcie której do 2029 r. jej globalna wartość powinna osiągnąć poziom 604 mld USD.

Firma twierdzi, że podczas gdy tradycyjne branże druków publikacyjnych oraz grafiki pozostają w stagnacji lub podupadają, rosnąca konsumpcja towarów pakowanych napędza wzrost, i jako przykład podaje targi drupa 2024, podczas których wielu producentów oryginalnego sprzętu (OEM) zaprezentowało premierowe maszyny do zadruku tektury falistej, pudełek składanych, opakowań giętkich i etykiet.

Smithers, na podstawie swoich metod modelowania rynku, szacuje globalną wartość sektora w 2024 r. na kwotę 504,9 mld dolarów (przy obliczeniach z użyciem cen z 2023 r.), co daje 14,31 bln ekwiwalentów druku (w rozmiarze A4) etykiet, tektury falistej, pudełek składanych, giętkich papierów i tworzyw sztucznych, sztywnych plastikowych i metalowych opakowań wydrukowanych w tym roku, do produkcji których zużyto 1,54 mln ton farb.

Autorzy raportu sugerują, że stała trajektoria wzrostu utrzyma się, dzięki czemu globalna wartość całego rynku druku na opakowaniach sięgnie poziomu 604,0 mld USD w 2029 r., co odpowiada złożonej rocznej stopie wzrostu (CAGR) na poziomie +3,6 proc. wartościowo. Przewidują również, że w ciągu tych samych pięciu lat produkcja wzrośnie do 17,12 bln ekwiwalentów druków A4. Najczęściej stosowanym procesem druku pozostaje fleksografia, która odpowiada za 52,6 proc. współczesnej produkcji, podczas gdy wklęsłodruk i offset są często wykorzystywane do drukowania wyższej jakości grafik na pudełkach składanych i opakowaniach giętkich, generują (odpowiednio) 20,1 proc. i 17,9 proc. wolumenu opakowań i etykiet.

Druk cyfrowy, a zwłaszcza najnowsze maszyny atramentowe o wyższej wydajności, stanowi bezpośrednie wyzwanie dla wszystkich analogowych producentów OEM – czytamy w raporcie. Jakość druku na maszynach atramentowych i elektrofotograficznych (tonerowych) poprawia się, stają się one również bardziej konkurencyjne cenowo przy dłuższych nakładach. Dodatkowo oferują krótsze czasy realizacji zleceń, mniejszą ilość odpadów, zapewniają większe możliwości personalizacji i są łatwiejsze do zintegrowania z systemami projektowania i zamówień online, co wymaga od nabywców opakowań większej wszechstronności.

Smithers wskazuje na rozwój jednoprzebiegowych atramentowych maszyn do druku na tekturze falistej; sugeruje także, że wąskowstęgowe maszyny tonerowe i atramentowe są coraz częściej konfigurowane w sposób pozwalający im wykonywać niskoseryjne druki w elastyczny sposób. Potencjał tych systemów do oferowania wartości dodanej oznacza, że chociaż w 2024 r. druk cyfrowy odpowiadał za jedynie 1,1 proc. całkowitego wolumenu, to zapewnia on 3,9 proc. jego wartości. Smithers prognozuje dalszą ekspansję, przy wzroście produkcji cyfrowej na poziomie +12,8 proc. CAGR, w ciągu najbliższych pięciu lat.

W odpowiedzi na ekspansję druku cyfrowego analogowi producenci OEM inwestują w większe poziomy automatyzacji w połączeniu z platformami konserwacji online oraz opracowują systemy hybrydowe, wyposażone w zespoły druku atramentowego do nakładania danych zmiennych oraz zespoły szybkiego druku analogowego. Raport wskazuje, że „dążenie do bardziej zrównoważonego rozwoju” skłania przetwórców do stosowania większej ilości tektury i papieru powlekanego, a także grubszych formatów polimerów monomateriałowych w przypadku materiałów giętkich.

Smithers twierdzi, że zmiany regulacyjne, w tym unijne rozporządzenie w sprawie opakowań i odpadów opakowaniowych (PPWR), kładą nacisk na recykling i wywierają presję na drukarnie opakowań, aby „przechodziły na farby na bazie wody, inwestowały w lepszą technologię odbarwiania i pracowały z nowymi zestawami materiałów, które są łatwiejsze do odzyskania po zakończeniu eksploatacji”. W segmencie wąskiej wstęgi skłania to przetwórców do przejścia na cieńsze, łatwiejsze do oddzielenia materiały etykietowe, zmniejszenia pokrycia atramentami i ograniczenia do minimum lub całkowitej zmiany stosowanych klejów.

Opracowano na podstawie materiałów firmy Smithers