Universal Display Solutions wywodzi się z firmy poligraficznej, która została założona w 1973 roku, w bieżącym roku obchodzi więc poniekąd swoje 40-lecie. Z pewnością będzie to rok dla UDS udany – firma wchodzi w niego z nową, wielkoformatową maszyną drukującą KBA Rapida 162, która umożliwiła nie tylko pełną samodzielność w zakresie całego procesu produkcyjnego, ale również pozwoli na oferowanie usług druku na zewnątrz oraz sięgnięcie po duże zlecenia zagraniczne.
UDS, czyli Universal Display Solutions to firma rodzinna, której początki sięgają roku 1973, kiedy Grażyna Bączkowska założyła w warszawskich Włochach introligatornię usługową specjalizującą się w oprawach ręcznych. Z biegiem lat wokół niej powstały spółki Pol-Intro, Hermes AB Print oraz UDS, które finalnie przekształciły się w jedną firmę o obecnej nazwie. Jej prezesem jest Andrzej Bączkowski, który już w latach 90. XX w. postawił na przemysłową produkcję poligraficzną i tej strategii jest wierny do dziś. Początkowo specjalizowaliśmy się w produkcji kalendarzy na szeroką skalę, stopniowo realizując coraz więcej zleceń opakowaniowych – wspomina. – W 1995 roku wykonaliśmy pierwsze POS-y dla agencji reklamowych i od tej pory stały się one dominującą częścią naszej produkcji. Dziś displaye prepakowe stanowią 98 proc. naszej produkcji.
Silna specjalizacja
Do dziś również głównym udziałowcem UDS, obok Andrzeja Bączkowskiego, jest Grażyna Bączkowska. Firma zatrudnia ok. 220 osób w dwóch lokalizacjach, tj. w biurze handlowo-projektowym na ul. Obywatelskiej 4 w Warszawie i zakładzie produkcyjnym w Nowym Kawęczynie. Ponad 7000 m2 łącznej powierzchni produkcyjno-magazynowej pozwala firmie UDS realizować zamówienia nawet dla największych klientów. Firma obsługuje przede wszystkim branże spożywczą, kosmetyczną, chemii gospodarczej i farmaceutyczną. Nie nastawiamy się na obsługę konkretnych branż; jeśli przyjdzie do nas klient pragnący pięknie zapakować silnik do rakiety, to chętnie mu pomożemy – śmieje się Jarosław Kropielnicki, kierownik sprzedaży druku i opakowań. – W ofercie Universal Display Solutions znajdują się więc przede wszystkim różnego rodzaju dis-playe, ale również wysoko przetworzone opakowania premium oraz opakowania kaszerowane i kartonowe, często wykonywane pakietowo z zamówieniem na standy, jako że nie odmawiamy naszym klientom, jeśli życzą sobie być obsłużeni kompleksowo. Nasz park maszynowy jest obecnie przygotowany do realizacji standów, opakowań kartonowych i ekspozycji pakietowych oraz wszystkiego, co jest związane z wystawami i produktami ekspozycyjnymi.
Inwestycja wielkiego formatu
Zakład w Nowym Kawęczynie doczekał się w ostatnim czasie dużej inwestycji, dzięki czemu UDS jest dziś firmą praktycznie niezależną od zewnętrznych kooperantów. Dotychczas offsetowy druk wielkoformatowy realizowaliśmy w kooperacji, samodzielnie wykonując kaszerowanie oraz dalsze procesy obróbki po druku – informuje Andrzej Bączkowski. – Od grudnia ub. r. pracuje u nas 5-kolorowa maszyna drukująca KBA Rapida 162A z lakierowaniem online, wyposażona w zaawansowane systemy kontroli druku. Chcąc się rozwijać, musieliśmy postawić na niezależność. Maszyna drukująca nie ma konfiguracji najczęściej spotykanej w drukarniach opakowaniowych, czyli np. wysokiego wykładania, ale jak informuje Jarosław Kropielnicki, specyfika produkcji i wysokość nakładów nie generowały takiej potrzeby: Bardziej skupiliśmy się na jakości druku, wyposażając maszynę w systemy Qualitronic i Densitronic, czy nowoczesne rozwiązanie CIP4, pozwalające na inteligentne dostosowywanie procesów prepress. Korekta nastawień drukowych to mniejsza ilość koloroodbitek potrzebnych do uzyskania odbitki produkcyjnej, co pozwala nam na bycie konkurencyjnym na ciasnym już rynku wielkoformatowym. Maszynę, pomimo jej rozmiarów, z powodzeniem obsługuje dwóch operatorów, a stabilność i jakość druku są na naprawdę wysokim poziomie. Choć to maszyna konwencjonalna, jesteśmy już po pierwszych – pomyślnych – próbach druku na papierze metalizowanym.
Częścią inwestycji była również przygotowalnia, oparta na wielkoformatowej naświetlarce Kodak Magnus. Na chwilę obecną jesteśmy bardzo zadowoleni z dokonanych zakupów, wdrożenie maszyny drukującej odbyło się niezwykle sprawnie, a pierwsze tygodnie jej pracy zaskoczyły nas bardzo pozytywnie – stwierdza prezes UDS.
– Zdalny serwis umożliwia błyskawiczne diagnozowanie ewentualnych usterek, co jest kwestią kluczową przy realizowaniu produkcji ze ściśle określonym, zazwyczaj bardzo krótkim terminem wykonania.
Dużą inwestycją towarzyszącą nowym zakupom było również wybudowanie nowej hali produkcyjnej, w której stanęły najnowsze nabytki UDS. Introligatornia UDS umożliwia realizację procesów standardowych w produkcji opakowaniowej: kaszerowanie, sztancowanie, klejenie maszynowe i ręczne, choć przy tak różnorodnej
produkcji, jaką są displaye, proces klejenia bardzo trudno zautomatyzować. Przy tego typu specjalizacji udział prac ręcznych jest z konieczności wysoki, trudno bowiem o rozwiązania uniwersalne – stwierdza Jarosław Kropielnicki. – Na maszynie możemy wykonać półprodukt, ale jego złożenie i tak będzie musiał wykonać pracownik.
Opatentowane rozwiązania
Displaye POS w zależności od konstrukcji są dostarczane do klienta w postaci złożonej (dzięki czemu optymalizuje się koszty transportu) lub gotowej do wystawienia w sklepowej alejce. Obecnie zauważamy tendencję do projektowania standów o konstrukcji pozwalającej na transport na płasko, ale jednocześnie szybki montaż – mówi Jarosław Kropielnicki. – Firmy prześcigają się w rozwiązaniach patentowych, my również możemy pochwalić się patentami w zakresie szybkiego montażu standów. Szczególnie dumni jesteśmy z niezwykle łatwo rozkładającego się, lecz stabilnego standu w postaci tuby oraz mocowania półek w displayu na tzw. klik, które charakteryzują prostota montażu, a jednocześnie wysoka wytrzymałość. Opracowywanie nowatorskich rozwiązań nie byłoby możliwe bez wysokiej klasy specjalistów – projektantów oraz odpowiedniego wyposażenia samego biura projektowego. Warszawska siedziba UDS posiada plotery tnące z oprogramowaniem firmy Esko, a także ploter drukujący w technologii inkjet UV Agfa :Anapurna, umożliwiający nie tylko przygotowanie makiety z grafiką na życzenie klienta, ale również produkcję krótkich serii displayów, nieopłacalnych w produkcji na maszynie offsetowej. To jedna z naszych przewag konkurencyjnych – uważa Andrzej Bączkowski. – Zdarzyło nam się w piątek wieczorem przyjąć zlecenie na 40 displayów, a gotową produkcję przekazać klientowi w poniedziałek rano. Rynek POS i ogólnie opakowaniowy w Polsce wciąż oceniamy jako rosnący. Tych produktów jest coraz więcej w sklepowych alejkach, a każdy chce się wyróżnić i wyeksponować swój produkt. Era prostych opakowań flekso z jednym nadrukiem już minęła. Naprawdę wysoką estetykę są w stanie zapewnić obecnie tylko produkty kaszerowane, co zrozumiały również sieci dyskontowe i zrezygnowały z opakowań realizowanych w technologii flekso na rzecz offsetu. W Biedronce można kupić nawet ziemniaki w pięknie kaszerowanych pudłach. Kilka lat temu byłoby to jeszcze nie do pomyślenia.
Kierunek eksport
W różnorodnej produkcji bardzo pomagają nam wdrożone procedury wspierane przez certyfikat jakości ISO wystawiony przez firmę certyfikującą TÜV – stwierdza Jarosław Kropielnicki – W najbliższym czasie wdrożymy certyfikat FSC i HACCP, choć obecnie pracujemy już na tych standardach.
Produkty warszawskiej firmy można znaleźć nie tylko w krajowych punktach sprzedaży – produkcja realizowana jest również na rynek czeski, słowacki czy niemiecki. Budujemy dział handlowy, który będzie się specjalizował w kontaktach zagranicznych, wystawiamy się również na targach opakowaniowych typu FachPack –zdradza Andrzej Bączkowski. – W najbliższym czasie natomiast można będzie spotkać się z nami na targach RemaDays w Warszawie, na których pokażemy kilka nowych rozwiązań.
Dokonania UDS zostały docenione przez międzynarodowe stowarzyszenie POPAI, które ocenia najlepsze rozwiązania ekspozycyjne w miejscu sprzedaży. Nagrody przyznawane są przez grono profesjonalistów wywodzących się z mediów branżowych, marketerów czy przedstawicieli agencji reklamowych. W 2012 roku firmie UDS przypadły dwa pierwsze miejsca w branżowych kategoriach Temporary-Beverage oraz Temporary-Fragrance, a także drugie miejsce w kategorii głównej Temporary. Zaletą firmy rodzinnej jest elastyczność działania – uważa Jarosław Kropielnicki. – Do żadnego klienta nie podchodzimy szablonowo, a proces decyzyjny jest znacznie szybszy niż w koncernach. Konkurencja na rynku jest bardzo silna, ale nasze przewagi konkurencyjne to oprócz wspomnianej już elastyczności bardzo bogaty park maszynowy, wieloletnie doświadczenie i specjalizacja. Dzięki nowej maszynie mamy wolne moce przerobowe, w związku z czym będziemy się starali rozwijać druk usługowy. Z punktu widzenia klienta niezwykle istotny jest również etap koncepcji i przygotowania produktu, a na tym polu jesteśmy bardzo silni. Pozycja UDS – pomimo coraz większej liczby drukarń zajmujących się produkcją POS – wciąż jest bardzo silna i pracy mamy coraz więcej. W moim przekonaniu to zasługa doświadczenia i specjalizacji.
Ostatnie inwestycje firmy UDS zostały wsparte funduszami unijnymi, które były znaczącą pomocą ze względu na lokalizację zakładu produkcyjnego w województwie łódzkim. Jest ona o tyle atrakcyjna, że oferuje szybki dojazd nową autostradą A2, ma również dogodne połączenie z południem Polski dzięki ekspresowej już obecnie trasie katowickiej.