Prezesem powstałego w 1994 roku Stowarzyszenia Sitodrukarzy Polskich jest od ubiegłorocznych targów Poligrafia Jacek Stencel. Z jego inicjatywy przekształciło się ono w Polskie Stowarzyszenie Sitodruku i Druku Cyfrowego. Obecny prezes opowiedział nam o powodach tej transformacji, podzielił się refleksjami na temat minionego roku oraz planami na rok bieżšcy.
Czy rzeczywicie sitodruk i druk cyfrowy majš tyle wspólnego, że może je reprezentować jedna organizacja?
Zdecydowanie tak. Słyszałem już wiele opinii, że sitodruk umiera mierciš naturalnš i absolutnie się z nimi nie zgadzam. Tendencje wiatowe sygnalizujš zupełnie co innego. Sitodruk jest mianowicie doskonałym uzupełnieniem druku cyfrowego, który ma wiele ograniczeń w kwestii uszlachetniania czy choćby drukowania kolorami specjalnymi. I odwrotnie: sitodruk jest alternatywš dla druku cyfrowego w przypadku wyższych nakładów. Coraz częciej zdarza się, że firmy specjalizujšce się w sitodruku inwestujš w systemy cyfrowe. Różna jest tylko technika; podłoża, problemy z obróbkš i mediami oraz kršg klientów mamy bardzo podobne. A połšczenie druku cyfrowego i sitodruku pozwala na uzyskanie naprawdę fantastycznych efektów. Jakich? O tym między innymi chcemy mówić w czasie konferencji ăSitodruk i druk cyfrowy Đ razem czy osobno?Ó, którš organizujemy w dniach 25-26 kwietnia na targach Euro-Reklama 2006 w Poznaniu. Udało nam się pozyskać bardzo ciekawych prelegentów, osoby z bogatš wiedzš i dowiadczeniem.
Wspomniał Pan, że połšczenie sitodruku i druku cyfrowego to tendencja wiatowa. Skšd konkretnie zaczerpnšł Pan pomysł na przeniesienie tej synergii na polski grunt?
Zainspirowała mnie organizacja FESPA, której członkami sš stowarzyszenia sitodrukarzy oraz stowarzyszenia drukarzy cyfrowych krajów europejskich. FESPA słynie nie tylko z organizacji targów (najbliższe Fespa Digital odbędš się w dniach 16-18 maja br. w Amsterdamie), ale także z wielu cennych inicjatyw edukacyjnych. Proszę jednak nie pojmować tego jako kwestii mody Đ ta synergia ma swoje racjonalne uzasadnienie.
Jaki był rok 2005 dla branży reprezentowanej przez PSSiDC?
Mylę, że niezły. Obfitował w instalacje, i to nie tylko w dużych przedsiębiorstwach. Rozwijajš się także małe i rednie firmy, które dzięki nowym urzšdzeniom i możliwociom, które one oferujš, stajš się coraz bardziej konkurencyjne. Coraz więcej możliwoci dla sitodruku oferuje też druk cyfrowy. Był to jednak rok trudny dla samego stowarzyszenia; borykalimy się z wieloma problemami. Za sukces można więc uznać, że udało nam się jednak ăpodnieć z parteruÓ i że udaje nam się zainteresować swš działalnociš coraz szersze grono firm operujšcych na naszym rynku.
A najważniejsze wydarzenia A.D. 2005?
Zdecydowanie majowe targi Fespa. Co ciekawe, generalnie można zauważyć tendencję do spadku zainteresowania targami jako formš wymiany informacji z klientem. Nie dotyczyło to jednak targów Fespa 2005. Ubiegłoroczne targi były największe i najciekawsze w historii, były swego rodzaju zwierciadłem, w którym odbicie znalazły wiatowe tendencje. Na nich włanie można było zaobserwować dynamiczne, wzajemne przenikanie się technologii cyfrowej i sitodruku. Wiele firm zaprezentowało nowoci, które okreliłbym jako krok milowy, jeżeli chodzi o możliwoci i wydajnoć, a także koszty eksploatacji. Cieszy także szybki rozwój technologii computer-to-screen i coraz większa liczba instalacji tych systemów, także w Polsce.
Co stanowi obecnie dla branży sitodrukowo-cyfrowej najbardziej palšcy problem, z którym należy się jak najszybciej uporać? Jak może w tym pomóc PSS i DC?
Branża sitodrukowa boryka się z podobnymi problemami jak całe rodowisko poligraficzne. A więc przede wszystkim brak prostych i przejrzystych zasad sprzyjajšcych szybszemu rozwojowi podmiotów gospodarczych. Obecnie sporo energii, która mogłaby zostać spożytkowana w innym miejscu, jest wykorzystywane na analizę i właciwš interpretację mnogich przepisów. Problem ten najbardziej uderza w małe firmy. Wszyscy natomiast zmagamy się z brakiem wykwalifikowanej kadry. W zwišzku z tym najwięcej energii zamierzam powięcić organizacji projektów szkoleniowych, również internetowych. Jest bardzo ciekawe angielskie przedsięwzięcie, które przenosimy na grunt polski. Aby ułatwić dostęp do tej wiedzy, zamierzamy oczywicie przetłumaczyć wszystkie materiały na język polski. Mojš bolšczkš jest z kolei doć duża biernoć rodowiska i podejcie do czynnego uczestnictwa w organizacji na zasadzie ăa co ja z tego będę miał?Ó. Odpowiadam wtedy zwykle: ădokładnie tyle, ile włożyszÓ. Rozwišzywanie problemów musi się bowiem rozpoczšć od ich identyfikacji. A teraz mogę się tylko domylać, czym należy się zajšć w pierwszej kolejnoci, lub oprzeć się na własnych dowiadczeniach. W rodowisku brakuje dialogu.
Co może być przyczynš?
Przede wszystkim czas. Priorytetem jest przecież prowadzony biznes. Wpływ na to miały też ciężkie ubiegłe lata, kiedy wiele firm walczyło o przetrwanie. Ostatnie dwa lata były już jednak trochę lepsze i ufam, że przełożš się na zwiększonš aktywnoć branży. Z mylš o możliwie jak najszerszym kręgu osób, do których pragniemy dotrzeć, postanowilimy ograniczyć wysokoć składki do kwoty 200 zł rocznie, aby czynnik finansowy także nie stanowił bariery dla żadnego członka. Dlatego zachęcam wszystkich zainteresowanych aktywnym tworzeniem naszej organizacji do przyłšczenia się do nas.Jeżeli każdy powięci choć trochę dobrej woli i energii, to będziemy w stanie zdziałać wiele.
Cóż więc chciałoby PSSiDC zdziałać w 2006 roku?
Oprócz wspomnianej konferencji i projektu szkoleń internetowych zamierzamy zacieniać współpracę z podobnymi organizacjami europejskimi. Możemy wiele skorzystać na ich pomocy nie tylko merytorycznej, ale i finansowej. FESPA chętnie bowiem włšcza się w budowę dobrych projektów zwišzanych z promowaniem i pogłębianiem wiedzy na temat sitodruku i druku cyfrowego. Mamy też pomysł na zorganizowanie wspólnego wyjazdu na targi Fespa Digital 2006 do Amsterdamu Đ będzie to doskonała okazja nie tylko do obejrzenia najnowszych osišgnięć i trendów w druku cyfrowym, ale i do lepszego poznania się i zacienienia kontaktów w obrębie stowarzyszenia. Planujemy też wznowić wydawanie periodyka z aktualnymi informacjami ważnymi dla branży. Chcemy też w ramach naszej działalnoci edukacyjnej opublikować kilka ksišżek na temat sitodruku, tampondruku, druku na tkaninach i druku cyfrowego. Mylimy także o ksišżce traktujšcej w przystępny sposób o problemach ochrony rodowiska i bhp Đ jak wiemy, w sitodruku wykorzystuje się wiele chemii majšcej zdecydowanie szkodliwy wpływ na rodowisko naturalne. A wiadomoć tego nie zawsze jest wystarczajšca.
Jeżeli kwietniowa konferencja będzie pozytywnie odebrana, a wierzę, że tak, planujemy jej kontynuację w postaci bardziej ukierunkowanych seminariów tematycznych.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Anna Naruszko