Przemysł tekstylny należy do największych gałęzi globalnej gospodarki – jak informuje firma Bordeaux Digital PrintInk,
izraelski producent atramentów do druku cyfrowego, segment druku na tkaninach szacowany jest na 30 mld m2 rocznie. Cyfrowy druk inkjetowy na zawsze zmienił oblicze rynku oznakowań i grafiki promocyjnej, przekształcając go w dynamiczny, spersonalizowany obszar reklamy. Co powstrzymuje go przed podobnym scenariuszem na rynku tekstyliów?
Dane rynkowe dostarczone przez firmę Bordeaux wskazują, że po ponad dekadzie intensywnego rozwoju cyfrowych technologii druku na tekstyliach ich udział w ogólnym wolumenie produkcji wynosi 2 proc., co rodzi istotne pytania: dlaczego cyfrowy druk na tekstyliach wciąż jest aplikacją niszową? jakie bariery i trendy najsilniej wpływają obecnie na rynek tekstyliów i technologie na nim wykorzystywane?
„Szybka” moda
Analizując rynek tekstyliów, a zwłaszcza produkcję odzieży, widać wyraźne zmiany w jego potrzebach. Rośnie zapotrzebowanie na coraz bardziej zróżnicowane kolory i wzory dostarczane w coraz krótszym czasie. Projektanci mody redefiniują swoje podejście do produkcji tkanin – style zmieniają się kilkakrotnie w ciągu jednego sezonu, co w znaczący sposób wpływa na procesy produkcyjne. Najlepszą odpowiedzią na szybko zmieniającą się modę i transformację od masowej produkcji do masowej personalizacji jest cyfrowa produkcja tekstyliów, efektywna kosztowo, generująca niewielkie ilości odpadów, bardziej przyjazna środowisku i przede wszystkim oferująca krótki czas realizacji. Firmy specjalizujące się w druku na tekstyliach będą musiały w niedługim czasie znaleźć innowacyjne sposoby produkcji tkanin, pozwalające im również na osiągnięcie oszczędności. Technologia cyfrowa jest stosunkowo nowa w branży druku na tkaninach, ale oferuje wiele korzyści również firmom wyspecjalizowanym w analogowych metodach produkcji. Może być wykorzystywana do produkcji próbek, a także do realizacji partii testowych lub krótkich, okazjonalnych serii. Przy obecnych wydajnościach cyfrowych maszyn drukujących rezultat jest niemalże natychmiastowy, ilość projektów, które można tanio wydrukować w liczbie jednej lub kilku sztuk praktycznie nieograniczona, stany magazynowe wyraźnie zredukowane oraz – co równie ważne w obliczu coraz bardziej restrykcyjnych regulacji prawnych – wyeliminowana jest konieczność utylizacji barwników i chemikaliów pozostałych po procesie produkcji metodami analogowymi.
Wyzwania i bariery
Obecnie technologia cyfrowa wykorzystywana jest przede wszystkim do zadruku tkanin poliestrowych w technice sublima-
cji. Postęp technologiczny, jaki dokonał się w branży cyfrowej w ostatnich latach, umożliwia przetwarzanie także tkanin naturalnych oraz mieszanek. Dlaczego więc producenci nie korzystają z jednej linii drukującej do drukowania na wszystkich rodzajach podłoży? Są dwie zasadnicze bariery – odpowiada firma Bordeaux. Po pierwsze, druk na różnych podłożach wymaga różnego rodzaju atramentu. Poszczególne rodzaje tkanin posiadają dedykowane atramenty i często dedykowane systemy drukujące. Atrament reaktywny, najczęściej wykorzystywany w branży tekstylnej, stosowany jest głównie w druku tkanin bawełnianych, przeznaczonych do dekoracji wnętrz oraz produkcji odzieży. Atramenty kwasowe są wykorzystywane do produkcji odzieży sportowej z nylonu i lycry, zaś atrament dyspersyjny najczęściej znajduje zastosowanie do produkcji flag i dekoracji wnętrz z tkanin poliestrowych. Po drugie, w zależności od rodzaju atramentu konieczne są inne moduły przygotowujące tkaninę do druku i inne do obróbki po druku. Atramenty kwasowe i reaktywne wymagają mokrego procesu obróbki po druku, a zadrukowana tkanina przechodzi przez kilka cykli dekatyzacji parowej, płukania i suszenia. Z kolei atramenty dyspersyjne i pigmentowe muszą być poddane suchemu procesowi obróbki po druku, ponieważ konieczne jest utrwalenie nadruku w wysokiej temperaturze.
Z powyższych powodów elastyczność firm oferujących usługi druku na tkaninach jest mocno ograniczona – zazwyczaj sprowadzają się one do jednego rodzaju maszyny i jednej technologii, jako że każda wymaga nieco innego doświadczenia technicznego. Oznacza to zazwyczaj specjalizację w druku określonego gatunku tkaniny. Tym bardziej, że każdy rodzaj atramentu wymaga innego traktowania tkaniny przed drukiem i po nim – posiadanie różnych linii produkcyjnych z dedykowanymi urządzeniami do obróbki byłoby w praktyce bardzo kosztowne. Współczesna technologia druku cyfrowego to kompleksowy proces. Przy obecnej ofercie atramentów najpopularniejsze tkaniny takie jak bawełna, nylon, poliester czy wiskoza nie mogą być zadrukowywane w tym samym procesie produkcyjnym.
Jako inne bariery ograniczające rozwój technologii cyfrowych na rynku tekstyliów firma Bordeaux wymienia prędkość drukowania, rozdzielczość/wielkość kropli, wydajność atramentu, prowadzenie wstęgi tkaniny, kontrolę kolorystyczną, odporność nadruków na pranie i ścieranie oraz utrwalanie nadruków. W tym kontekście kluczowym czynnikiem wydaje się być atrament, od którego w największej mierze zależy uproszczenie procesu cyfrowej produkcji tkanin.
Jeden dla wszystkich tkanin?
Spore nadzieje wiązane są z atramentami pigmentowymi, które były jednym z najgorętszych tematów targów ITMA 2015. Coraz więcej producentów wprowadza je do swojej oferty – jednym z nich jest Velvet Jet, spółka córka Bordeaux Digital PrintInk, specjalizująca się w atramentach do druku na tekstyliach. Producent zapewnia, że nowy atrament pigmentowy na bazie wody charakteryzuje jednolite pokrycie powierzchni tkaniny przy zachowaniu jej naturalnej struktury. Atrament wymaga tylko jednostopniowego procesu przygoto-wania podłoża, jednakowego dla wszystkich rodzajów tekstyliów, co zdecydowanie upraszcza zarówno proces produkcji, jak i gospodarkę magazynową oraz oszczędne zarządzanie zapasami materiałowymi. Tkaniny po zadrukowaniu nie wymagają już dodatkowego procesu utrwalania nadruku, co skraca proces oraz redukuje zużycie energii i wody. Parametry użytkowe zadrukowanej tkaniny, takie jak odporność na ścieranie i pranie, są wysokie nawet bez wstępnego przygotowania podłoża. Użycie optymizera Velvet Jet do jego wstępnego przygotowania przekłada się na odporność na spieranie i ścieranie na najwyszym poziomie 5. w pięciostopniowej skali oraz – jeśli chodzi o trwałość koloru na blaknięcie – na odporność na poziomie 7. w 8-stop-niowej skali. Jak zapewnia firma Velvet Jet, atrament pigmentowy może być stosowany w większości drukarek cyfrowych, wykorzystujących głowice drukujące firm takich jak Ricoh, Kyocera, Konica Minolta, Spectra oraz wiele innych (dla każdej technologii głowic firma Velvet Jet oferuje dedykowany rodzaj atramentu). Druk bezpośredni możliwy jest na praktycznie każdym podłożu, włączając bawełnę, poliester, wiskozę, jedwab, mieszanki tkanin, a nawet skórę. Atrament pigmentowy Velvet Jet otrzymał również certyfikację GOTS (Global Organics Textile Standard). SN