Szkolnictwa poligraficznego problemy z podstawš
6 Dec 2016 14:44

Rok temu, w paŸdzierniku 2003, sygnalizowaliœmy poważny problem szkolnictwa poligraficznego: brak właœciwych podstaw programowych i standardy egzaminacyjne opracowane tak, że de facto uniemożliwiały uczniom zdanie egzaminu praktycznego (ăJak zdać egzamin po szkole poligraficznej?Ó, Poligrafika nr 10/03). Od tego czasu odbyły się liczne zebrania dyrektorów szkół z udziałem przedstawicieli Polskiej Izby Druku i Sekcji Poligrafów SIMP, w niektórych uczestniczyli przedstawiciele ministerstwa edukacji i Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Zostały opracowane (przez nauczycieli) projekty nowych podstaw i standardów, organizacje branżowe wystosowały pisma do MENiS Đ i w rezultacie znajdujemy się w punkcie wyjœcia (stosowniej byłoby napisać: bez wyjœcia). Temu zagadnieniu było poœwięcone spotkanie dyrektorów szkół, zorganizowane wspólnie przez PID i Sekcję Poligrafów SIMP, które odbyło się 6 paŸdziernika br. w siedzibie Polskiej Izby Druku. Obecni byli przedstawiciele 8 szkół poligraficznych (z Bydgoszczy, Gdańska, Katowic, Krakowa, Łodzi, Nowej Rudy, Poznania i Warszawy), prezes PID Jerzy Hoppe, który prowadził spotkanie oraz prezes ZG Sekcji Poligrafów Kazimierz Stępniewski, a także dziennikarze prasy branżowej. Na wstępie dyr. Bogdan Kostecki (Nowa Ruda) przedstawił wyniki ankiety przeprowadzonej wœród szkół poligraficznych. Pomimo niepełnych danych (niektóre błędne odpowiedzi lub ich brak) można wyodrębnić pewne podstawowe tendencje: we wszystkich szkołach (z wyjštkiem Łodzi) nastšpiło zmniejszenie liczby uczniów na kierunkach poligraficznych. Bardzo niewielki jest odsetek szkół policealnych. Ciężar nauczania wyraŸnie przesuwa się na procesy przygotowawcze (najwięcej uczniów), natomiast na introligarstwo do technikum w całej Polsce nie przyjęto ani jednego ucznia. Za optymistyczny sygnał należy niewštpliwie uznać powstawanie nowych szkół: zaocznego technikum poligraficznego w Poznaniu, drugiej szkoły w Gdańsku, uruchomienia w Piotrkowie specjalnoœci technik poligraf. Prezes Stępniewski zwrócił również uwagę na zagadnienie prywatnego szkolnictwa poligraficznego; szkół takich jest coraz więcej (m.in. w Łodzi, Inowrocławiu, Toruniu, Pile), lecz brak na ich temat œciœlejszych informacji Đ poza tym, że próbujš pozyskiwać nauczycieli ze szkół publicznych, nierzadko z powodzeniem. Niemniej jest to również okreœlona liczba uczniów Đ absolwentów in spe Đ i warto nawišzać kontakt oraz ewentualnš współpracę z tš formš szkolnictwa, która wydaje się rozwijać. Z ankiety wynikło również, że w zasadzie brak informacji na temat dalszych losów absolwentów, co w przyszłoœci powinno ulec zmianie, choć prowadzenie takich badań przez szkoły jest bardzo trudne. Kolejnš istotnš kwestiš jest sprawa oœrodków egzaminacyjnych. Większoœć szkół chciałaby uzyskać status oœrodka, choć niekoniecznie we wszystkich zawodach. Tam, gdzie funkcję oœrodków zewnętrznych majš pełnić zakłady poligraficzne, problemem sš kwestie finansowe; np. wobec koniecznoœci 2-dniowego wyłšczenia drukarni z produkcji na czas egzaminu rekompensata w wysokoœci 1500 zł jest niewystarczajšca; nie wiadomo też, kto miałby pokrywać koszty wynikłe z ewentualnego uszkodzenia maszyny przez egzaminowanego. Podstawowym tematem spotkania były opracowywane przez Krajowy Oœrodek Wspierania Edukacji nowe podstawy programowe. W tej sprawie Đ jak się okazało Đ niektórych dyrektorów szkół poproszono o konsultacje, które z koniecznoœci były pospieszne i skrótowe. Czasu bowiem zarówno na konsultacje, jak i na samo opracowanie jest mało Đ podstawa musi się ukazać w stosownym czasie w Dzienniku Ustaw. Z informacji KOWEZ wynikało, że nie tyle sš to nowe podstawy, ile zmodernizowane i pozbawione pewnych dwuznacznoœci, czyli poddane zaledwie lekkiej kosmetyce. Absolutnie nie o to chodziło œrodowisku poligraficznemu, lecz o generalnš zmianę podstawy. Zaniepokojenie uczestników zebrania wzbudziło pismo MENiS adresowane do prezesa Sekcji Poligrafów (w odpowiedzi na jego list), w którym jednoznacznie stwierdza się, że: ă(É) zasadne jest zobowišzanie organów prowadzšcych do zapewnienia odpowiednich warunków kształcenia, aby podstawa programowa (É) mogła zostać zrealizowana. Należy wstrzymać rekrutację w zawodzie, jeżeli szkoła nie ma możliwoœci zapewnienia uczniom przygotowania praktycznego. Tylko na okres przejœciowy, w odniesieniu do uczniów, którzy już rozpoczęli naukę w zawodzie drukarz i będš przystępować do egzaminu (É) w latach 2005 i 2006 Đ można ograniczyć zakres egzaminu praktycznego do jednej, wybranej techniki drukowania.Ó Jest to stanowisko resortu kultury (podlegajš mu zawody poligraficzne), które zostało przekazane do wiadomoœci kuratorom oœwiaty. Oznacza to, że problem został chwilowo zażegnany (okres przejœciowy), jednak w dłuższej perspektywie można się spodziewać likwidacji szkół, które ănie będš miały możliwoœci zapewnić uczniom przygotowania praktycznegoÓ. A raczej nie będš miały, ponieważ ciężar zapewnienia odpowiednich warunków został przerzucony na organy prowadzšce, które w wielu miastach, np. w Łodzi, sš w sytuacji fatalnej, jeœli idzie o finansowanie szkolnictwa publicznego. Niepokojšce jest również Đ co podkreœlali obecni na spotkaniu Đ stanowisko Departamentu Kształcenia Zawodowego, który uważa problem kształcenia poligrafów za mniej istotny niż innych zawodów, ponieważ poligrafowie stanowiš niewielkš grupę Đ około 200 absolwentów rocznie w skali kraju, podczas gdy w innych zawodach jest to kilka tysięcy rocznie. Dr Grażyna Czech (Warszawa) zwróciła uwagę na fundamentalny problem, który uznała za wart nagłoœnienia w prasie branżowej: dla uczniów, którzy w przyszłym roku kończš szkołę, do chwili obecnej nie ma programów, a tworzy się standardy egzaminacyjne. Nauczyciele przygotowujš uczniów kierujšc się własnym rozeznaniem czy też wyczuciem, mogš więc wystšpić spore rozbieżnoœci w kwestii przygotowania zawodowego. Poruszano także problem braku œrodków finansowych Đ wbrew deklaracjom ministerstwa szkoły, które złożyły wnioski, nie otrzymały żadnej odpowiedzi. Jedynš szansš w tej niewesołej sytuacji jest utworzenie wspólnego, jednolitego frontu i współpraca wszystkich, którzy kształcš poligrafów oraz organizacji branżowych, żeby podstawy programowe, a w konsekwencji standardy nie powstawały poza œrodowiskiem, bez możliwoœci wpływu na nie tych, którzy z natury rzeczy sš najbardziej zainteresowani Đ tak prezes PID podsumował spotkanie. Zwrócił też uwagę na fakt, że starania o œrodki na wyposażenie szkół, majšce na celu dostosowanie ich do wymagań egzaminacyjnych, sš niewystarczajšce; należy je nasilić aż do skutku, zwłaszcza że w grę wchodzš też fundusze unijne. Wszyscy obecni uznali za zasadne zwrócenie się do niedawno powołanej wiceminister oœwiaty Anny Radziwiłł z proœbš o spotkanie. Powinno się ono odbyć jeszcze w tym roku kalendarzowym, a reprezentanci branży muszš się na nie stawić dobrze przygotowani. Ustalono, że udział w spotkaniu wezmš: prezes Jerzy Hoppe, przewodniczšcy ZG Sekcji Kazimierz Stępniewski, 2-3 dyrektorów szkół (jako delegaci zostali wybrani G. Czech, J. Mendak i B. Kostecki) oraz przedstawiciele prasy branżowej.