1 wrzenia 2002 roku wchodzi w życie reforma szkolnictwa ponadgimnazjalnego, która obejmie również szkoły poligraficzne. Nowy system zdobywania kwalifikacji zawodowych w zreformowanym systemie szkolnictwa oraz problemy szkół zwišzane z przekształceniami były tematem dwóch spotkań, które odbyły się we wrzeniu w Warszawie i Krakowie.
11 wrzenia w Warszawie odbyło się zorganizowane przez Polskš Izbę Druku spotkanie konsultacyjne dyrektorów szkół poligraficznych, na które zaproszono również przedstawicielkę Ministerstwa Edukacji Narodowej Annę Wasiak oraz wiceprzewodniczšcego Stowarzyszenia Księgarzy Polskich Waldemara Januszkiewicza. Spotkanie prowadził wiceprezes PID Jerzy Hoppe.
Już od 1 wrzenia 2002 roku obecni uczniowie gimnazjum będš mogli kształcić się dalej w jednym z dwóch nowych typów szkół: 3-letnim liceum profilowanym, gdzie nauka kończy się egzaminem dojrzałoci, po czym można jš kontynuować w szkole wyższej bšd policealnej albo też podjšć pracę, oraz w szkole zawodowej, obliczonej na szybkie nabycie umiejętnoci zawodowych na poziomie robotnika wykwalifikowanego, gdzie nauka Đ w zależnoci od zawodu Đ ma trwać 2 lata bšd 2,5 roku. W 2004 roku przewiduje się uruchomienie tzw. liceów uzupełniajšcych, w których mogliby uzupełnić swojš wiedzę absolwenci szkół zawodowych.
Dla liceów profilowanych przewidziano 5 profili. Kierunek poligrafia-księgarstwo został uwzględniony w profilu społeczno-usługowym, natomiast w ramach profilu techniczno-technologicznego przewidziano m.in. ukierunkowanie komputerowe, elektroniczne, multimedialne, audio-wideo. Egzamin dojrzałoci po ukończeniu liceum ma być 3-etapowy i obejmować następujšce przedmioty: podstawy przedsiębiorczoci (obowišzkowy dla wszystkich profili, wymagajšcy przeszkolenia nauczycieli w tym kierunku), bhp oraz wybrany zawód.
Reforma owiaty obejmuje także programy: nie ma już powszechnie obowišzujšcych, szczegółowo opracowanych programów; jest jedynie podstawa programowa, która musi zostać uwzględniona zarówno w programie zajęć profilowych w liceum, jak i w programie nauki zawodu w szkole zawodowej. Nie będzie obowišzkowych pojedynczych przedmiotów, lecz bloki programowe, które dyrektor szkoły bšd koordynator programu będzie dzielił pomiędzy nauczycieli. Szkoła może też opracować swój program autorski, który opiniuje właciwy kurator owiaty.
W Dzienniku Ustaw nr 61 zostało opublikowane rozporzšdzenie ministra edukacji, okrelajšce m.in. ramowy statut szkoły zawodowej. Nauka w niej będzie się kończyła zewnętrznym egzaminem potwierdzajšcym kwalifikacje w zawodzie; powołano 7 okręgowych komisji egzaminacyjnych. Pierwsi absolwenci opuszczš szkoły zawodowe w roku 2004; pierwsi technicy Đ w 2006 lub 2007.
W szkołach starego typu wszystko natomiast będzie przebiegało tak jak dotychczas, do momentu ukończenia ich przez ostatni rocznik uczniów.
Jak widać, dostosowanie się do nowych zasad zreformowanego szkolnictwa nie jest sprawš łatwš; problemem jest zarówno wybór profilu (który muszš na wniosek dyrekcji szkoły zatwierdzić odpowiednie władze terenowe), jak i podział bloków programowych (być może częć nauczycieli okaże się zbędna), a także konkurencja między różnymi typami szkół; dodatkowy szkopuł to kwestia warsztatów szkolnych, które w myl reformy muszš zostać przekształcone w pracownie zajęć zawodowych lub centra kształcenia zawodowego. Wszystkie te kwestie podejmowali w swoich wypowiedziach obecni na spotkaniu dyrektorzy szkół poligraficznych z: Warszawy, Łodzi, Krakowa, Bydgoszczy, Gdańska, Wrocławia, Kielc, Poznania i Nowej Rudy.
Reprezentujšcy Stowarzyszenie Księgarzy prezes W. Januszkiewicz mówił o zamieszaniu, jakie spowodowało utworzenie przez MEN wspólnego kierunku poligraficzno-księgarskiego. Wprawdzie w niektórych szkołach kierunki te występujš jednoczenie, ale trudno będzie stworzyć wspólny program dla tego kierunku.
Temat kontynuowano 27 wrzenia w gocinnych progach Zespołu Szkół Poligraficzno-Księgarskich w Krakowie, gdzie odbyła się XV Ogólnopolska Konferencja Dyrektorów i Nauczycieli Szkół Poligraficznych i Księgarskich. W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele 12 szkół. Obecny był również wiceprezes Polskiej Izby Druku, Jerzy Hoppe.
Konferencja zyskała uroczystš oprawę dzięki występowi uczniów krakowskiej szkoły, którzy obrazowo przedstawili historię ksišżki. Stanowił on tylko drobny przykład niezwykłej atmosfery panujšcej w tej szkole, a będšcej zasługš jej dyrektora Andrzeja Januszkiewicza i wszystkich pedagogów. Podkrelali to również wiceprezydent Krakowa Đ Teresa Starmach oraz małopolski kurator owiaty Đ Jerzy Lackowski w wystšpieniach inaugurujšcych obrady.
Konferencję prowadziła mgr Krystyna Nowak-Wawszczak, doradca metodyczny przedmiotów zawodowych w Krakowie i edukator Nowej Szkoły Zawodowej; jedyny chyba metodyk w kraju o wykształceniu poligraficznym.
W ramach dyskusji próbowano m.in. okrelić, czym sš teraz poligrafia i księgarstwo: przemysłem, usługš, jednym z mediów, częciš multimediów? W jakim kształcie przetrwajš? Wiadomo, że poligrafia obecnie musi się dzielić rynkiem z multimediami; z tegorocznych badań MTP wynika, że jej udział w tym rynku wynosi obecnie jedynie 55%. Wymusza to zmianę struktury produkcji poligraficznej; ekspansywnie wzrasta też udział nowych technologii, przede wszystkim druku cyfrowego i CtP. Po targach DRUPA 2000 coraz częciej używa się na okrelenie branży nowej nazwy Đ printmedia. Konsekwencjš tego jest powstawanie nowych zawodów, łšczšcych umiejętnoci poligraficzne z multimedialnymi. Tym wszystkim zmianom musi sprostać szkolnictwo. Zakłada się, że przyszły rynek pracy będzie wymagał od pracownika znajomoci więcej niż jednego zawodu, a także dokształcania się i przekwalifikowywania tak, by uzyskać kompetencje unikatowe. Jeli chodzi o kwalifikacje technika poligrafa, to zostały one podzielone na kwalifikacje dla prepress, press i postpress, przy czym każda z kwalifikacji składa się z kilku umiejętnoci. Podkrelano, że należy stworzyć uczniom możliwoć kształcenia się w nowych zawodach (np. technik mediów, webmaster); brak jest też odpowiedniego szkolenia w dziedzinie marketingu i doradztwa w poligrafii.
Jak to się przekłada na kształcenie w ramach liceum profilowanego, którego celem jest zarówno przygotowanie do nauki w szkole wyższej, jak i do uzyskania kwalifikacji zawodowych w szkole policealnej w skróconym okresie nauczania oraz przygotowanie do pracy, bo być może niektórzy absolwenci już na tym poziomie zakończš edukację?
Problemy zaczynajš się od wyboru profilu: społeczno-usługowy czy techniczno-technologiczny? Większoć szkół skłania się ku pierwszemu wariantowi; na konferencji padła propozycja, żeby uwzględnić poligrafię w obu profilach (tak zrobiono z branżš telekomunikacyjnš). Podkrelano, jak mało jest czasu: do 31 grudnia br. powinno zostać zakończone przygotowanie szkół do zmian, czyli opracowanie organizacji kształcenia w liceach profilowanych.
Postulowano, aby utworzyć wspólne moduły nauczania, które poszczególne szkoły będš rozszerzać. Warto wybrać moduły, które będš przydatne nie tylko w poligrafii (np. składanie tekstu czy obróbka graficzna obrazu). Oferta musi być atrakcyjna, gdyż Đ o czym słyszy się coraz częciej Đ trzeba walczyć o uczniów z innymi szkołami, a konkurencja, m.in. w zwišzku z niżem demograficznym, zaostrza się. Należałoby też uwzględnić życzenia pracodawców.
Problemem sš też rodki finansowe, które trzeba przeznaczyć na realizację zadań szkoły dla każdego profilu, a w zasadzie ich brak.
Zastanawiano się również, jak zapewnić kształcenie praktyczne uczniów w sytuacji, kiedy brakuje warsztatów, a zakłady sš niechętne praktykantom bšd Đ takie sygnały zgłaszano z kilku regionów Đ drukarnie po prostu bankrutujš.
Na konferencji zaprezentowano również wyniki ankiety dla dyrektorów szkół poligraficznych przygotowanej przez PID. Odpowiedziało na niš 9 szkół.
Z ankiety wynika, że na liceum profilowane o profilu techniczno-technologicznym zdecydowały się 3 szkoły, o profilu społeczno-usługowym Đ 8 szkół; w 6 szkołach uwzględniono też szkołę zawodowš i w 6 Đ policealnš. Tylko w 2 szkołach występujš problemy z pozyskaniem nauczycieli przedmiotów zawodowych. Wród innych problemów wymieniano: braki w wyposażeniu, pomocach dydaktycznych, brak podręczników, problemy z budynkami.
Dyskusja w czasie obrad konferencji była długotrwała i ożywiona. Dyskutowane zagadnienia sš z pewnociš fundamentalne; nowy kształt nauczania zadecyduje nie tylko o przyszłoci szkół poligraficznych, ale o kształcie, przyszłoci i możliwociach konkurencyjnych całej branży. Dlatego podobne spotkania umożliwiajšce wymianę dowiadczeń i poglšdów sš nie do przecenienia. Na pewno kolejnym powinno być Đ jak to postuluje Polska Izba Druku Đ spotkanie dyrektorów szkół z przedstawicielami zakładów, czyli pracodawcami, które pomogłoby okrelić optymalne kierunki kształcenia dla każdego regionu. IZ