Zamieszanie wokół majowych targów książki rozpoczęło się w ubiegłym roku, kiedy to odbyła się impreza konkurencyjna wobec tradycyjnych Międzynarodowych Targów Książki organizowanych od lat przez Ars Polonę. Organizatorem Warszawskich Targów Książki była spółka powołana przez kilkudziesięciu wystawców przy udziale firmy Murator Expo.
Obecnie organizatorzy obu tych wydarzeń oskarżają się wzajemnie o nieuczciwe działania, których finał ma nastąpić w sądzie. Na razie doprowadziło to do zawieszenia tegorocznej edycji MTK. Odbędzie się natomiast (w dniach 12-15 maja) druga edycja WTK.
Strony sporu przedstawiły swoje racje w formie oświadczeń rozpowszechnianych zarówno drogą elektroniczną, jak i drukiem. Grzegorz Guzowski, prezes Ars Polony, w liście adresowanym do wystawców przypomniał m.in., że: „Międzynarodowe Targi Książki w Warszawie odbywały się nieprzerwanie od 56 lat. Organizowane początkowo w Poznaniu, od 1958 roku miały swoją stałą siedzibę w warszawskim Pałacu Kultury i Nauki.
Integrując wydawców, księgarzy, autorów i czytelników, dopracowały się własnej, oryginalnej formuły organizacyjnej i pokoleń wiernych uczestników. Były czołową tego rodzaju imprezą w krajach Europy Środkowej. Od początku organizowane były przez Centralę Handlu Zagranicznego Ars Polona w Warszawie, stanowiąc jedną z najważniejszych form jej działalności. Były nie tylko przedsięwzięciem biznesowym, ale także instytucją kulturalną o ugruntowanej pozycji”. Dalej jest mowa o tym, że od ub.r. MTK stały się obiektem „niezwykle brutalnego, niewiele mającego wspólnego z zasadami uczciwej gry gospodarczej, ataku konkurencji reprezentowanej przez firmę Murator Expo Sp. z o.o. w Warszawie i założonej z inicjatywy Muratora Expo spółki Targi Książki Sp. z o.o.”, która to konkurencja wykorzystując wieloletnią tradycję imprezy organizowanej przez Ars Polonę i powielając wytworzone przez nią wzory zorganizowała w tym samym miejscu i niemal w tym samym czasie (obie imprezy dzielił tylko tydzień – red.) Warszawskie Targi Książki. Prezes Guzowski oskarża konkurentów o stosowanie cen dumpingowych przy finansowym wsparciu firmy Murator Expo, dzięki czemu udało im się przyciągnąć część wystawców. Oskarżenia padają też pod adresem kierownictwa PKiN, które „nie bacząc na wieloletnią współpracę, umożliwiło organizację konkurencyjnej imprezy, mając świadomość, że głównym jej celem jest wypchnięcie z rynku Ars Polony.” W rezultacie – twierdzi G. Guzowski – następuje dewastacja rynku książki w Polsce, a wystawcy krajowi i zagraniczni są zaskoczeni i zaniepokojeni zaistniałą sytuacją. Oczywiście ubiegłoroczna edycja MTK zakończyła się stratą, co zdaniem prezesa zagraża podstawom istnienia Ars Polony. Oświadczenie kończą zapowiedź wystąpienia na drogę sądową przeciwko organizatorom WTK oraz informacja o zawieszeniu organizacji MTK do czasu rozstrzygnięcia postępowania, z nadzieją ich wznowienia w roku przyszłym.
Zarzuty zawarte w oświadczeniu spotkały się z ostrym sprzeciwem Jacka Oryla, prezesa spółki Murator Expo, który z kolei podkreślił, że Warszawskie Targi Książki powstały z inicjatywy spółki Targi Książki, w której 60 proc. udziałów należy do wydawców. Powodem zaś jej powołania było niezadowolenie wydawców z jakości i asortymentu usług oferowanych w ramach MTK: „Formuła tych targów dawno już uznana została za anachroniczną, bazującą na doświadczeniu i modelu targów z czasów PRL-u. Organizator pozostawał bierny nie zmieniając nic w jej koncepcji, nie inicjując nowych przedsięwzięć okołotargowych. Efektem była spadająca w ostatnich latach liczba wystawców krajowych i przede wszystkim zagranicznych. Upadek targów był tylko kwestią czasu, tym bardziej, że organizator skłócony był już z dużą częścią środowiska.” Jeśli chodzi o sąd, prezes Oryl także nie pozostaje dłużny stwierdzając, że już w sierpniu ub.r. spółka Murator Expo skierowała pozew przeciwko Ars Polonie SA o zniesławienie i naruszenie dobrego imienia.
Zarzuty pod adresem Ars Polony potwierdzają (w oddzielnym oświadczeniu) wydawcy zrzeszeni w spółce Targi Książki, dodając: „Historia Targów jest rzeczywiście imponująca, nie należy jednak zapominać, że jej twórcami byli także zasłużeni wydawcy, autorzy, czytelnicy i stowarzyszenia branżowe. Dzisiaj sprywatyzowana Centrala Handlu Zagranicznego dokonuje ewidentnego nadużycia, próbując zawłaszczyć wieloletni dorobek całego środowiska wydawniczego.”
Nie opowiadając się – w imię dziennikarskiego obiektywizmu –za żadną ze stron, warto jednak przypomnieć pewne fakty. A faktem jest, że od wielu lat słychać było narzekania ze strony wystawców na organizację MTK, a postulaty zgłaszane pod adresem organizatora na ogół pozostawały bez echa i powtarzały się w kolejnym roku na konferencji prasowej kończącej targi. Inne fakty są takie, że tegoroczna edycja WTK to: rekordowa powierzchnia wystawiennicza, 565 wystawców z 14 krajów, ponad 300 godzin wydarzeń towarzyszących, ponad 300 spotkań z autorami, 13 wystaw oraz 11 branżowych nagród i nominacji, m.in. rozstrzygnięcie konkursu PTWK na „Najpiękniejsze książki roku” oraz I etapu rankingu drukarń dziełowych, nominacje do Nagrody Literackiej NIKE i nagrody sezonu wydawniczo-księgarskiego IKAR.
Na zakończenie warto przypomnieć, że również w branży poligraficznej pojawia się coraz więcej konkurencyjnych imprez targowych. Jak dotychczas większości udaje się pozostać na placu boju. Na jak długo? IZ