Tytułem wstępu…
6 Dec 2016 14:56

W naszym styczniowym wydaniu króluje druk wielkoformatowy. W artykule otwierającym dział poświęcony tej tematyce piszemy o nowej technologii zimnego utrwalania LED wprowadzonej przez firmę EFI, a umożliwiającej zwiększenie wydajności i różnorodności produkcji w drukarniach wielkoformatowych, przy czym nie do przecenienia jest jej aspekt ekologiczny. Z pewnością zainteresuje także rodzimych fachowców. Pozostając w kręgu tematów z dziedziny wielkiego formatu, warto przeczytać o pierwszej w Polsce instalacji plotera Arizona 660 XT, a także o innowacyjnej drukarce lateksowej HP. Poza tym znajdą Państwo zapowiedź tego, co można będzie zobaczyć na rozpoczynających się wkrótce targach RemaDays Warsaw – czeka tam na zwiedzających wiele nowości i premier, a nawet prapremiera; szczegóły wewnątrz numeru. Kolejna godna zainteresowania branżowa impreza to pierwsza edycja targów InPrint poświęconych drukowi przemysłowemu – już w kwietniu w Hanowerze. W tym wydaniu zamieszczamy podstawowe i niezbędne informacje dla wystawców i zwiedzających; targi te przyciągają uwagę branży – świadczy o tym m.in. silne wsparcie ambasadorów InPrint reprezentujących duże i znane firmy oraz organizacje – nie bez racji, ponieważ „Druk przemysłowy jest wszędzie” i ma wielki potencjał. Do wydarzeń branżowych można też zaliczyć kolejne partnerstwo strategiczne zawarte przez Landa Corporation, tym razem z firmą EFI, z którą wspólnie Landa chce stworzyć kontroler druku dla swoich maszyn nanograficznych (s. 16). Nanografię można z pewnością określić jako technologię rewolucyjną, taką też jest – choć na dalece bardziej zaawansowanym etapie rozwoju – druk 3D, o którym coraz głośniej i o którym pisaliśmy, piszemy i z pewnością jeszcze nieraz zagości na naszych łamach. Inny znaczący temat, który podjęliśmy w tym numerze, to dotacje dla polskich firm na lata 2014-2020. Do rozdysponowania są ogromne środki, a nacisk przy ich przyznawaniu będzie położony przede wszystkim na badania i rozwój, co niejako wymusza bliską współpracę biznesu ze światem nauki – dla obopólnych korzyści, miejmy nadzieję. I wreszcie nie sposób nie wspomnieć o dramatycznej sytuacji Muzeum Drukarstwa Warszawskiego, unikalnej placówki, która już od dłuższego czasu boryka się z problemami natury lokalowej, co uniemożliwia jej normalne funkcjonowanie i zagraża w dłuższej perspektywie jej istnieniu. Nad losami Muzeum pochyliły się ostatnio organizacje branżowe: Polska Izba Druku, Sekcja Poligrafów SIMP, Polskie Bractwo Kawalerów Gutenberga wystąpiły w tej sprawie do dyrektor Muzeum Historycznego m.st. Warszawy, któremu podlega MDW; apel poparła także Polska Izba Książki. W artykule wstępnym niemożliwe jest oczywiście wymienienie wszystkich zagadnień, jakimi zajmujemy się w tym wydaniu Poligrafiki. Liczymy, że zechcą Państwo sami się z nimi zapoznać, i życzymy owocnej lektury! Iwona Zdrojewska