Vanguard – awangarda rynku wielkoformatowego 
24 May 2022 09:57

Sorry, this entry is only available in Polish. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

Historia firmy Vanguard Digital Printing Systems to klasyczny przykład „american dream”. Przedsiębiorczy pasjonat zakłada niewielką firmę. Z początku kojarzony przez niewielu, w ciągu zaledwie kilku lat wyrasta na jednego z najbardziej wpływowych i najczęściej wybieranych przez amerykańską branżę druku wielkoformatowego dostawców urządzeń. Obecnie Vanguard podbija także rynek europejski. Na czym polega jego fenomen?

Skąd wzięła się nazwa Vanguard? Po polsku słowo to oznacza awangardę, czyli – jak podaje słownik PWN – „grupę ludzi, których twórczość lub działalność w jakiejś dziedzinie jest nowatorska i niekonwencjonalna”. Definicja ta stanowi główne motto funkcjonowania amerykańskiej firmy, stawiającej na niezawodność i prostotę, które jej zdaniem są kluczem do sukcesu w branży poligraficznej. Vanguard zadebiutował w 2015 roku w Atlancie niezwykle udanym modelem VR5D-E (płaską drukarką UV LED ze stołem roboczym 2,5x1,25 m oraz z głowicami Ricoh Gen5), który błyskawicznie podbił serca amerykańskiego rynku druku wielkoformatowego. Dotychczas Vanguard sprzedał w USA blisko 800 swoich urządzeń, a w realizacji są kolejne zamówienia. Co ciekawe, co czwarta maszyna wybierana jest ponownie przez klientów posiadających już urządzenia tej firmy w swoim parku maszynowym. Rozwiązania Vanguard trafiają także do coraz większej liczby europejskich użytkowników, a co najważniejsze, z powodzeniem instalowane są także w Polsce. 

Jak wytłumaczyć sukces tej coraz bardziej liczącej się w branży druku wielkoformatowego marki? Vanguard ma krótką ścieżkę decyzyjną w stosunku do innych korporacji, zwłaszcza jeżeli chodzi o wdrażanie wszelkich pojawiających się na rynku lub zaprojektowanych przez nich technologicznych nowinek – wyjaśnia Piotr Słup-Ostrawski, kierownik rozwoju biznesu w firmie LFP Industrial Solutions, będącej renomowanym dystrybutorem urządzeń Vanguard oraz Durst w Polsce. – Wzrost firmy jest logarytmiczny i organiczny. Obecnie Vanguard wykonuje średnio cztery instalacje swoich urządzeń tygodniowo, a do tego przez cały czas się rozwija, zarówno jeśli chodzi o zasoby ludzkie, jak i ekspansję na rynek europejski. Rozwój ten dotyczy także portfolio urządzeń firmy. W najbliższym czasie możemy spodziewać się wielu nowości. Założyciel Vanguarda uważa, że bycie niewielką firmą pozwala szybko reagować na potrzeby branży, wdrażając nowe technologie. Urządzenia opatrzone logiem Vanguard zostały stworzone od podstaw – przy ich projektowaniu uwzględniono użyteczne funkcje, o które prosili klienci. Jednym z najważniejszych atutów tych maszyn jest jakość; zostały one wykonane przy użyciu najwyższej jakości komponentów renomowanych dostawców, gwarantujących wytrzymałość i bezawaryjność.

Strzał w dziesiątkę

Rozpatrując historię firmy Vanguard nie sposób nie wspomnieć o ostatnich, przełomowych dla amerykańskiej firmy wydarzeniach. W 2021 roku Vanguard Digital Printing Systems stał się częścią Durst Group, czyli jednej z wiodących marek w zakresie rozwiązań przemysłowych do druku wielkoformatowego – przypomina Piotr Słup-Ostrawski. – Wykupienie większościowego pakietu udziałów w marce Vanguard było jasnym sygnałem dla rynku, oznaczającym wejście lidera cyfrowych rozwiązań przemysłowych w segment, który do tej pory nie był eksplorowany. Po szczegółowej analizie rynku przeprowadzonej przez Durst okazało się, że postawienie na markę Vanguard mającą niezawodne rozwiązania było strzałem w dziesiątkę. Najbliższe plany Vanguard to przede wszystkim obecność na zbliżających się wielkimi krokami targach FESPA 2022. Rozwiązania amerykańskiej marki dostępne będą na stoisku firmy Durst, której tegoroczna ekspozycja związana będzie z hasłem „Produkcja Doskonała”, oznaczającym dążenie do osiągnięcia jak największej wydajności cyklu produkcyjnego w drukarniach.

Do zobaczenia we Wrocławiu

Na współczesnym rynku druku wielkoformatowego znajdziemy wiele rozwiązań wykorzystujących technologię UV. Dlaczego w takim razie warto zainteresować się propozycją Vanguard? Z pewnością każdy właściciel drukarni zdaje sobie sprawę, że zakup maszyny w tym biznesie stanowi zaledwie 40 proc. całości inwestycji – mówi Piotr Słup-Ostrawski. – Resztę stanowią koszty serwisu, który bywa ważniejszy od samego zakupu. Dlatego też poza głównymi argumentami przemawiającymi za wyborem urządzenia Vanguard, czyli najwyższą jakością i zaskakująco niskim współczynnikiem awaryjności, oferujemy wsparcie niezawodnego, dostępnego w całej Polsce serwisu LFP Industrial Solutions. Wszystkich pragnących przekonać się o możliwościach oraz prostocie obsługi urządzeń marki Vanguard zapraszamy do centrum demonstracyjnego we Wrocławiu. To właśnie w nim będzie można zapoznać się z modelem VK300D-HS, który dzięki swojej wysokiej jakości i trwałości nadruku na różnych materiałach stał się liderem amerykańskiego rynku poligraficznego. W trakcie indywidualnego pokazu możliwe jest także przetestowanie urządzenia na swoich podłożach. Do zobaczenia we Wrocławiu!

Opracowanie: AN