Artykuły o instalacjach nowych urządzeń poszczególnych producentów są zazwyczaj pełne entuzjazmu i pozytywnych doświadczeń. Rzeczywistość pokazuje jednak, że czasem coś pójdzie nie tak. To dlatego firmy takie jak EFI zatrudniają wykwalifikowanych inżynierów serwisu i lokalnie utrzymują spore zapasy części zamiennych.
Macro Art to wyspecjalizowana drukarnia superwielkoformatowa z siedzibą w brytyjskim Cambridge. Od 1991 roku jest stałym użytkownikiem maszyn VUTEk – zaczynała od modeli 1630 i 3200, a po wprowadzeniu technologii solwentowej nabyła również systemy 5300 i 5330. Kilka lat temu zainwestowała w 5-metrową maszynę UV HP Scitex, ponieważ w tym czasie firma EFI VUTEk nie miała jeszcze takiej w swoim portfolio. Kiedy jednak wolumen produkcyjny Macro Art wzrósł na tyle, że konieczny był zakup drugiej maszyny, brytyjska drukarnia postawiła na nowość rynkową – 5-metrową, zaawansowaną maszynę GS5000r, drukującą z roli na rolę w technologii UV i oferującą wysoką jakość druku, różnorodność produkcji oraz wysoką prędkość pracy. Na początku wszystko poszło świetnie i maszyna rozpoczęła produkcję – wspomina Matt Tibbitts, szef produkcji w drukarni Macro Art. – W jej trakcie od czasu do czasu pojawiał się jednak problem – głowice drukujące powodowały tworzenie tzw. cieni na drukowanych obrazach. Innymi słowy – drukowały poza registrem. Mieliśmy przekonanie, że VUTEk GD5000r to dobra maszyna i że firma EFI robiła wszystko, co było w jej mocy, żeby rozwiązać nasz problem. Chcieliśmy jednak, żeby jak najszybciej zaczęła pracować poprawnie – dodaje Tibbitts.
Reagując na problem
Leon Richards to europejski inżynier serwisu z dziewięcioletnim doświadczeniem w firmie EFI, mieszkający w Cardiff, około 300 km od drukarni Macro Arts.
W piątkowe południe otrzymałem telefon z informacją o awarii maszyny – wspomina Richards. – Natychmiast wsiadłem do samochodu i pojechałem do Cambridge, gdzie udało mi się ją ponownie uruchomić. Ukrytym problemem okazał się być główny kabel, za pomocą którego dane przekazywane są do karetki z głowicami drukującymi. Aby jednak mieć pewność, że uporaliśmy się z nim na dobre, zostałem w Cambridge na
noc i jeszcze w sobotę obserwowałem pracę maszyny, prowadząc jednocześnie rozmowy z magazynem EFI w celu zabezpieczenia pełnej magistrali i okablowania. Nie jest to element maszyny, który w toku normalnej pracy ulega zużyciu, więc Jean-Michelle Barré i Nick Morrison z europejskiego działu części zamiennych musieli go sprowadzić w czasie weekendu. Leon Richards wymienił cały podzespół jeszcze przed rozpoczęciem nowego tygodnia. W tym czasie firma EFI wysłała ze Stanów Zjednoczonych regionalnego szefa serwisu, Briana Calhouna, na wypadek, gdyby konieczne były dalsze ekspertyzy – dodaje Richards. – Co prawda dotarł on do Macro Arts w momencie, kiedy problem był już rozwiązany, jednak było to częścią naszej procedury i zaangażowania w serwisowe wsparcie naszych klientów. Europejski inżynier serwisu pozostał w Macro Arts do końca tygodnia, aby mieć absolutną pewność, że problem został wyeliminowany.
Problem z głowy
Od tej pory nie mieliśmy już żadnych problemów z maszyną GS5000r – mówi Matt Tibbitts. – Firma EFI nie tylko sprawnie usunęła awarię, ale również przedłużyła roczną gwarancję o trzy miesiące, czyli o czas, do
którego maszyna pracowała bez usterki. Obecnie VUTEk GS5000r pracuje w Macro Art pełną parą, równolegle z solwentową maszyną VUTEk 5300 oraz innymi systemami o różnych szerokościach i możliwościach. Drukarnia wykorzystuje 5-metrową drukarkę firmy EFI głównie do produkcji oznakowań targowych, a podczas robienia zdjęć do niniejszego artykułu przeprowadzała testy druku dla galerii sztuki. GS5000r drukuje na podłożach winylowych z fantastyczną jakością – mówi Adam Mcmonagle, specjalista ds. marketingu w Macro Art. – Radzi sobie również z PVC, tekstyliami, powlekanym canvasem i innymi cienkimi podłożami i to w szerokości 5 metrów. Oferuje dobrą jakość, wysoką prędkość i gamut barwny akceptowalny nawet na tekstyliach.
Ma wiele możliwości, a my wciąż jeszcze nie wykorzystaliśmy wszystkich – zgadza się Matt Tibbitts. – Kiedy podejmowaliśmy decyzję o zakupie 5-metrowej maszyny, GS5000r był naszym pierwszym wyborem. Jesteśmy bardzo zadowoleni z powrotu do współpracy z firmą EFI i z poziomu obsługi, który oferuje. Obecnie przymierzamy się do zakupu kolejnej 5-metrowej maszyny, a także przyglądamy się nowym technologiom EFI w szerokości 3 m. SN
Wyzwanie
Matt Tibbitts: Od czasu do czasu pojawiał się problem – głowice drukujące powodowały tworzenie tzw. cieni na drukowanych obrazach.
Rozwiązanie
Leon Richards: W piątkowe południe otrzymałem telefon z informacją o awarii maszyny. Natychmiast wsiadłem do samochodu i pojechałem do Cambridge, gdzie udało mi się ją ponownie uruchomić.
Rezultat
Matt Tibbitts: Jesteśmy bardzo zadowoleni z powrotu do współpracy z firmą EFI i z poziomu obsługi, który oferuje. Obecnie przymierzamy się do zakupu kolejnej 5-metrowej maszyny, a także przyglądamy się nowym technologiom EFI w szerokości 3 m.
Artykuł sponsorowany