Specjaliści firmy HP podczas ekskluzywnego spotkania klientów z regionu Europy Środkowo-Wschodniej przekonywali, że wybór urządzenia powinna poprzedzić dokładna analiza aplikacji, które chce się wprowadzić do oferty. Należy rozważyć nie tylko formaty, jakie chcemy zadrukowywać oraz jakość samego nadruku, ale także odległość, z jakiej oglądane będą nasze prace, jak również ich pożądaną trwałość. Pod koniec stycznia br. w centrum demonstracyjnym firmy HP w Barcelonie miało miejsce ekskluzywne spotkanie klientów z regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Wydarzenie było okazją do prezentacji bogatego portfolio firmy z zakresu rozwiązań dla rynku reklamowego i sign&display.
Cyfra kontra sitodruk
Jak poinformował Francois Martin, dyrektor marketingu Graphic Solution Business w firmie HP, na całym świecie zainstalowano już ponad 6000 drukarek z serii Scitex, co wg szacunków IDC market data daje firmie 39 proc. udział w tym segmencie rynku (w 2005 roku udział ten wynosił zaledwie 9 proc.). Popularnością cieszą się również urządzenia serii DesignJet, dedykowane aplikacjom zewnętrznym i wewnętrznym, charakteryzujące się łatwością obsługi i niską awaryjnością. Firma HP od dawna podkreśla, że nie sprzedaje wyłącznie urządzeń, ale również rozwiązania, aplikacje i know-how. Dlatego z uwagą obserwuje rynek i przygotowuje dla swoich klientów ciekawe obserwacje i prognozy. Francois Martin przekonywał, że każdy z nas przez ok. 3 godzin dziennie świadomie lub podświadomie chłonie outdoorowe przekazy reklamowe – podróżując z i do pracy, jedząc lunch czy robiąc zakupy. Ich udział w wydatkach na reklamę sukcesywnie rośnie – obecnie aplikacje zewnętrzne stanowią 42 proc. produkcji branży sign&display (dane IT Strategies z sierpnia 2009), a wewnętrzne – 58 proc. Rynek ten wciąż jest zdominowany przez analogowe techniki drukowania – cieszy się 70 proc. udziałem i szacowanym 2 proc. wzrostem (wartościowo) w roku bieżącym do 53 miliardów USD. Zdaniem firmy HP przyszłość należy jednak do technologii cyfrowych, których wartość w 2010 roku osiągnie 21 miliardów USD, co będzie stanowiło 14 proc. wzrost w porównaniu z rokiem ubiegłym. Co stymuluje tak dynamiczny rozwój wielkoformatowego druku cyfrowego? Zdaniem Francoisa Martina przede wszystkim komunikacja spersonalizowana, szybszy zwrot inwestycji oraz… troska o środowisko. Wzrost ten nastąpi głównie kosztem sitodruku, który zostanie zepchnięty do niszy; pozycja offsetu jest na razie niezagrożona. Stanowisko firmy HP zdają się potwierdzać niezależne raporty opracowane przez takie instytucje badawcze jak PIRA czy Infotrends. Wg badań PIRY rynek komunikacji wizualnej jest odporny na panujący klimat ekonomiczny. Do 2013 roku szacuje się jego wzrost od 5 do 10 proc., co spowoduje również spadek średniego kosztu wydruku 1 m2 – o 19 proc. w 2013 roku w porównaniu z 2008 rokiem. Firma HP ma nadzieję na spory ka-wałek tego wielkoformatowego tortu i nie szczędzi środków na badania i rozwój. Obecnie posiada trzy centra R&D (w USA, Izraelu i Hiszpanii), cztery fabryki atramentów (dwie w Izraelu, po jednej w Południowej Afryce i Portoryko). Ma też pełną ofertę urządzeń (od wejściowych po high-end) dla każdej technologii drukowania: wodnej, solwentowej, UV i – jako jedyna – lateksowej.
Klientom z regionu Europy Środkowo-Wschodniej zgromadzonym w Barcelonie przedstawił ją Joris Haems, EMEA segment manager w firmie HP, zaznaczając, że wybór urządzenia powinna poprzedzić dokładna analiza aplikacji, które chce się wprowadzić do oferty. Należy rozważyć nie tylko formaty, jakie chcemy zadrukowywać oraz jakość samego nadruku, ale także odległość, z jakiej oglądane będą nasze prace, jak również ich pożądaną trwałość.
Dla wyznawców solwentu
Tym, którzy doszli do wniosku, że zalety technologii solwentowej przewyższają jej wady, Joris Haems poleca rolowe urządzenie HP Scitex XL1500, umożliwiające produkcję różnorodnych aplikacji.
Maszyna umożliwia łatwe przełączanie pomiędzy 4, 6 i 8 kolorami, wydruki odporne są na blaknięcie i mają realistyczne, żywe kolory. XL1500 gwarantuje dobrej jakości tekst, zerowy odstęp pomiędzy pracami, ma też dobry współczynnik jakości do szybkości. Dzięki drukowaniu w różnych trybach, w niemal każdym formacie i na każdym medium, HP Scitex XL1500 umożliwia produkcję zarówno aplikacji do oglądania z bliska, jak i z daleka. Rekomendowane aplikacje to: oznaczenia wewnętrzne, zewnętrzne i podświetlane, billboardy, banery, plakaty, siatki, grafika na pojazdach, aplikacje dwustronne, reklamy przewijane, plandeki i tekstylia takie jak dywany, tapety oraz dekoracje teatralne. Dodatkowo istnieje możliwość doposażenia modelu HP Scitex XL1500 w moduł utrwalania sublimacyjnego, co pozwala na wykorzystanie szerszej palety atramentów, a co za tym idzie – wzbogacenia portfolio o kolejne aplikacje.
Dla amatorów UV
W zakresie rolowych ploterów UV oferta firmy HP po przejęciu NUR-a jest bardzo bogata. Urządzenia z serii Scitex XP różnią się między sobą szerokością i wydajnością, niemniej wszystkie cechuje szerokie spektrum obsługiwanych aplikacji, zarówno wewnętrznych,
jak i zewnętrznych. Dodatkowo w modelach Scitex XP 2300 i 5300 istnieje możliwość zastosowania specjalnego atramentu (jest on o ok. 20 proc. droższy od standardowego), który charakteryzuje niemal dwukrotnie większa wydajność. Jak podaje producent, pozwala on na uzyskanie wydruków o większym nasyceniu kolorów przy znacznie niższym zużyciu. W trybach billboardowych, poza utrzymaniem wysokiej jakości wydruku, w modelu HP Scitex 5300 zadrukujemy aż ok. 160 m2 z jednego litra tuszu. Znaczy to, że maszyna jest w stanie drukować o ok. 15 proc. taniej niż maszyny solwentowe. Sekret tej wydajności tkwi w opatentowanej technologii opóźnionego utrwalania, na skutek której poszczególne krople atramentu bardziej rozpływają się na podłożu (są mniej wypukłe niż w tradycyjnym procesie), przez co do pokrycia danej powierzchni potrzebna jest mniejsza ilość tuszu.
Drukarniom specjalizującym się w zadrukowywaniu sztywnych podłoży Joris Haems polecał modele UV typu flatbed: HP Scitex FB6700 oraz FB7500. FB6700 drukuje bezpo-średnio na sztywnych arkuszach materiału o rozmiarach do 160x320 cm i grubości do 12 mm. Maszyna znajduje zastosowanie przy produkcji wysokojakościowych, niskonakładowych, efektywnych kosztowo aplikacji POP oraz niskonakładowych produkcji takich jak testy marketingowe, premiery produktowe, kampanie promocyjne, opakowania specjalne i trójwymiarowe displaye. HP Scitex FB6700 drukuje w 6 kolorach, z rzeczywistą rozdzielczością 600 dpi i prędkością do 150 m2/h, za pomocą piezoelektrycznych głowic Aprion natryskujących wodny atrament odporny na warunki zewnętrzne i na ścieranie. Z kolei model HP Scitex FB7500 jest przeznaczony do wysokojakościowych aplikacji takich jak POP/POS. Maszyna pozwala na druk w bardzo konkurencyjnych cenach ze względu na szybkość i jakość wydruków. Jest to jeden z najwydajniejszych flatbedów w swojej klasie, pozwala także na stosowanie bardzo dużej gamy mediów przy użyciu automatycznego oprogramowania. Maszyna przeznaczona jest głównie do aplikacji wewnętrznych. Zasadniczą przewagę HP Scitex FB7500 stanowią: specjalnie skonstruowany podajnik mediów, nowoczesne głowice HP Scitex X2 oraz bardzo wysoka produktywność (do 500 m2/h). Maszyna może drukować na bardzo szerokiej gamie mediów takich jak: papier, folie, pianki, PVC, polistyren, karton, polipropylen i wiele innych mediów specjalnych.
…i dla trendsetterów
Innowatorom w zakresie ekologicznego drukowania na szerokim spektrum podłoży Joris Haems polecał unikalną technologię lateksową, wykorzystywaną obecnie w dwóch urządzeniach: L25500 (zwanym „baby latex”) oraz L65500. Zarówno o nich, jak i o samej technologii pisaliśmy już wielokrotnie na łamach Poligrafiki (w wydaniach 12/2009, 10/2009, 4/2009 czy 3/2009). Firma HP nie ma złudzeń, że jakakolwiek drukarnia zdecyduje się na zakup tej technologii tylko dlatego, że jest bardziej ekologiczna i bezpieczniejsza dla operatora, zwłaszcza w czasach spowolnienia, kiedy aspekty pozaekonomiczne inwestycji schodzą na drugi plan. Za jej wyborem przemawiać mają bardzo bogata paleta obsługiwanych podłoży, wysoka jakość wydruku i łatwość obsługi. W wielu krajach Europy-Środkowo Wschodniej barierą wciąż jest cena 1 m2 wydruku, z czym nie do końca zgadza się Marcin Wójcik, Sign & Display Partner Account Manager w firmie HP: Jeden z naszych klientów przeliczył ostatnio koszty wydruku 1 m² na maszynie L65500 – zamknęły się one na poziomie 1,5 EUR (włączając koszty wszystkich materiałów, atramentu, głowic i maintenance kit). Tak więc stosując technologię lateksową do zastosowań wysokomarżowych, aplikacji wewnętrznych, druku tapet czy canvasu. itp. możemy uzyskać bardzo tanie wydruki. Aby jeszcze obniżyć te koszty, firma HP dedykuje użytkownikom urządzeń lateksowych specjalny, europejski program „Large Format Success Club”. Polega on na tym, że klient, który zadeklaruje większe zużycie tuszy HP Latex, może liczyć na specjalne progi cenowe – wyjaśnia Marcin Wójcik. – I tak na przykład w przypadku intensywnego wykorzystania urządzenia L65500 (ponad 30 litrów miesięcznie) automatycznie obniżamy cenę o kilkadziesiąt procent. Dzięki temu mamy jasno ustalone zasady progów cenowych i klient sam dokonuje kalkulacji, do jakich zastosowań jego maszyna najlepiej się nadaje. Program działa w trybach okien czasowych – np. pół roku, co pozwala na bardzo elastyczne zaplanowanie wykorzystania maszyny.
Klienci HP oprócz sporej dawki wiedzy teoretycznej otrzymali również możliwość „fizycznego” zapoznania się z praktycznie całym portfolio firmy zgromadzonym w nowoczesnym centrum demonstracyjnym. Niektórzy przywieźli nawet własne pliki do wydruków – jeśli owocem tej wizyty będą instalacje nowych maszyn, z pewnością Państwa o nich poinformujemy.