Największym wydarzeniem technologicznym tego roku było pojawienie się iPada firmy Apple. Po wprowadzeniu urządzenia na rynek w Stanach Zjednoczonych jest ono obecnie sprzedawane w Australii, Kanadzie, Japonii oraz w takich krajach europejskich jak: Niemcy, Francja, Włochy, Hiszpania, W. Brytania, Szwajcaria, Belgia. W Polsce jest już dostępny m.in. w ofercie firmy Polkomtel, operatora sieci Plus oferującej też iPhone’a.
Wielu jest entuzjastów iPada, choć nie brakuje także jego krytyków zwłaszcza w USA, gdzie jest używany najdłużej, tak więc Amerykanie zdążyli już poznać jego ograniczenia. Nie ulega jednak wątpliwości, że jest to jeden z produktów, które fundamentalnie zmieniają sposób wymiany informacji.
Zdaniem fachowców iPad stanowi innowacyjną platformę pozwalającą użytkownikowi na wykorzystywanie go według własnej woli i potrzeb, w zależności jedynie od rozwoju kolejnych aplikacji. Tym różni się radykalnie od czytników elektronicznych takich jak Amazon Kindle będących poprzednikami iPada. Zostały one stworzone pod kątem ściśle określonych funkcji jedynie do specyficznych zastosowań. iPad natomiast jest rodzajem pudełka na elektroniczne narzędzia wyposażonego w system wizualizacji, wielkoformatowym smartfonem oferującym – prócz funkcji takich jak obsługa poczty elektronicznej, łatwy dostęp do Internetu, oglądanie zdjęć i filmów, korzystanie z gier komputerowych, czytanie e-booków – także możliwość pisania tekstów. Wśród ograniczeń jego pierwszej wersji wymienia się m.in. brak funkcji zarządzania plikami, co uniemożliwia np. dodawanie załączników do e-maili.
iPad oznacza także wielkie ułatwienie dla wiernych czytelników gazet, którzy jednak ich wersje drukowane kupują na ogół tylko w czasie podróży lub wakacji, kiedy mają czas na pogłębioną lekturę. Na co dzień przyzwyczajeni są do wyszukiwania informacji wraz z towarzyszącymi im reklamami online, lecz pomimo tego brakuje im ich gazety. Obecnie mogą zaprenumerować ulubione tytuły dzienników i magazynów otrzymując je bezpośrednio na swojego iPada za pośrednictwem WiFi lub mobilnej sieci.
Pytanie, które zadają sobie w związku z tym drukarze i wydawcy, brzmi: czy iPad stanie się dla nich poważną konkurencją, czy jedynie technologią uzupełniającą? Według licznych opinii może on być z pewnością konkurencją dla informacji drukowanych, lecz w większości przypadków będzie stanowił jedynie uzupełnienie. Zapewni on użytkownikowi szybkie dostarczanie informacji, którą prawdopodobnie następnie uzupełni informacja drukowana. Wydawcom iPad daje istotną możliwość szerszego rozpowszechniania publikowanych treści, czasami kosztem ich wersji drukowanej. Sektorem, na który tablet według przewidywań będzie miał zdecydowany wpływ, są wydawnictwa edukacyjne. Wiele wskazuje na to, że narzędzia takie jak iPad ostatecznie zastąpią w tej dziedzinie książki, będzie to jednak wymagało radykalnych zmian w sposobie współpracy wydawców edukacyjnych ze szkołami i wyższymi uczelniami, ponieważ nowe rodzaje umów odnoszących się do treści cyfrowych muszą dopiero zostać wynegocjowane.
Nie brakuje takich, którzy – jak autor artykułu w belgijskim magazynie branży poligraficznej – uważają, że iPad otwiera nowe obszary dla druku i aplikacji związanych z komunikacją wielokanałową czy różnymi formami przekazu informacji. Będą tu mogły znaleźć zastosowanie takie techniki jak kody QR – Quick Response (są to dwuwymiarowe kody kreskowe, które zrewolucjonizowały podejście do przekazu informacji pozwalając na zakodowanie znacznie większej ilości informacji niż kody jednowymiarowe – red.). Kiedy iPad zostanie wyposażony w zintegrowany aparat fotograficzny, pozwoli to na wykorzystywanie kodów QR drukowanych w gazetach, katalogach itp. do wyszukiwania przez użytkowników urządzenia istotnych informacji online, poszerzając także obszar działania mediów drukowanych.
Istotnymi atutami iPada są jego format, lekkość, kolorowy ekran doskonałej jakości i pojemna pamięć. Nie zastąpi on przenośnego komputera, nie jest też takim kreatywnym narzędziem jak Adobe InDesign czy Photoshop. Może natomiast stanowić standardowe urządzenie pozwalające na przegląd mediów. Można przypuszczać, że inni producenci również zaczną sprzedawać tego typu urządzenia, jednak chyba nie będą one miały takiego znaczenia jak iPad.
Na podstawie artykułu z „Nouvelles Graphiques” nr 6/2010 opracowała IZ