Wstępniak
6 Dec 2016 14:46
W listopadowej „Poligrafice” podejmujemy m.in. istotny dla przedsiębiorców temat finansowania inwestycji oraz pozyskiwania na nie dotacji z funduszy strukturalnych. Kiedy wiosną br. okazało się, że w związku z koniecznością budowy dróg i stadionów na EURO 2012 wnioski złożone przez przemysł poligraficzny pójdą w odstawkę, część przedsiębiorców postanowiła wstrzymać się z inwestycjami. Niektórzy dostawcy na tym skorzystali, niektórzy narzekają, że wysokość ich sprzedaży nie jest proporcjonalna do wzrostu gospodarczego (patrz „Poligrafia na sterydach” s. 38). Część z nich zaczęła nawet dostrzegać ambiwalencję dotacji: z jednej strony, skoro dają, to żal nie wziąć, ale z drugiej wsparcie Unii pociąga za sobą także wiele pułapek na mniej przewidujących przedsiębiorców. Ponadto dotacja to – nie bójmy się tego słowa – rodzaj zapomogi, a ta z wolnym rynkiem niewiele ma już wspólnego.
Niekorzystną dla poligrafii sytuację odczuła także branża leasingowa, która w pierwszym półroczu odnotowała zaledwie 27% wzrost przekazanych w dzierżawę maszyn i urządzeń poligraficznych, w po-równaniu z blisko 180% wzrostem w branży budowlanej.
Poligrafowie się jednak nie poddają i zapowiadają dalsze inwestycje, które zamierzają zrealizować m.in. z pomocą funduszy europejskich przeznaczonych na lata 2007-2013. Doświadczenia tych, którym Unia już się „dorzuciła”, opisujemy w artykule „Nie taki (unijny) diabeł straszny…” (s. 44). Wynika z nich m.in., że warto przy ubieganiu się o dotacje skorzystać z fachowej pomocy firmy doradczej, choć pamiętać należy, że nie jest ona gwarantem powodzenia. Garść podstawowych informacji na temat zasad przyznawania funduszy publikują na naszych łamach przedstawiciele wspomnianych firm doradczych: Małgorzata Bauer oraz Andrzej Ferber. Warto się z nimi zapoznać przed sięgnięciem po pieniądze z Unii…
Owocnej lektury!