16 kwietnia br. w fabryce Manroland Sheetfed w Offenbach odbyło się spotkanie dedykowane polskim użytkownikom maszyn niemieckiego producenta. Głównym punktem programu były pokazy druku na maszynach ROLAND 700 DirectDrive, HiPrint i Evolution, ale dużym zainteresowaniem zebranych cieszyły się również prezentacje partnerów spotkania – firm EyeC oraz PolSEFF.
Spotkanie otworzył Rafael Penuela, dyrektor generalny Manroland Sheetfed, który przyznał, że od momentu przejęcia przez Langley Holding firma manroland przeszła radykalne zmiany. Nie zmienił się jednak jej stosunek do klientów – wciąż to ich głos jest decydujący przy planowaniu rozwoju technologicznego. Powstaniu najnowszej maszyny w portfolio Manroland Sheetfed –ROLAND 700 Evolution – przyświecał jeden z najważniejszych wniosków wyciągniętych z licznych rozmów z użytkownikami: większość klientów nie oczekuje prędkości wyższych niż 18 tys. ark./h, bo to nie one przy spadających nakładach pozwalają realizować więcej zleceń. Największe możliwości poprawy wydajności i rentowności kryją się w maksymalnym skróceniu czasu narządu maszyny. Po upadłości koncernu manroland nauczyliśmy się szybko reagować na potrzeby rynku poligraficznego – powiedział Rafael Penuela. – Naszą reakcją na zmieniające się potrzeby jest właśnie Evolution – projekt, który realizujemy od 2012 r. Wyjątkowej efektywności tej maszyny towarzyszy najwyższa jakość druku, z której manroland jest znany od lat – w tej kwestii nie poszliśmy na żadne kompromisy. Cechuje ją również charakterystyczna dla naszych maszyn trwałość – systemy manroland z przebiegiem rzędu nawet 500 mln odbitek wciąż drukują z wysoką jakością. To wszystko sprawia, że maszyna ROLAND 700 Evolution jest nie tylko wydajna, ale również niedroga w eksploatacji. Rafael Penuela podkreślił również kluczowy charakter sprawnych usług serwisowych, dzięki którym klienci wracają po kolejne maszyny.
Ewolucja legendy
Zaprojektowana od podstaw, o eleganckim, futurystycznym wyglądzie, najnowsza generacja maszyn ROLAND 700 Evolution zawiera wiele nowych rozwiązań technologicznych oraz udoskonaleń mających zapewnić maszynom niespotykany dotychczas poziom produktywności, wydajności, obsługi oraz jakości. Przyciski w konsoli sterującej zastąpiono nowoczesnymi panelami z ekranem dotykowym. Panele zawierają szczegółowe informacje graficzne, które dzięki przyjaznemu dla użytkownika interfejsowi oferują lepsze działanie, elastyczność i komfort, z opcjami ustawień dla osób leworęcznych i praworęcznych, jak również z możliwością dostosowania panelu do wzrostu operatora.
Nowy system kontynuacyjnego transportu stosu sekcji nakładania zapewnia zauważalny wzrost wydajności. Efektem jest zmniejszona liczba zatrzymań oraz ograniczenie makulatury. Solidne mocowanie głowicy ssącej zmniejsza drgania i zużycie oraz zapewnia bezpieczniejsze rozdzielanie arkuszy i wyższą średnią prędkość drukowania.
ROLAND 700 Evolution posiada również całkowicie przeprojektowane cylindryczne łożyska tłoczne. Wszystkie zespoły nawilżające również przeszły metamorfozę – mają teraz zapewnić maszynie większą trwałość oraz zmniejszoną ilość wibracji podczas przechodzenia arkusza przez cylinder formowy, a także mniejsze prawdopodobieństwo paskowania.
Zaawansowane oprogramowanie przeznaczone do sterowania cyklami mycia wałków farbowych skraca czas narządu i zapewnia znacznie dokładniejsze dozowanie roztworu nawilżającego na całej szerokości. Kolejna innowacja to trójfazowy silnik prądu zmiennego, który łączy w sobie najwyższą moc przy niższym zużyciu energii. ROLAND 700 Evolution posiada także unowocześniony system rakla komorowego, który – jak zapewnia producent – zaspokoi oczekiwania drukarzy poszukujących efektu połysku wysokiej jakości. System zapewnia lepszą trwałość na całej szerokości rakla i bardziej równomierne rozprowadzanie lakieru. Nie tylko gwarantuje lepsze pochłanianie wibracji wałka rastrowego i rakla, ale także powoduje zmniejszenie paskowania, zwłaszcza w połączeniu z lakierem pigmentowym.
Nowe rozwiązanie w sekcji wykładania z hamulcami wyposażonymi w pasy ssące pozwala uzyskać wyższą prędkość drukowania w połączeniu z wszechstronnie usprawnionym wyrównywaniem arkuszy i stabilizacją dolnej krawędzi. Umożliwia to bardziej równomierne ułożenie stosu i zmniejsza ryzyko niewyrównanych arkuszy w stosach końcowych, co również pomoże zwiększyć wydajność przy jednoczesnej poprawie jakości drukowania i oszczędności kosztów całkowitych produkcji.
7 innowacji HiPrint
Kolejną maszyną prezentowaną w akcji w Print Technology Center był ROLAND 700 HiPrint, który w ubiegłym roku zyskał nowe funkcjonalności. Evolution i HiPrint to – jak zdradził Krzysztof Pietrzak, dyrektor zarządzający Manroland Sheetfed Polska – dwie platformy maszyn, których rozwój będzie kontynuowany. Najważniejszym elementem wprowadzonych w serii HiPrint innowacji jest technologia SPL (simultaneous plate loading technology) pozwalająca na
jednoczesne zakładanie wszystkich płyt drukowych. Dzięki niej za naciśnięciem jednego przycisku drukarze będą mogli w tym samym czasie wykonać operację wymiany płyt drukowych i czyszczenia obciągów gumowych na wszystkich zespołach drukujących oszczędzając przy tym do 7,5 min na jedno zlecenie, co w sposób istotny skraca czas narządu maszyny. Jak informuje producent, w skali roku przy ciągłej pracy zmianowej oznacza to dla drukarń zwiększenie produkcji aż o 2 700 000 arkuszy na jednej maszynie drukującej wyposażonej w technologię SPL. Rezultatami są znaczne zmniejszenie kosztów produkcji, wzrost marży oraz zwiększona konkurencyjność. Kolejną nowością jest system wykładania arkuszy za pomocą taśm ssących, które zastępują tradycyjne wałki ssące. Możliwość przytrzymywania papieru na większej powierzchni zapewnia większą precyzję hamowania i kontroli arkusza nawet przy dużych prędkościach. Trzecią wprowadzoną innowacją jest znaczące zwiększenie maksymalnej prędkości drukowania z 16 tys. do 17,2 tys. arkuszy na godzinę, co umożliwia znacznie większą wydajność i zwiększenie mocy produkcyjnych. Wyższą efektywność zapewnia także sprawdzona technologia suszenia ultrafioletowego o niskiej energii utrwalania LEC (Low Energy Curing). Jej zastosowanie wymaga farb o nieco poprawionych parametrach, które lepiej reagują na niski poziom promieniowania ultrafioletowego. Tym samym proces wymaga użycia mniejszej ilości energii elektrycznej, co z kolei zapewnia niższe koszty produkcyjne. Kolejnym punktem na liście innowacji jest system kontroli jakości druku InlineInspector. Nowy system wykrywania błędów sprawdza całą powierzchnię każdego arkusza, co pozwala na jego szczegółową kontrolę i utrzymanie jakości nawet przy najwyższych prędkościach maszyny. Rezultaty to zmniejszone prawdopodobieństwo wystąpienia błędów oraz mniej makulatury.
Według producenta także nowe urządzenie do numeracji arkuszy w postaci głowicy inkjet zapewnia najwyższą dokładność identyfikacji błędów. Każdy pojedynczy arkusz jest oznaczany własnym unikalnym numerem. To rozwiązanie dzięki nowym możliwościom również ma wpływ na mniejszą ilość makulatury, szybszy czas realizacji oraz wyższe marże. Wreszcie jako ostatnią innowację firma oferuje ulepszoną technologię foliowania Inline Foiler, która zapewnia teraz również funkcję taktowania, umożliwiając drukarniom zmniejszenie strat materiałowych przy realizacji pojedynczego zlecenia od 19 do 62 proc.
Bezpieczeństwo drukarni i klienta
Dla wielu drukarń, w szczególności specjalizujących się w obsłudze rynków farmaceutycznego, kosmetycznego czy spożywczego, dostarczenie nawet jednego wadliwego opakowania lub arkusza może skutkować cofnięciem całego nakładu, stratą finansową, a nawet utratą klienta. Aby praktycznie wyeliminować takie ryzyko, warto zainwestować w rozwiązanie do inspekcji wizyjnej, które może być zainstalowane inline na ostatnim zespole drukującym maszyny. Mówili o nim dr Ansgar Kaupp, dyrektor zarządzający firmy EyeC oraz Marcin Weksler, odpowiedzialny za jej polski oddział. EyeC jest ekspertem i wiodącym dostawcą w branży systemów do inspekcji wizyjnej, których sukces tkwi nie tylko w zaawansowanej technologii, ale również w prostej implementacji i łatwej obsłudze.
Inline Inspector 2.0 wykorzystuje kompaktową i bardzo szybką liniową, kolorową kamerę 4 k, która w trybie ciągłym pozyskuje obraz całego arkusza w wysokiej rozdzielczości. Zaawansowana analiza obrazu systemu EyeC Inline Inspector 2.0 jest w stanie wskazać różne rodzaje miejsc podejrzanych w czasie rzeczywistym, tak więc każde odchylenie zostanie wychwycone i wyświetlone, podczas gdy dopuszczalne różnice spowodowane specyfiką procesu drukowania mogą być automatycznie pomijane. Inline Inspector 2.0 wychwytuje wszystkie typowe błędy takie jak: brakujące części liter, wypełnione litery, smugi, plamki, odstępstwa kolorystyczne, różnice w tekście, grafice, ułożeniu elementów drukowanych. Inline Inspector 2.0 dokonuje automatycznej, pełnej kontroli wszystkich użytków – bezpośrednio na
maszynie drukarskiej z prędkością do 18 000 arkuszy na godzinę. Opcjonalne połączenie z działem prepress zapewnia weryfikację zawartości względem proofa zleceniodawcy i optymalny system ochrony przed błędami. Rozwiązanie zostało zaprojektowane z myślą o łatwości użytkowania. Każdy operator maszyny drukarskiej może przeprowadzić pełną i skuteczną kontrolę w trakcie procesu. Wzorzec arkusza w PDF jest ładowany automatycznie na podstawie wprowadzonych danych zadania, wszystkie pozycje na arkuszu są automatycznie rozpoznawane (przy pominięciu obszarów nieistotnych), zaś zidentyfikowane miejsca podejrzane zostają wskazane operatorowi, równocześnie generowany jest pełny raport z kwalifikacji PDF. Tak skwalifikowany arkusz staje się wzorem dla całego nakładu do druku.
Dodatkowo Inline Inspector 2.0 może zawierać łącze do działu prepress, dające 100 proc. pewność, że arkusz referencyjny zostanie ostatecznie sprawdzony względem wzorca w PDF, co jest zdecydowanie bezpieczniejszym rozwiązaniem niż manualna kwalifikacja bez PDF. Rewolucja w systemie Inline Inspector 2.0 związana jest z możliwością pełnej kontroli jakości w czasie drukowania, co oferuje zupełnie nowe możliwości: znaczące ograniczenie odpadu przez druk dobrych arkuszy i separację wadliwych oraz uzyskanie znacznego ograniczenia czasu potrzebnego do osiągnięcia dobrego nakładu. Nie mniej ważne są dostępne systemy se-paracji i znakowania dobrych oraz wadliwych arkuszy: od wstrzeliwanych przekładek, przez znakowanie każdego arkusza ink-jetem, po wykorzystanie Inline Sortera. Naszym celem jest zapewnienie rzeczy najważniejszej: bezpieczeństwa drukarni oraz jej klientów – mówi Marcin Weksler.
Technologia, organizacja, ludzie
Zmiany, o których wspominał Rafael Penuela, dotyczyły nie tylko technologii, ale również – a może przede wszystkim – organizacji oraz zarządzania personelem. W przyszłości nie będziemy kupować maszyn, będziemy kupować wydajność – powiedział jeden z klientów Manroland Sheetfed, inspirując do poświęcenia sporej ilości czasu i wysiłku na zdefiniowanie pojęcia wydajności. Niemiecki koncern sformułował je za pomocą następującego równania: wydajność = technologia x organizacja x ludzie (w oryginale sprowadza się to do chwytliwego skrótu TOP – Technology, Organisation, People). Po wprowadzeniu skutecznych reform w Manroland Sheetfed firma chce podzielić się wiedzą i doświadczeniem ze swoimi klientami, świadcząc usługi doradcze w obszarach poprawy wydajności zarówno maszyn, jak i organizacji pracy oraz efektywności personelu. Rezultaty takiej współpracy mogą być spektakularne – u jednego z klientów średni czas narządu przed audytem wynosił 53 min i skutkował stratą 287 arkuszy. Po analizie pracy maszyny i wdrożeniu procesów optymalizujących: 36 min i 210 arkuszy. Nawet niewielkie różnice na pojedynczej pracy w skali
roku oznaczają niebagatelne oszczędności – w tym przypadku aż 16 dni roboczych i ponad 108 tys. arkuszy papieru!
Ciekawym uzupełnieniem polskiego dnia w Print Technology Center była prezentacja Olgi Martin z Manroland Sheetfed na temat technologii utrwalania UV, LEC oraz LED. Od kilkunastu lat sprzedaż maszyn z możliwością suszenia UV rośnie systematycznie – w latach 2005-2008 miały one ponad 20 proc. udział, a w latach 2012--2013 – już ponad 35 proc. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się również systemy wykorzystujące energooszczędne technologie LEC (low energy curing) oraz LED (light emitting diodes), ale trzeba pamiętać, że obecnie nie sprawdzą się one w przy-padku farb niskomigracyjnych oraz metalicznych (LED). Mówiąc o oszczędnościach energetycznych należy wspomnieć o programie PolSEFF2, będącym drugą edycją Polskiego Programu Finansowania Zrównoważonej Energii opracowanego przez Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju. Przedstawił go Michał Deuszkiewicz, inżynier programu, który jest realizowany w ramach Programu Priorytetowego Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. PolSEFF2 jest linią kredytową o wartości 200 mln euro, która za pośrednictwem banków uczestniczących ma być rozdysponowana w formie kredytów małym i średnim przedsiębiorstwom na finansowanie inwestycji poprawiających ich efektywność energetyczną. O programie tym napiszemy więcej w czerwcowej Poligrafice, poświęconej m.in. finansowaniu inwestycji. AN