Wyższa wydajność, większy format, więcej możliwości
20 Jun 2022 14:34

Sorry, this entry is only available in Polish. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

Na początku roku firma Follak, ekspert w uszlachetnianiu druków, poinformowała o zakupie nowej maszyny lakierującej Sakurai do swojego poznańskiego oddziału i zapowiedziała dwa kolejne, duże przedsięwzięcia, mające na celu doposażenie pozostałych zakładów w niezbędny sprzęt, pozwalający poszerzyć wachlarz usług i zwiększyć moce produkcyjne w realizacji zleceń. Jedno z nich właśnie zmaterializowało się w łódzkim oddziale – to laminator firmy KDX w formacie 1050x1200 mm.

Follak ze swoimi czterema oddziałami zlokalizowanymi – poza stolicą – także w Krakowie, Poznaniu oraz Łodzi to swego rodzaju instytucja na polskim rynku uszlachetnień. Założona ponad 26 lat temu spółka jest liderem i preferowanym partnerem drukarń akcydensowych, dziełowych i opakowaniowych w zakresie foliowania, lakierowania oraz złocenia. Choć jej łódzki oddział jest najmłodszy i najmniejszy, ambicjami rozwoju nie ustępuje pozostałym zakładom. W odpowiedzi na zapotrzebowanie rynku na obszarze Polski Centralnej w 1998 roku powstał oddział w Łodzi – wyjaśnia jego kierownik Małgorzata Cieślak. – Pracuje w nim 5 osób. Z bardzo szerokiej oferty uszlachetniania druku offsetowego oferujemy laminowanie folią matową, błyszczącą, soft touch, anti-scratch, strukturalną itp. oraz lakierowanie lakierami UV błyszczącymi, matowymi, 3D, strukturalnymi i różnego rodzaju brokatami. W niedalekiej przyszłości planujemy rozszerzenie tej oferty o hot-stamping.

Naprzeciw zmianom 

Z usług łódzkiego oddziału Follaka – ze względu na specyfikę rynku – najczęściej korzystają drukarnie opakowaniowe, ale zlecenia napływają także od drukarń dziełowych i komercyjnych. Z uwagi na to, że łódzki rynek poligraficzny nieustannie się modernizuje, nasza firma postanowiła nadążyć za tymi zmianami – wyjaśnia Małgorzata Cieślak. – Wychodząc im naprzeciw rozszerzyliśmy nasz park maszynowy o nowy, większy laminator chińskiego producenta KDX. Jest to urządzenie w pełni zautomatyzowane, charakteryzuje się formatem 1050x1200 mm – większym niż ten, który dotychczas oferowaliśmy. Najważniejszą jego zaletą jest możliwość laminowania arkuszy folią na mokro, na przykład folią metalizowaną, która ostatnio bije rekordy popularności. Obecnie jako jedyni na łódzkim rynku jesteśmy w stanie zaoferować uszlachetnianie w tej technologii. Zaletami naszego nowego „KDX-a” są także niższe zużycie energii i większa wydajność produkcyjna. Z chińskim producentem laminatorów współpracujemy od wielu lat i uważamy te maszyny za niezawodne, ekonomiczne i innowacyjne. Od momentu rozpoczęcia działalności Follak stawia na jakość wykonywanych usług. Ta strategia stoi za naszym sukcesem i kierujemy się nią do dziś. Nasz park maszynowy opiera się jedynie na sprawdzonych, światowych producentach maszyn, pozwalających nam utrzymać wysokie standardy jakości. Firma KDX nie jest tu wyjątkiem – zapewnia najwyższe normy jakościowe dla naszych usług.

Efekt skali

Nieustająco rosnące ceny surowców do produkcji poligraficznej negatywnie wpływają na rentowność rodzimych drukarń. Podwyżki i zakłócenia w łańcuchach dostaw dotknęły także rynek uszlachetnień druku offsetowego – przyznaje Małgorzata Cieślak. – Rosnące ceny produktów wykorzystywanych w naszej działalności zmusiły nas do przeanalizowania sytuacji. Jako lider na rynku polskim jesteśmy w stanie negocjować niższe ceny zakupu, co ma znaczący wpływ na ustalanie cen naszych usług. Dodatkowo wychodząc naprzeciw naszym klientom staramy się do każdego podejść indywidualnie.  AN