W styczniowym wydaniu Poligrafiki analizowalimy sytuację na rynku CtP. Jednym z największych graczy jest tu Agfa. Sšdzimy, że dowiadczenia, jakie firma zebrała na rynku Wielkiej Brytanii, także w zakresie rzetelnoci klientów, będš dla Państwa interesujšce.
Laurence Roberts, szef brytyjskiego oddziału Agfy, nie popełnia zbyt wielu pomyłek. Jako pracownik wyższego szczebla kierowniczego jest na to zbyt dowiadczony. Kilka błędów jednak mu się zdarzyło.
Jednš z ubiegłorocznych pomyłek była dostawa sprzętu dla firmy Carlton Barclay z siedzibš w Southend, zajmujšcej się drukowaniem materiałów do marketingu bezporedniego, która w połowie 2002 roku ogłosiła upadłoć. Sšdziłem, że współpraca z tak dużym klientem, jak TV Direct, wspieranym przez firmy Carlton i Granada, jest bezpieczna. Myliłem się Đ powiedział wzruszajšc ramionami Laurence Roberts, dodajšc przy tym, że ryzyko stanowi integralnš częć biznesu.
Pod kierownictwem Robertsa Agfa stała się znana z unikania nadmiernie ryzykownych przedsięwzięć. Nie zaopatruje na przykład firmy Polestar (jedna z największych firm poligraficznych w Wielkiej Brytanii Đ przyp. red.). Roberts wspomina także zaniechanie negocjacji z innš internetowš firmš poligraficznš: Rozmawialimy przez kilka minut, a pod koniec stwierdziłem, że zanim zaczęła się ta rozmowa, nie prowadzilimy żadnych interesów. Cóż więc takiego straciłem?
Inni właciciele firm poligraficznych szybko przekonaliby się, że wszelkie proby o zainstalowanie nawietlarki i spłacanie jej dopiero po rozpoczęciu działalnoci spotkajš się z grzecznš, lecz stanowczš odmowš. Nie da się robić interesów za darmo Đ mówi Roberts, powtarzajšc te słowa jak mantrę.
Efektywna strategia
Komercyjny sukces Agfy potwierdza efektywnoć tej strategii. Laurence Roberts twierdzi, że udział firmy w rynku brytyjskim wynosi 47%, a wzrost zysków w III kwartale oznacza, że nie tylko mieszkańcy Wielkiej Brytanii wiedzš, jak robić interesy. W tym przypadku Agfa szybko i zdecydowanie wyprzedziła konkurentów.
W ramach Projektu Horizon firma obniżyła ogólne koszty o 550 mln EUR, czyli o kwotę stanowišcš 10% jej obrotu. Realizację tego projektu rozpoczęto na szeć miesięcy przed wydarzeniami z 11 wrzenia 2001, które sš uważane za głównš przyczynę recesji. Wymieniona kwota ponaddwukrotnie przewyższa oszczędnoci, które zamierza poczynić firma Heidelberg.
Nie sšdzę, by ludzie zdawali sobie sprawę ze skali naszych działań Đ powiedział Roberts. Đ Trzeba je podejmować jak najwczeniej, lekcja ta jest jednak wyjštkowo bolesna.
Swego czasu pojawiły się spekulacje na temat superfuzji firm Agfa i Heidelberg, która doprowadziłaby do połšczenia specjalistycznej wiedzy Agfy o produktach dla masowych odbiorców i o sektorze usług prepress z działalnociš firmy Heidelberg na rynku maszyn drukujšcych. Przedsiębiorstwo powstałe w wyniku takiej fuzji byłoby prawdziwym gigantem. Według dyrektora generalnego Heidelberga, Bernharda Schreiera, osišgnięcie takich rozmiarów jest celem firmy.
Trwajšcy nadal proces redukcji kosztów ogólnych i liczby zatrudnionych pracowników wywarł zbawienny wpływ na kondycję Agfy. Roberts musi zdecydować, czy zatrzymać na etacie operatorów wywoływarek, czy też bardziej ekonomiczne będzie zlecanie im zadań na własny rachunek.
Bioršc pod uwagę całš grupę, Agfa nadal zajmuje się wszystkimi obszarami działalnoci poza drukiem cyfrowym. Działalnoć tę sprzedano firmie Xeikon, przewidujšc, jak inni, gwałtowny rozwój tej branży. Możliwoć taka istnieje nadal, ale wcišż jest tylko możliwociš.
Przyczynš rezygnacji Agfy z druku cyfrowego nie był mniejszy niż prognozowany rozwój rynku druku atramentowego. Jednak dzięki sprzedaży systemów wydruków próbnych Sherpa i Grand Sherpa, Agfa zajmuje w tej branży wysokš pozycję. Rynek druku wielkoformatowego i plakatów reklamowych korzysta również ze specjalistycznych rodzajów papieru, za zakup których firma może policzyć więcej, co oznacza podwójnie niekorzystnš sytuację.
Sprzedaż materiałów eksploatacyjnych do druku atramentowego może skompensować spadek sprzedaży filmów w branży graficznej, ale nawet jeli tak się stanie, systemy druku atramentowego nie będš tak popularne, jak systemy Copyproof.
Ten kierunek działalnoci firmy ewidentnie dzi zamiera, a sprzedaż filmów szybko maleje Đ w cišgu ostatnich 12 miesięcy w Wielkiej Brytanii zanotowano spadek o ponad jednš czwartš. Nie jest to jednak zjawisko powszechne Đ w niektórych regionach sprzedaż filmów utrzymuje się na stałym poziomie. Nawet w Wielkiej Brytanii sprzedano 6 mln m2 filmów. Spadek jest spowodowany pojawieniem się na rynku płyt, których sprzedanš powierzchnię ocenia się na około 21 mln m2. Różnica w kosztach filmu, płyty konwencjonalnej i płyty cyfrowej wyjania spadek przychodów, nawet jeli założy się, że liczba sprzedanych płyt nie zmalała.
Powody sš oczywiste: rynek płyt cyfrowych szybko się rozwija, a zwię-kszone wykorzystanie koloru powoduje wzrost popytu. Roberts jest przekonany, że pomimo nie najlepszej sytuacji rynkowej sprzedaż płyt firmy Agfa spadnie do końca roku o mniej niż 1%. Nie ulega jednak wštpliwoci, że niektóre firmy ponoszš klęskę. Przyczynš tego nie jest kurczšcy się rynek, gdyż liczby wiadczš raczej o jego stabilizacji. Oznacza to, że niektóre firmy poligraficzne odnoszš sukcesy, a inne wypadajš z gry i Đ zdaniem Robertsa Đ sytuacja ta nie ulegnie zmianie.
Ograniczenia finansowe
Instytucje finansowe nie zmieniajš nastawienia wobec firm poligraficznych dysponujšcych niewielkim kapitałem, które osišgajš sprzedaż na poziomie 2 mln funtów.
Plany wielu firm chcšcych zainwestować w technologię CtP (computer-to-plate) pokrzyżował brak wystarczajšcych rodków finansowych. Nie zaszkodziło to Agfie, gdyż może ona sprzedać każdš iloć wyprodukowanych płyt cyfrowych. Znamienne jest, że choć ogólne obcišżenie maszyn drukujšcych nie spada zbyt raptownie, może tak się stać z liczbš zleceń.
Możliwoć drukowania z dobrš jakociš w czterech lub więcej kolorach nie stanowi dzi czynnika wyróżniajšcego firmę na tle konkurencji. Zmusza to włacicieli firm poligraficznych do konkurowania niskš cenš, a nie oferowanymi wartociami. Zdaniem Robertsa zbyt mało drukarń odrzuca zlecenie z uwagi na nieodpowiedniš cenę, co przynosi korzyci firmom zajmujšcym się zarzšdzaniem procesem drukowania. Nie odrzucš one żadnej pracy, twierdzšc, że sš ponad to Đ powiedział Roberts, sprowadzajšc druk do roli zwykłego towaru.
Wywiera to wpływ na dostawców, takich jak Agfa i jej konku-
renci, gdyż nawet nawietlarki sš teraz powszechnym produktem, w rezultacie czego wszyscy mogš nawietlać płyty o dobrej jakoci. Zdaniem Robertsa jedynym wyróżnikiem jest obecnie kontrola przepływu pracy, umożliwiajšca szybkie i bezproblemowe wykonywanie zadań. W rzeczywistoci wyróżnikiem tym jest wiedza i zwišzana z niš inteligencja.
Opracowano na podstawie ăPrinting WorldÓ z dnia 9.12.2002