Z ziemi australijskiej do Polski…
6 Dec 2016 14:43

Rodzinna firma Rotary Die Company Sp. z o.o. (w skrócie Rotary) rozpoczęła dziesišty rok istnienia na polskim rynku. Roman Trzaskowski, Australijczyk polskiego pochodzenia, posiadał w Australii zakład osprzętu do maszyn fleksograficznych: wykrojników rotacyjnych i płytek, cylindrów magnetycznych oraz cylindrów do tłoczenia foliš na goršco. W latach 90. postanowił rozpoczšć działalnoœć gospodarczš w Polsce. Poczštkowo była to spółka handlowa. W pierwszych latach po założeniu, w 1994 roku, firma zajmowała się sprzedażš produkowanego w Australii osprzętu dla drukarń fleksograficznych. Po pewnym czasie rozpoczęto sprzedaż wideokamer do kontroli wizualnej wstęgi firmy TruColor, lamp UV firmy GEW, aniloksów, rakli, a z czasem używanych maszyn fleksograficznych. Kolejny etap to uruchomienie warsztatu mechanicznego œwiadczšcego usługi w dziedzinie produkcji i regeneracji cylindrów magnetycznych, a także wałków drukowych i kół zębatych. Obecnie około 40% tej produkcji stanowi eksport do krajów Europy Zachodniej i Wschodniej. Podczas zwiedzania częœci produkcyjnej firmy w obszernej hali widać wolne przestrzenie, które zostanš przeznaczone na ustawienie nowych maszyn i zwiększenie produkcji. Byliœmy też œwiadkami regeneracji (ostrzenia) wykrojników. W tym momencie nasuwa się pytanie, kiedy firma podejmie produkcję wykrojników we własnym zakresie? Za wczeœnie, aby o tym jednoznacznie mówić, ale już kilka sztuk z powodzeniem jest zainstalowanych w maszynach naszych klientów jako seria próbna Đ informuje zarzšdzajšcy firmš w imieniu ojca Leszek Trzaskowski. Od poczštku ubiegłego roku, po wymianie parku maszynowego produkcja cylindrów magnetycznych w firmie Rotary jest na najwyższym œwiatowym poziomie. To, co różni produkty Rotary Die Company od produktów konkurencji, to zastosowanie bardzo silnych magnesów w miejscu łšczenia końcówek płytek, co jest szczególnie ważne w przypadku cylindrów magnetycznych o małych obwodach. Od 1997 roku firma Rotary rozszerzyła swojš ofertę nawišzujšc współpracę z firmš Labelmen, a w 2000 r. z firmš Propheteer (amerykańskim producentem maszyn fleksograficznych). W 2003 r. nawišzano współpracę z europejskim producentem maszyn fleksograficznych, włoskš firmš Gidue, co spowodowało koniecznoœć zaprzestania sprzedaży maszyn fleksograficznych innych dostawców. Po podpisaniu umowy Rotary stało się przedstawicielem Gidue na Polskę, Litwę i Czechy. Nadal jednak będzie prowadzić serwis reprezentowanych dotychczas firm, do momentu ustanowienia nowych dystrybutorów. Od ubiegłorocznych targów Poligrafia firma Rotary sprzedała już cztery maszyny tej firmy, trzy w Polsce, jednš na Litwie; w sprawie kolejnych sš prowadzone rozmowy. Gidue ma duże doœwiadczenie i bogatš tradycję w konstrukcji i budowie wšskowstęgowych maszyn fleksograficznych. Firma ta należy do czołówki œwiatowych producentów w tym segmencie. Maszyny firmy Gidue, o budowie modułowej i szerokoœci wstęgi od 28 cm do 83 cm, w zależnoœci od potrzeb klienta mogš być wyposażone w dodatkowe zespoły drukujšce w innych technikach, takich jak sitodruk czy rotograwiura. Sš to tzw. maszyny hybrydowe Đ informuje dyrektor Krzysztof Cegłowski. Đ Maszyny mogš być wyposażone we wszystkie możliwe opcje, jakich może potrzebować drukarnia, takie jak tłoczenie foliš na zimno i goršco, różne typy laminowania, numeracje, nakładanie hologramów itp., a ich zespoły drukowe majš opatentowanš, nowoczesnš konstrukcję, z możliwoœciš bezstopniowego napędu serwomotorami. Według Krzysztofa Cegłowskiego zapowiada się możliwoœć dystrybucji polskich cylindrów magnetycznych produkcji Rotary przez firmę Gidue. W zwišzku z tym trwajš przygotowania do zwiększenia parku maszynowego. Przed ponad rokiem firma Rotary nawišzała kontakt z firmš Paper Converting Machines Company, producentem szerokowstęgowych maszyn fleksograficznych z centralnym cylindrem i napędem typu ăgearlessÓ (bezpoœrednie napędy z serwomotorów). Maszyny tej firmy należš do najlepszych w swoim sektorze. Posiadajš rozwišzania techniczne gwarantujšce pełnš zgodnoœć produkcji z wymogami ochrony œrodowiska. W maszynie pracujšcej z prędkoœciš od 400 do 500 m/h zainstalowano rewolucyjny system suszenia powietrzem, opatentowany prze firmę PCMC pod nazwš ăextreme dryerÓ, zapewniajšcy dużš skutecznoœć odprowadzania oparów do spalarki. Podsumowujšc, w zakresie maszyn flekso firma Rotary posiada w swojej ofercie maszyny wšsko- i œredniowstęgowe firmy Gidue oraz szerokowstęgowe od 60 cm do 1,60 m z centralnym cylindrem firmy PCMC. W paŸdzierniku ubiegłego roku w ofercie firmy Rotary znalazły się urzšdzenia do formowania i konfekcjonowania etykiet termokurczliwych. Pierwsze takie urzšdzenie zostało sprzedane do jednej z polskich drukarń. Etykiety sš drukowane na takich podłożach jak PVC, PE, PS, a następnie, w sprzedawanych przez Rotary urzšdzeniach firmy Karlville, sš formowane w rękaw. Odcinki rękawa w wytwórni napojów lub innym zakładzie sš nakładane na butelkę bšdŸ pojemnik, po czym produkt jest transportowany przez tunel z goršcym powietrzem, który powoduje obkurczenie się rękawa na butelce/pojemniku. Taki rodzaj etykiet w krajach europejskich zaczyna zdobywać coraz szerszy rynek Đ mówi Leszek Trzaskowski. Maszyny firmy Gidue mogš być wyposażone we wszelkie dodatkowe opcje umożliwiajšce drukowanie na tego typu podłożach Đ dodaje Krzysztof Cegłowski. Na europejskim rynku szybko wzrasta zainteresowanie etykietami na folii termokurczliwej, więc drukarnie, które opanujš ten nowy rodzaj produkcji, będš miały większe szanse rozwoju. Zdaniem Leszka Trzaskowskiego polscy drukarze posiadajš wysokie kwalifikacje, potrafiš wykonać wysokiej jakoœci produkty. Jeœli będš poszukiwać nowych rozwišzań i nowych projektów realizujšc zapotrzebowanie rynku, nie muszš obawiać się rozszerzenia Unii Europejskiej. Obecnie czołowe polskie drukarnie fleksograficzne posiadajš nowoczesne maszyny i otwarte sš na wszystkie nowoœci technologiczne, które pojawiajš się na rynkach œwiatowych. Zapewnia to naszym drukarniom znacznš przewagę nad drukarniami zachodnimi. Wejœcie Polski w struktury europejskie daje rewelacyjne szanse polskim drukarzom. Stawki za usługi poligraficzne w Polsce sš wielokrotnie niższe. Polacy muszš nabrać pewnoœci siebie, poœwięcić więcej uwagi i œrodków na marketing. Najważniejsze dla polskich drukarń jest spełnienie wymagań ochrony œrodowiska Đ uważa Krzysztof Cegłowski. Nasi rozmówcy wierzš w polski rynek i polskie drukarnie. Zakłady, które już dziœ myœlš poważnie o swojej przyszłoœci: inwestujš, interesujš się nowymi technologiami, bez wštpienia poradzš sobie w nowej, unijnej rzeczywistoœci i odniosš sukces. Z kolei ich sukces stanie się sukcesem ich dostawców Đ wœród nich również firmy Rotary Die Company.