O perspektywach w branży poligraficznej oraz możliwościach jej rozwoju przy pomocy zewnętrznego finansowania rozmawiamy z Piotrem Klimczakiem, dyrektorem Rynku Maszyn i Urządzeń PKO Leasing.
Ostatnie lata to mocny rozwój rynku poligrafii w Polsce, co wiąże się z bardzo dobrą koniunkturą w gospodarce. Jakie są według Pana perspektywy dla branży?
––––––––––
Piotr Klimczak: Rynek poligrafii w ostatnich latach rozwija się bardzo intensywnie. To dość uniwersalny segment, a na jego koniunkturę mają wpływ inne gałęzie gospodarki. Jej kondycja przekłada się również na rozwój rynku poligraficznego. Dobry stan gospodarki zachodnioeuropejskiej oraz amerykańskiej napędza koniunkturę, także na polskim rynku. Według prognoz polskie PKB powinno urosnąć w 2018 r. o ok. 4 proc. Rynek poligraficzny również wpisuje się w ten trend i rozwija się bardzo dynamicznie. Zwłaszcza segment produkcji opakowań jest mocnym kołem zamachowym i stanowi 37 proc. udziału całej branży. Dodatkowo na rozwój rynku wpłynęły dotacje unijne, które były bardzo dużym wsparciem. Jednak w tej perspektywie unijnej środków będzie mniej.
No właśnie, mniej środków może oznaczać problem z finansowaniem? Jak Pan ocenia możliwości polskich firm w tym zakresie, szczególnie w sektorze MŚP?
––––––––––
P.K.: Środki unijne są rzeczywiście ogromnym wsparciem dla branży. Jednak mniejsza perspektywa finansowa funduszy europejskich nie musi oznaczać problemów firm. Należy pamiętać, że rynek jest stabilny i mocny. Dynamika wzrostu jest przewidywalna. Rynek poligraficzny powinien dalej stabilnie się rozwijać. Przedsiębiorcy korzystają również z innych możliwości finansowania biznesu, a leasing maszyn i urządzeń stanowi bardzo korzystną opcję. Jest to szczególnie dogodne rozwiązanie dla małych i średnich firm, które nie zawsze mogą wyłożyć kapitał na inwestycje. Leasing nie angażuje środków własnych.
Jakie warunki musi spełnić przedsiębiorca, jak długo działać na rynku i jakim wkładem własnym dysponować, aby otrzymać leasing?
––––––––––
P.K.: Leasingiem przedsiębiorca może sfinansować nawet do 100 proc. wartości przedmiotu. W naszej firmie okres leasingu wynosi maksymalnie do 84 miesięcy. Co ważne, leasingujemy maszyny, które w momencie skończenia okresu finansowania nie są starsze niż 10 lat. Większość firm stawia dziś na szybki i uproszczony model procedury finansowania. Tak też jest u nas. Jednak – co warte podkreślenia – najlepsi dostawcy w naszej firmie mogą otrzymać finansowanie do pół miliona złotych. To nie wszystko. W PKO Leasing dla tzw. zaufanych dostawców wprowadzono ofertę umożliwiającą finansowanie produktów nawet do miliona złotych. Dzisiaj czas i szybkość podejmowania decyzji to elementy, które wpływają na wybór partnerów biznesowych oferujących finansowanie. Na takie elastyczne rozwiązania mogą sobie pozwolić tylko najwięksi gracze na rynku.
A co z ryzykownymi projektami, które niosą za sobą innowacje? Czy je też można finansować za pomocą leasingu?
––––––––––
P.K.: Firmy leasingowe współpracują z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym w tym zakresie. PKO Leasing jest jednym z największych dystrybutorów takich środków w branży. To, o co ubiegać się mogą przedsiębiorcy, zwłaszcza z sektora MŚP, to program InnovFin. Obecnie do wykorzystania w ramach funduszu jest 150 mln zł. Możliwość skorzystania z tych środków przez firmy została wydłużona do kwietnia 2019 roku. Jednocześnie do 2,5 mln euro zwiększona została maksymalna kwota umowy.
Gwarancja unijna InnovFin w ramach największego programu w historii UE „Horyzont 2020” jest przeznaczona na finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć i projektów badawczych, które z natury są obciążone większym ryzykiem inwestycyjnym. Część takich transakcji byłaby trudna do sfinansowania w standardowym procesie
leasingu czy pożyczki. Gwarancja InnovFin otwiera drogę grupie o podwyższonym ryzyku inwestycyjnym, dając możliwość stworzenia unikatowego przedsięwzięcia. Warunkiem uczestnictwa jest spełnienie przez aplikującą firmę przynajmniej jednego z 14 kryteriów innowacyjności, które mają bardzo szeroki zakres.
A jakie Pan widzi bariery w rozwoju rynku poligraficznego?
––––––––––
P.K.: Jedna z największych barier będzie związana z rynkiem pracy. Brak wykwalifikowanych pracowników powoduje, że przedsiębiorcy muszą inwestować w automatyzację procesów produkcyjnych. Dlatego ważne jest szybkie dofinansowanie kapitałochłonnych inwestycji takich jak np. zakup maszyn, linii produkcyjnych. Brak pracowników zapewne będzie coraz bardziej wymuszał taką automatyzację. Istotny dla branży będzie rozwój szkolnictwa zawodowego, niezwykle ważnego przy tak zaawansowanych technologiach produkcyjnych. Oczywiście kluczowy będzie tutaj również eksport, a na to wpływ ma wartość złotego. Eksperci nie przewidują tąpnięcia, więc szacujemy, że rynek poligraficzny czeka kolejny dobry rok.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Iwona Zdrojewska