Firma HP rozszerza portfolio urządzeń wykorzystujących unikalną technologię lateksową o nowy model, przeznaczony dla tzw. rynku entry level (wejściowego) – małych i średnich drukarń cyfrowych, copy-shopów czy fotolabów, umożliwiając im elastyczną i bezproblemową produkcję aplikacji indoor oraz outdoor z poszanowaniem środowiska naturalnego.
30 września br. w Barcelonie, w przeddzień oficjalnej premiery nowego urządzenia drukującego w technologii lateksowej na targach Viscom w Düsseldorfie, miało miejsce spotkanie z przedstawicielami prasy branżowej, poświęcone modelowi HP Designjet L25500. Spotkanie o tyle ciekawe, że oprócz product managerów odpowiedzialnych za rozwój lateksowego portfolio wzięli w nim udział także użytkownicy urządzenia w wersji beta, dr Ross Allen – współtwórca technologii inkjet, która w tym roku obchodzi swoje 25-lecie oraz Vyomesh (VJ) Joshi – wiceprezes Imaging&Printing Group w koncernie HP i ojciec jej komercyjnego sukcesu (w ciągu 7 lat wzrost obrotów z 19 do 29 mld USD oraz podwojenie zysku operacyjnego do ponad 4 mld USD). Głównym bohaterem wydarzenia było oczywiście urządzenie HP Designjet L25500, czyli młodszy brat modelu L65500, który od swojej premiery na targach drupa 2008 (i rynkowej dostępności od sierpnia 2008) znalazł już 131 nabywców. Dostępny w dwóch szerokościach – 42 i 60 cali HP Designjet L25500 z powodzeniem może konkurować z urządzeniami ekosolwentowymi czy drukującymi w technologii wodnej, ponieważ pozwala na oferowanie szerszego portfolio aplikacji zewnętrznych i wewnętrznych, także tych oglądanych z niewielkiej odległości, jest od nich prostszy w obsłudze, nie wymaga obróbki końcowej wydruków oraz – co charakterystyczne dla technologii lateksowej – nie jest konieczna wentylacja pomieszczenia, w którym pracuje, ponieważ wydruki są bezwonne. L25500 zadrukowuje szerokie spektrum podłoży – od popularnych mediów powlekanych, przez tkaniny poliestrowe, po tanie papiery bez specjalnego przygotowania powierzchni. Również folie do oklejania samochodów zadrukowane atramentem lateksowym można łatwiej nanosić, ponieważ w przeciwieństwie do atramentów ekosolwentowych nie zmienia on właściwości podłoża. Za jakość i stabilność kolorystyczną wydruków odpowiadają OMAS – Optical Media Advance Sensor (jest to technologia precyzyjnego przemieszczania materiału pod zespołem głowic drukujących, pozwalająca uniknąć błędów „prążkowania” pomiędzy pasami kolejnych nadruków) oraz wbudowany spektrofotometr. Ponieważ podłoże opuszcza urządzenie z już utrwalonym nadrukiem, nie jest konieczna laminacja w celu jego zabezpieczenia czy suszenie, co znacząco skraca czas produkcji zlecenia. Łatwość obsługi urządzenia, oryginalne atramenty lateksowe HP oraz głowice drukujące HP Designjet 789 gwarantują – zdaniem producenta – bezproblemowe wejście na rynek wielkoformatowej reklamy zewnętrznej i wewnętrznej tym drukarniom, które nie mają jeszcze zbyt dużego doświadczenia na tym polu. Jest to również oferta dla wyspecjalizowanych firm, dbających o wpływ prowadzonej przez nie działalności na środowisko. Warto podkreślić, że nie tylko sama produkcja, ale i wydruki z urządzenia L25500 są bezwonne, co pozwala na ich aplikację w punktach sprzedaży, gdzie zapach jest niedopuszczalny. Jak podkreślił dr Ross Allen, senior technology specialist w firmie HP, atrament lateksowy to syntetyczny polimer, niemający nic wspólnego z naturalną gumą lateksową, a więc niewywołujący alergii. Atramenty lateksowe są niepalne, nie wymagają etykiet informujących o substancji niebezpiecznej i nie zawierają HAPs, czyli składników zanieczyszczających powietrze. Z instalacją HP Designjet L25500 nie wiąże się konieczność żadnej wentylacji oraz zakupu dodatkowego urządzenia suszącego. Stosunkowo niska energochłonność drukarki została potwierdzona znakiem Energy Star. Fakt, że firma HP stawia poszanowanie środowiska naturalnego za cel nadrzędny, podkreślał również Vyomesh (VJ) Joshi. Wprowadzając program „take back”, czyli bezpłatnego odbioru od użytkowników naszych urządzeń czy materiałów eksploatacyjnych, zużytych pojemników oraz podłoży wymagających recyklingu po raz kolejny pokazujemy, że „zielony” druk to dla nas nie tylko chwytliwe hasło reklamowe, ale także gotowość do ponoszenia znaczących nakładów i wysiłków, wykraczających poza obowiązujące ustawodawstwo w celu ograniczenia negatywnego wpływu działalności poligraficznej na środowisko. To ścieżka rozwoju, z której już nie zboczymy – zapewniał VJ (więcej o programie „take back” na s. 89 w dziale „Zielona” poligrafia).
Prezentację urządzenia zwieńczył panel dyskusyjny moderowany przez Fran˜ois Martina, dyrektora marketingu w firmie HP. Wzięli w nim udział użytkownicy urządzeń L25500 w wersji beta z Anglii, Hiszpanii oraz Danii, którzy podzielili się z dziennikarzami swoimi doświadczeniami z kilkutygodniowej pracy urządzeń HP Designjet L25500 w ich drukarniach. Duński użytkownik stwierdził, że jedyną wadą technologii lateksowej w stosunku do solwentowej jest brak tańszych odpowiedników atramentów, co wpływa na dość wysokie koszty eksploatacji urządzenia. Z drugiej strony przyznał, że urządzenie zużywa mniej atramentu niż gwarantuje to w folderach firma HP (nawet o 1/3). Beta-testerzy urządzenia zgodnie przyznali, że jakość wydruków lateksowych spotkała się ze zdecydowaną aprobatą ich klientów, choć sama technologia jest rynkowi reklamowemu obca, a jej nazwa wywołuje rozbawienie. Mimo że samo urządzenie do najtańszych nie należy (cena wyjściowa szacowana jest na 25 tysięcy EUR), to celem firmy HP jest osiągnięcie porównywalnej z innymi technologiami ceny za 1 m² wydruku. Jak stwierdził Oscar Vidal, business manager marki Designjet, firma HP nie chce być Christianem Diorem rynku LFP.
Równolegle z rozszerzeniem portfolio lateksowych urządzeń HP wprowadza 6 nowych, kompatybilnych z nimi podłoży, dzięki czemu oferta rośnie do 19 mediów, z czego 7 nadaje się do recyklingu, a kilka stanowi alternatywę dla PVC. Rynkowo urządzenie HP Designjet L25500 dostępne będzie na przełomie grudnia br. i stycznia 2010. AN