Maszyna Digital One w drukarni Etiflex
4 lis 2019 12:09

Dzięki zakupowi cyfrowej maszyny Digital One z oferty Mark Andy drukarnia Etiflex z Poznania mogła zaproponować wyższą jakość produktów, otwierając przed klientami także nowe możliwości. Obecnie niemal 100 proc. zleceniodawców tej firmy korzysta w mniejszym lub większym zakresie z zaproponowanego im zaledwie przed rokiem przez to przedsiębiorstwo drukowania etykiet w technologii tonerowej. Przełożyło się to – jak zapewnia kierownictwo drukarni – na wyższą jakość i bardziej atrakcyjną cenę realizowanych tu produktów.

„Od wielu lat obserwowaliśmy rynek etykietowy nie tylko w Polsce, ale także w krajach zachodniej Europy oraz w Stanach Zjednoczonych – mówi Przemysław Wagner, dyrektor produkcji i jeden ze współwłaścicieli drukarni Etiflex - i to głównie z tych dwóch ostatnich obszarów czerpaliśmy inspirację. Widzieliśmy, że podąża on w stronę druku cyfrowego, więc naszym marzeniem stało się stworzenie firmy, która oparłaby swoją działalność na tej technologii”.

Z tego marzenia w ciągu kilkunastu miesięcy powstało dynamicznie rozwijające się przedsiębiorstwo z solidnym planem biznesowym na kolejne 4 lata. „Składową tego sukcesu był z pewnością zakup nowej maszyny – podkreśla Karol Kuligowski, dyrektor sprzedaży i jednocześnie drugi ze współwłaścicieli. - Niemal od razu zdecydowaliśmy się na maszynę Digital One z oferty Mark Andy, która w zasadzie od pierwszej prezentacji na żywo wydała się idealna w kontekście naszych potrzeb i oczekiwań. Jest ona dedykowana drukowaniu etykiet w niskich i średnich nakładach oraz ich przetwarzaniu w trybie in-line, a takie dominują wśród naszych zleceń. Wcześniej klienci drukarń etykietowych drukowali relatywnie niewielką ilość wzorów etykiet, ale w dużych nakładach, wówczas tradycyjne maszyny fleksograficzne były jak najbardziej właściwe (...). Obecnie coraz więcej firm potrzebuje wydrukować wiele wzorów różnego rodzaju etykiet w mniejszych nakładach. Tradycyjna technika fleksograficzna przestaje mieć przy takich zleceniach ekonomiczną rację bytu – i dla klientów, i dla drukarń. W takiej sytuacji rozwiązaniem jest Etiflex – u nas klient wydrukuje etykiety w mniejszych nakładach, w wysokiej jakości i w krótkim czasie. Dodatkową korzyścią zapewnianą przez Digital One jest możliwość obsługi szerokiej gamy standardowych podłoży bez potrzeby ich wstępnej obróbki”.

Przemysław Wagner dodaje: „Mark Andy to światowa marka o wieloletnich doświadczeniach rynkowych, a oferta tego producenta składa się z bardzo solidnych maszyn. Na start potrzebowaliśmy wysokiej jakości, a dokładnie cyfrowego rozwiązania, które spełniłoby nasze aktualne oczekiwania. Analizując potrzeby klientów zobaczyliśmy w ich zleceniach dokładnie to, co dzieje się na rynku – spadające nakłady przy większej dywersyfikacji zleceń. Tym bardziej utwierdziliśmy się w przekonaniu, że jest to nisza, którą w pewnym stopniu znaleźliśmy dla siebie, a druk cyfrowy jest tu właściwym rozwiązaniem. Ostatnie miesiące pokazały, że mieliśmy rację. Niemal wszyscy nasi klienci korzystają obecnie z technologii cyfrowej doceniając jej zalety, a nowi przychodzą do nas ze swoimi zleceniami. (...)”.

Urządzenie Digital One pozwala jego użytkownikom wyjść także poza sektor drukowania etykiet, np. na rynek reklamowy. „To nie jest wprawdzie nasz priorytetowy kierunek, bo najważniejszym obszarem działalności jest produkcja etykiet, ale udało nam się już zrealizować w maszynie Digital One kilka ciekawych prac reklamowych” – dodaje Karol Kuligowski.

Przemysław Wagner podsumowuje: „Krótkie czasy narządu pozwalają nam realizować produkcję mało- i średnionakładową przy dużej różnorodności poszczególnych zleceń. Tradycyjne maszyny fleksograficzne nie poradziłyby sobie w tak krótkim czasie z tego rodzaju produkcją. Digital One zapewnia przy tym wysoką jakość i pozwala nam zaspokoić potrzeby nawet najbardziej wymagających klientów”.

Opracowano na podstawie informacji firmy Mark Andy