Druga maszyna Komori H-UV w drukarni Chroma
4 gru 2013 13:47

Dwie pierwsze w Polsce ośmiokolorowe, wyposażone w innowacyjny system suszenia Komori H-UV maszyny drukujące pracują od niedawna w drukarni Chroma z Żar. Pierwsza rozpoczęła tu pracę ponad rok temu, kolejna kilka tygodni temu. W planach inwestycyjnych jest również trzecia taka maszyna. Wszystkie dostarczyła firma Reprograf, wyłączny dystrybutor maszyn Komori w Polsce. Komori H-UV to innowacyjny system suszenia UV, wykorzystujący lampę ultrafioletową i farby UV o wysokiej czułości do suszenia świeżo zadrukowanego arkusza. Łączy on zalety druku konwencjonalnego i druku UV. Krzysztof Raczkowski, właściciel drukarni Chroma, wymienia je niemal jednym tchem: natychmiastowe suszenie wydruków, możliwość sprawnej realizacji krótkich cykli produkcyjnych, co przy specyfice drukarni internetowej jest niezmiernie ważne, podobnie jak natychmiastowa gotowość wydruków do dalszej obróbki. Kolejne to: druk na trudnych podłożach, eliminacja prószenia, łatwość uszlachetniania, odporność mechaniczna oraz połysk taki jak w technologii konwencjonalnej. „To rozwiązanie bardzo ekonomiczne – mówi Krzysztof Raczkowski. – Oszczędności na samym papierze, wynikające z bardzo szybkiego narządu, przyniosły nam oszczędność rzędu jednej raty kredytowej za tę maszynę. Warto też podkreślić, że suszenie H-UV jest około dwukrotnie bardziej energooszczędne w stosunku do rozwiązania bazującego na tradycyjnych lampach UV, co przynosi nam kolejne oszczędności. Jednak do największych zalet maszyny Komori z technologią H-UV należy zwiększenie wydajności i zdecydowane skrócenie łącznego czasu, jaki jest potrzebny na realizację danego zlecenia. Ponieważ dziennie mamy ich wiele, bo taki jest profil naszej produkcji - jest to kluczowa zaleta tego rozwiązania, dającego nam poczucie bezpieczeństwa i zapewniającego spokojniejszą pracę”. Warto wspomnieć, że tylko ostatnio zakupiona maszyna Komori H-UV drukuje w Chromie dziennie 150 000 arkuszy, w tym czasie wykonywanych jest na niej średnio 50 narządów. Maszyna ma dwie kamery skanujące obraz i na bieżąco wychwytuje błędy. Szybki narząd umożliwia także drukowanie wielu różnorakich zleceń. Wszystkie te zalety, w tym 20 proc. wzrost zleceń drukarni rok do roku po inwestycji m.in. w pierwszą maszynę H-UV, a także mniejsza niż ma to miejsce przy tradycyjnych sposobach suszenia przestrzeń, jaką zajmuje urządzenie, sprawiły, że Krzysztof Raczkowski – zadowolony z zakupów dwóch pierwszych maszyn - zdecydował się na inwestycję w kolejną, która rozpocznie pracę w drukarni wiosną przyszłego roku. Opracowano na podstawie informacji firmy Reprograf