Wzrost cen energii zagrożeniem dla przemysłu poligraficznego?
29 lip 2019 13:45

Ostatnio informowaliśmy o wystąpieniu Polskiego Bractwa Kawalerów Gutenberga do Premiera RP w sprawie zmiany resortu odpowiedzialnego za poligrafię (wciąż można podpisywać petycję online). Oddzielne pismo do premiera dotyczące zmiany podległości ministerialnej naszej branży wystosowała także Polska Izba Druku (można się z nim zapoznać na stronie internetowej tej organizacji), to jednak niejedyny przedmiot interwencji PID w ostatnich miesiącach. Jej niepokój budzi przewidywany wzrost cen energii elektrycznej, który mogą boleśnie odczuć również przedsiębiorstwa poligraficzne. W piśmie z 17 czerwca br. adresowanym do premiera Mateusza Morawieckiego prezes PID Leszek Wojtczuk przypomina, że już we wrześniu ub.r. zwracał uwagę prezesa Rady Ministrów na „niepokojące zjawisko nagłego wzrostu cen energii elektrycznej dla przedsiębiorstw produkcyjnych pracujących w polskiej poligrafii”. Jak pisze dalej, obecna sytuacja, dotycząca w zasadzie całej polskiej gospodarki, jest taka, że „opracowane w Sejmie już dwie nowelizacje przygotowanej ustawy o wprowadzeniu nowych regulacji cen prądu w naszym kraju skutecznie wykluczyły wszystkie obiecane rozwiązania”. W praktyce wygląda to następująco: „Kontrakty terminowe, które w firmach kończyły swoją ważność w IV kwartale 2018 r., zostały już w tymże kwartale zastąpione nowymi dokumentami, z ceną podniesioną do 80 proc. (…) Budziło to powszechną grozę i przerażenie. Od stycznia 2019 (…) ceny w cytowanych już podpisanych kontraktach obniżono o 45 proc. po to, by od maja powrócić do cen zeszłorocznych.” Dalej prezes podaje przykład jednej z firm należącej do PID, której taki obrót spraw tłumaczono procesem notyfikacji przez Komisję Europejską ustawy mającej złagodzić skutki podwyżek cen, i zapewniono, że po zakończeniu notyfikacji i wydaniu rozporządzenia wykonawczego do ustawy zostaną przeprowadzone niezbędne korekty. Leszek Wojtczuk pisze dalej: „Przypominam tutaj, że od lipca br. nowa ustawa uwalnia te ceny w odniesieniu do ich wartości rynkowej. (…) Wobec powyższego nie uważamy za stosowne udowadnianie, że prowadzenie jakiejkolwiek racjonalnej polityki cenowej przez przedsiębiorstwa w takich warunkach jest możliwe, a reakcja ich kontrahentów na wzrost cen produktów może całkowicie ograniczyć ich produkcję i sprzedaż zarówno w kraju, jak i poza jego granicami. (…)”

Pismo do wiadomości otrzymali: minister energii Krzysztof Tchórzewski, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński oraz pełnomocnik rządu ds. małych i średnich przedsiębiorstw Andżelika Możdżanowska.

W odpowiedzi nadesłanej przez Ministerstwo Energii, datowanej na 16 lipca br., pod którą podpisał się podsekretarz stanu Tadeusz Skobel, znalazły się następujące stwierdzenia: „(...) w Ministerstwie Energii od listopada 2018 r. trwają intensywne prace w celu ochrony odbiorców końcowych energii elektrycznej przed wzrostami cen energii. W efekcie prowadzonych prac już obecnie ponad 90 proc. odbiorców końcowych nie płaci wyższej ceny za energię elektryczną, niż płaciło 30 czerwca 2018 r. W przypadku pozostałych odbiorców (…), którzy pomimo obniżenia opłaty przejściowej o 95 proc. oraz akcyzy z 20 zł/MWh na 5 zł/MWh, płacą w I półroczu roku 2019 wyższe ceny za energię elektryczną niż w 2018 r. informuję, że ich umowy zostaną odpowiednio dostosowane, z wyrównaniem od 1 stycznia 2019 r. Oznacza to, że finalnie odbiorcy ci również nie zapłacą w I półroczu 2019 r. wyższych cen, niż 30 czerwca 2018 e. Opóźnienie w zmianie umów dla ok. 10 proc. odbiorców końcowych podyktowane jest trudnościami wynikającymi ze skomplikowanej materii regulacji oraz występowaniem różnych sposobów zawierania umów, lecz problemy te zostaną rozwiązane wraz z wydaniem rozporządzenia do ustawy z dnia 28 grudnia 2018 r.

W związku z zastrzeżeniami Komisji Europejskiej oraz z uwagi na fakt procedowania przez Rząd RP projektu ustawy o systemie rekompensat dla sektorów i podsektorów energochłonnych niezbędna była korekta funkcjonującego w I półroczu mechanizmu, mająca na celu ochronę odbiorców energii elektrycznej w Polsce przed wzrostami cen energii elektrycznej również w II półroczu 2019 r. (...)

Sytuacja ok. 98 proc. odbiorców końcowych nie zmienia się w II półroczu 2019 r. w porównaniu do sytuacji z I półrocza 2019 r. Oznacza to, że odbiorcy ci (…) będą płacili przez cały rok 2019 rachunki za energię elektryczną po obniżonej cenie (cena z 30 czerwca 2018 r.). Niemniej jednak część odbiorców końcowych, do których zaliczamy: szpitale, jednostki sektora finansów publicznych wraz z samorządami oraz mikro i małe przedsiębiorstwa, aby móc korzystać z obniżonych cen w II połowie 2019 r., musi złożyć do swojego sprzedawcy energii specjalne oświadczenie (termin na jego złożenie upływa 27 lipca 2019 r.). Wprowadzenie procedury składania oświadczenia stało się niezbędne, ponieważ przedsiębiorstwa obrotu nie posiadają informacji, czt dany odbiorca końcowy jest np. małym przedsiębiorstwem czy dużym przedsiębiorstwem.

Zmianie ulega natomiast sytuacja odbiorców energii elektrycznej zaliczanych do dużych i średnich przedsiębiorstw oraz przedsiębiorstw energochłonnych, lecz również te przedsiębiorstwa nie zostaną bez pomocy państwa. Przede wszystkim przedsiębiorstwa te w II półroczu będą korzystały z obniżonej stawki na akcyzę (z 20 zł/MWh na 5 zł/MWh) oraz obniżonej opłaty przejściowej o 95 proc. Dodatkowo, ww. nowelizacja ustawy wprowadza dla przedsiębiorstw średnich i dużych możliwość ubiegania się o dopłatę do każdej zakupionej i zużytej kilowatogodziny energii elektrycznej w II połowie 2019 r. w ramach dozwolonej pomocy de minimis. Przedsiębiorstwa energochłonne będą natomiast beneficjentem mechanizmu, który zostanie wprowadzony ustawą o systemie rekompensat dla sektorów i podsektorów energochłonnych.

(…) Pragnę podkreślić, że mimo wielu trudności, które pojawiły się od początku 2019 r. - w szczególności przeprowadzeniu wielu rozmów i uzgodnień z Komisją Europejską, udało się wprowadzić takie mechanizmy, dzięki którym przedsiębiorstwa (w tym przedsiębiorstwa przemysłu poligraficznego) nie zostały pozostawione bez pomocy państwa i mają możliwość uzyskania wsparcia.”

Czy jest zatem powód do optymizmu? To niewątpliwie pokaże najbliższa przyszłość.

Z pełną treścią obu pism można się zapoznać na stronie Polskiej Izby Druku.

Opracowano na podstawie materiałów PID