Jak testowane są czyściwa wielokrotnego użytku
12 maj 2020 12:05

Podczas produkcji i napraw dokonywanych w warsztatach i fabrykach powstaje dużo zanieczyszczeń. Są to głównie oleje, smary i rozpuszczalniki, ługi itp. Najlepszym rozwiązaniem do ich usuwania są czyściwa wielokrotnego użytku. Aby jednak były one skuteczne, muszą spełniać odpowiednie kryteria. Pod tym kątem MEWA szczegółowo bada czyściwa we własnym zakładowym laboratorium.

Czyściwa oferowane są przez firmę MEWA w ramach pełnego serwisu: czyste czyściwa wielokrotnego użytku są najpierw dostarczane do klienta, a następnie odbierane po ich użyciu, prane w sposób ekologiczny i - już czyste – ponownie dostarczane do klienta. Jednak wymagania wobec takich czyściw są wysokie: muszą być chłonne, odporne na rozdarcie i wytrzymałe. Przed dostarczeniem czyściw klientom muszą one przejść test wytrzymałościowy w laboratorium. MEWA prowadzi w tym celu własne laboratorium badawcze od 1995 roku. Tutaj testowane są zarówno przędza, jak i gotowy materiał. Przeprowadzane są testy przewidziane dla ściereczek do czyszczenia maszyn zgodnie z normą DIN 61 651.

Czyściwo bawełniane MEWA przechodzi ok. 30 testów, sprawdzających zarówno przędzę, jak i sam materiał na czyściwo. W rzeczywistości dość rzadko zdarza się, aby czyściwo było tak dokładnie testowane przed wprowadzeniem na rynek.  Sprawdzane są delikatność, wytrzymałość i jednolitość przędzy. Dopiero po pomyślnym przejściu wszystkich badań i testów szpule z przędzą mogą zostać założone na maszyny tkackie.

Utkane w ten sposób bawełniane ściereczki muszą także przejść testy, zanim trafią do klienta. Sprawdzane są rozmiar i waga czyściw, ale także ich odporność na rozerwanie i chłonność. Wycieranie się materiału czyściw badane jest w teście na ścieranie, w którym symulowane są ekstremalne obciążenia.

Używane już czyściwa, które od klientów trafiają do pralni, po każdym procesie prania i suszenia przechodzą wieloetapową kontrolę jakości w zakładzie firmy MEWA. Po pierwsze, są one sprawdzane wizualnie przez pracowników pralni. Następnie czyściwa kontrolowane są komputerowo: są np. ważone, a te zbyt lekkie są automatycznie odrzucane, ponieważ zbyt lekkie czyściwo oznacza, że jest ono na tyle zużyte, że nie może być dalej używane. Jeśli czyściwo jest zbyt ciężkie, jest ponownie kierowane do prania, ponieważ dodatkowy ciężar może być spowodowany jedynie przez zabrudzenia, które nie zostały do końca usunięte.

Na koniec czujniki sprawdzają, czy na czyściwach nie pozostały resztki metalu. Jeśli tak, to takie czyściwo jest również odrzucane. Do klienta dostarczane są tylko czyściwa w dobrym stanie. Każdego roku w zakładach MEWA w ten sposób pranych i kontrolowanych pod względem jakości jest ponad miliard bawełnianych czyściw przeznaczonych dla 129 000 firm w całej Europie.

Opracowano na podstawie informacji firmy MEWA