Fujifilm i Tinmasters: partnerstwo w dziedzinie zdobienia metalu    
28 maj 2020 10:37

Firma Fujifilm wyraziła zgodę na trwałe partnerstwo z największym brytyjskim specjalistą w branży druku opakowań metalowych – firmą Tinmasters. Umowa zakłada instalację drukarki atramentowej Fujifilm Acuity B1 UV w zakładach firmy Tinmasters w południowej Walii. Maszyna będzie używana do niskonakładowych i indywidualnych zleceń komercyjnych, a firma Fujifilm zachowa dostęp do maszyny w zakresie prezentacji na potrzeby klienta oraz prowadzonych prac badawczo-rozwojowych.            

„Wielkość nakładów maleje w całej branży – mówi Richard O’Neill, dyrektor generalny firmy Tinmasters. - Od dawna wiedzieliśmy, że w pewnym momencie ten stan rzeczy zmusi nas do zainwestowania w jakieś rozwiązanie cyfrowe. Po prostu nie mogliśmy znaleźć żadnego gotowego produktu, który zaspokajałby wszystkie nasze potrzeby. W 2018 roku dokonaliśmy znaczącej inwestycji w wysoko zautomatyzowaną maszynę offsetową, aby stawić czoło rosnącemu wyzwaniu w postaci mniejszych nakładów. Jednak ten trend przybiera na sile i druk cyfrowy musiał kiedyś zająć istotne miejsce w naszej ofercie.

Zainteresowaliśmy się firmą Fujifilm głównie ze względu na wyjątkową jakość druku i pasowania, jakie oferuje maszyna Acuity B1. Choć aspekt partnerstwa w tej umowie ma kluczowe znaczenie – kontynuuje O’Neill. - Druk atramentowy to dla nas zupełna nowość i bardzo szybko uczymy się od Fujifilm, że może on być czymś więcej niż tylko oszczędnym sposobem druku zleceń niskonakładowych. Oferuje też ogromne korzyści w zapewnieniu spójności kolorów między zadaniami oraz w eksperymentowaniu z kreatywnymi zastosowaniami i efektami specjalnymi, takimi jak wykorzystanie warstwowego nakładania atramentu w celu uzyskania teksturowych wykończeń – coś, co umożliwia tylko technologia druku atramentowego UV. Jednocześnie firma Fujifilm stawia pierwsze kroki w branży zdobienia metalu, więc zważywszy, że drukujemy na metalu od 1909 roku, możemy zaoferować sporo fachowej wiedzy, aby pomóc jej tak przystosować system druku atramentowego, aby lepiej odpowiadał potrzebom tej branży.

Oczywiście w naszym przypadku to partnerstwo oznacza lepsze zaspokajanie potrzeb klientów i jesteśmy przekonani, że wkrótce będziemy w stanie przedstawić im pewne innowacyjne rozwiązania najczęściej występujących problemów i wyzwań. Już dostrzegamy wartość maszyny Acuity B1 w przypadku bardzo niskich nakładów poniżej 500 arkuszy, a także druku próbek, personalizacji i efektów specjalnych. Natomiast w dłuższej perspektywie, biorąc pod uwagę, że pracujemy z firmą Fujifilm nad zwiększeniem szybkości i poprawą obsługi metalu, uważam, że możemy używać druku cyfrowego w zleceniach obejmujących od 500 do 5000 arkuszy. W naszym przypadku jest to więc naprawdę zaangażowanie długoterminowe i nie mamy tu na myśli kolejnego roku czy nawet kilku lat, ale kolejną dekadę lub dłuższy okres. Uważamy, że druk atramentowy będzie odgrywał ważną rolę w przyszłości zdobienia metalu, a interesując się nim na wczesnym etapie chcemy pomóc kształtować tę przyszłość i zostać prawdziwym liderem technologii w branży”.

Kevin Jenner, business manager, Industrial, Fujifilm Speciality Ink Systems, dodaje: „Myślę, że przejście od analogowego do cyfrowego zdobienia metalu jest o dwie dekady spóźnione w stosunku do całej branży graficznej, gdzie rozwijamy i doskonalimy nasze technologie druku atramentowego od 20 lat. To dość jednorodny rynek, na którym wszyscy główni gracze oferują bardzo podobny zestaw zastosowań, w związku z czym stanowi to unikatową okazję.

W firmie Fujifilm wiemy co nieco o przechodzeniu z technologii analogowych. Robiliśmy to sami w naszej branży i współpracujemy z niezliczonymi drukarniami w sektorze graficznym, które w całości lub częściowo zrezygnowały z technologii offsetowej lub sitodruku, chcąc wykorzystać potencjał druku cyfrowego.

Mówiąc to wszystko, zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy raczej nowicjuszami w sektorze zdobienia metalu i choć maszyna Acuity B1 do druku atramentowego ma ogromne możliwości, nadal musimy się wiele nauczyć. A od kogo lepiej się uczyć, jak nie od firmy drukującej na metalu, mającej ponadstuletnie doświadczenie i spuściznę? Razem chcemy w pełni wykorzystać możliwości techniczne bieżącej platformy, a spoglądając w przyszłość, zaprojektować maszynę o jeszcze bardziej ekscytującym potencjale komercyjnym – zwiększając szybkość, poprawiając obsługę i opracowując atramenty, które będą spełniać najsurowsze międzynarodowe normy bezpieczeństwa żywności.

Uważamy, że w tej branży istnieje ogromny ukryty popyt na zlecenia niskonakładowe, kreatywność i personalizację, jakie umożliwia atrament, choć w wielu przypadkach ani producenci puszek, ani projektanci nie wiedzą, że takie możliwości istnieją – więc o nie nie pytają. Kiedy zaczną pytać – a na pewno to zrobią – będziemy gotowi i razem będziemy kształtować przyszłość możliwości, o jakich jeszcze nawet nie śnimy”.

Opracowano na podstawie informacji firmy Fujifilm