Zakaz stosowania świetlówek w fabrykach i biurach może mieć szersze implikacje dla wykorzystywania oświetlenia w przemyśle. Drukarnie mają niecałe dwa lata na wymianę świetlówek używanych w maszynach i mniej niż sześć miesięcy na konwersję oświetlenia fabrycznego i biurowego z tradycyjnych świetlówek na lampy LED lub inne formy oświetlenia.
Dzieje się tak dlatego, że stosowanie rtęci jest stopniowo ograniczane na mocy umów międzynarodowych, a oświetlenie ogólnego przeznaczenia jest pierwszym obszarem, który zostanie poddany generalnemu zakazowi już w sierpniu br. Od tego momentu nie będzie już możliwości zakupu nowych lamp ani opraw do ich zamontowania. Korzystanie z lamp będzie nadal legalne do wyczerpania zapasów, ale nie należy się spodziewać, aby były one duże, ponieważ produkcja świetlówek jest stopniowo zamykana.
Rtęć jest uznawana za truciznę, a zgodnie z Konwencją z Minamarty (październik 2013 r.) 131 krajów zgodziło się wyeliminować ją z użycia i wstrzymać produkcję. Wywołało to już burzę, gdy przepisy wymagały wymiany lamp rtęciowych do utwardzania UV, co spowodowało wstrzymanie używania tej technologii. Kwestia ta zostanie ponownie rozpatrzona w 2027 r., kiedy technologia LED może osiągnąć punkt, w którym będzie gotowa zastąpić lampy UV do utwardzania lakierów i atramentów.
Firmy takie jak Just, VeriVide i GTI, jako główni dostawcy opraw oświetleniowych, mogą dostarczać alternatywne rozwiązania oparte na diodach LED, które zapewniają większą kontrolę nad różnymi warunkami oświetleniowymi i nie są narażone na to samo ryzyko utraty specyfikacji, co konwencjonalne lampy.
Istnieje jednak możliwość szybszego wycofywania lamp specjalistycznych, ponieważ producenci, którzy nie produkują już standardowych świetlówek, mogą nie być w stanie uzasadnić powodu kontynuowania produkcji w celu zaspokojenia ograniczonego popytu na wysoce specjalistyczne lampy.
Stosowanie konwencjonalnych lamp UV zostało prawie całkowicie wyeliminowane w wielkoformatowym druku atramentowym, a coraz częściej jest eliminowane także w druku wąskopasmowym etykiet, zarówno drukowanych fleksograficznie, jak i atramentowo. Pozostaje jednak standardem w druku opakowań, gdzie cykl inwestycyjny jest dłuższy i istnieje potrzeba utwardzania lakierów wymagających krótszych długości fali niż w przypadku LED, przynajmniej przy rozsądnych kosztach i przy wymaganej trwałości.
Opracowano na podstawie informacji portalu Print Business