Cyfryzacja szkół doprowadziła do degradacji książki drukowanej. Spowodowało to spadek umiejętności czytania wśród dzieci i młodzieży. Badania i najnowsze działania alarmujące mogą być początkiem odwrócenia tego negatywnego trendu.
W ciągu ostatnich kilku dekad nauczyciele alarmowali, że młodzi ludzie nie potrafią czytać i pisać tak dobrze, jak poprzednie pokolenia. Najnowsze badania i raporty badawcze wskazują taką samą tendencję. Najnowsze międzynarodowe badanie PISA wykazuje na przykład, że wyniki 15-latków w czytaniu pogorszyły się w wielu krajach, a aż 49 proc. nastolatków zgadza się ze stwierdzeniem „czytam tylko wtedy, gdy muszę”.
Håvard Grjotheim podąża za wynikami badań
Badania wykazały również, że wyniki dzieci i młodzieży w czytaniu pogorszyły się w ciągu ostatnich 20 lat. Około jeden na pięciu uczniów kończących szkołę w Szwecji i Norwegii ma niewystarczające umiejętności czytania i pisania. Ten negatywny trend jest niestety widoczny we wszystkich grupach wiekowych, od małych dzieci po studentów – mówi Håvard Grjotheim, prezes zarządu Nordic Printing Association (NOPA) i popularny profesjonalny mówca na temat roli książek i ich rozwoju.
Jedną z przyczyn, na którą zwrócono uwagę, jest cyfryzacja szkół, która trwa od lat 80. XX w. i doprowadziła do zmniejszenia czytelnictwa materiałów drukowanych w szkołach. Zeszłej zimy szwedzka minister edukacji Lotta Edholm wyraziła ubolewanie z powodu cyfryzacji szkół, w których czytanie online zdegradowało fizyczne książki. Jej szczerość wzbudziła duże zainteresowanie w kraju i za granicą.
To był niezwykle ważny komentarz, w którym przyznała, że polityka edukacyjna zawiodła. Nadszedł czas, aby zatrzymać tę sytuację, cofnąć się o krok i zastanowić się, co tak naprawdę osiągnęliśmy. Ponieważ jest to eksperyment na dzieciach, który trwa od 40 lat – zapewnia Grjotheim. Podkreśla, że nie jest przeciwnikiem IT w szkołach, ale uważa, że technologia stała się zbyt dominująca.
Czytanie krótkich tekstów na ekranie lub przeglądanie witryny z wiadomościami nie przynosi takich samych korzyści, jak czytanie drukowanej książki.
Kiedy czytasz na telefonie lub tablecie, ryzykujesz ciągłe przerywanie wyskakującymi okienkami i banerami, a nasze mózgi nie są przystosowane do radzenia sobie z przerywaniem – wyjaśnia Grjotheim. – Istnieje również tendencja do pobieżnego przeglądania tekstów online, co nie rozwija zdolności koncentracji i rozumienia ogólnego kontekstu. Przeczytanie całej książki od początku do końca daje czytelnikowi spójny obraz oraz świadomość różnych perspektyw i powiązań. Pogorszenie wyników w czytaniu oznacza również, że dzieci i młodzież mogą osiągać gorsze wyniki w innych przedmiotach akademickich.
W 2022 r. brytyjscy naukowcy opublikowali badanie zatytułowane „Czytanie, żeby się uczyć? Współrozwój matematyki i czytania w szkole podstawowej” (z ang. Reading to Learn? The Co-Development of Mathematics and Reading During Primary School), które objęło 350 000 uczniów w wieku od 5 do 12 lat. Publikacja wykazała, że uczniowie z wysokim poziomem umiejętności czytania poczynili lepsze postępy w matematyce w porównaniu z dziećmi o niskim poziomie umiejętności czytania. Z drugiej strony odwrotna sytuacja nie była tak oczywista, a badanie wykazało, że uczniowie z wyższym standardem umiejętności wczesnego uczenia się matematyki nie odnieśli automatycznie korzyści z tego w zakresie nabywania umiejętności czytania.
Umiejętność czytania wpływa na wiele aspektów życia
Biorąc pod uwagę pogorszenie się umiejętności czytania, obawiam się, że edukacja się cofa, że tracimy ważne umiejętności, umiejętności, które są kluczowe dla całego społeczeństwa. Umiejętność czytania wpływa na wiele aspektów życia, a pogorszenie wyników może mieć poważne konsekwencje. Obecnie jestem zaangażowany w projekt w Brukseli, w ramach którego badamy książkę jako podstawę rozwoju gospodarczego w Europie. Oto jak ważna jest ta kwestia – podkreśla Grjotheim.
Czas ponownie przeanalizować rolę technologii
Pomimo ponurych prognoz Grjotheim widzi świetlaną przyszłość dla druku. Uważa on, że ostatnie doniesienia były sygnałem ostrzegawczym w edukacji. Coraz więcej osób zdaje sobie sprawę, że musimy zająć się tą kwestią i zapewnić, by dzieci i młodzież czytały więcej książek. Nie oznacza to, że szkoły nie powinny korzystać z cyfrowych pomocy dydaktycznych i zasobów, ale że musimy ponownie przeanalizować rolę technologii w przyszłości. Uważam, że potrzebne są nowe krajowe standardy w zakresie IT w szkołach, w których zdecydujemy się na rozwiązanie hybrydowe łączące zarówno naukę cyfrową, jak i analogową.
Nie tylko w Skandynawii
Jako ekspert branżowy Grjotheim otrzymuje również coraz więcej zaproszeń z krajów europejskich do wygłaszania prelekcji na temat roli i rozwoju książek drukowanych, takich jak ta, którą zaprezentował na przykład w szwedzkim parlamencie. Pogorszenie standardów umiejętności czytania spowodowane cyfryzacją szkół nie ogranicza się tylko do Skandynawii.
Ten sam trend jest widoczny w wielu innych krajach europejskich. Ale kraje skandynawskie są najbardziej zaawansowane pod względem cyfryzacji edukacji, więc mają również największą potrzebę zatrzymania i odwrócenia tego trendu. W międzyczasie inne kraje zobaczyły to, co wydarzyło się w Szwecji, wynikające z tego rezultaty i reakcje, i zdały sobie sprawę, że one również muszą działać, zanim będzie za późno. Jestem przekonany, że w przyszłości w wielu krajach zostaną wprowadzone zmiany dotyczące IT w szkołach.
Czytanie drukowanych książek zwiększa koncentrację
Grjotheim wskazuje również na dane sprzedażowe potwierdzające, że fizyczne książki mają naturalne miejsce w naszym życiu. Patrząc na całkowity nakład sprzedanych książek na poziomie europejskim, był on dość stabilny przez ostatnie 25 lat. (…) Fizyczne książki mają więc silniejszą pozycję niż przewidywaliśmy 10-15 lat temu.
Istnieje również trend społeczny działający na korzyść fizycznych książek. Jako kontrkultura przeciwko światu technologii i cyfryzacji, wiele osób chętnie powraca do tradycyjnych wartości i zasobów analogowych. Coraz więcej osób chce na przykład uprawiać własną żywność, a wielu młodych ludzi w wolnym czasie zajmuje się robieniem na drutach i innymi formami „powolnego tworzenia”.
To pragnienie zwolnienia tempa jest wyłaniającym się trendem, który moim zdaniem stanie się bardziej powszechny. Czytanie drukowanej książki zwiększa koncentrację, ponieważ nie ma powiadomień wyskakujących na ekranie, a w rezultacie czytanie staje się głębsze. Poza tym książka jest wszechstronna, można się nad nią zastanowić, zrobić notatkę na marginesie i przedyskutować jej treść – mówi Grjotheim – Jestem teraz bardziej przekonany o atrakcyjności drukowanych książek niż byłem dotychczas przez wiele, wiele lat.
Opracowano na podstawie tekstu Josefin Svenberg „The future's bright for books” oraz informacji firmy Holmen