Manroland World Tour – przystanek Sieraków
30 kwi 2024 23:00

Polski przystanek na trasie Manroland World Tour rozpoczął się 11 kwietnia br. w Sierakowie. Spotkanie zgromadziło prawie 100 osób – aktualnych, przyszłych i potencjalnych klientów niemieckiego producenta maszyn offsetowych. Drugiego dnia wydarzenia goście odwiedzili jeden z krakowskich zakładów firmy Walstead, która podzieliła się doświadczeniami z użytkowania maszyny Evolution 700.

Jakość, nie jakoś

Informację o nieobecności na tegorocznych targach drupa niemiecki producent przekazał jesienią ub.r., jako powód podając niezadowalającą efektywność targów branżowych. Przekonywał, iż skuteczniejsze są spotkania z klientami. Już w listopadzie ub.r. w Szanghaju odbyło się pierwsze wydarzenie z zaplanowanego na 12 miesięcy Manroland World Tour. Spotkanie polskiej branży poligraficznej miało miejsce w dn. 11-12 kwietnia br. w Sierakowie i w jednym z krakowskich oddziałów firmy Walstead.

  Znaleźliśmy sposób, aby z odpowiednią jakością i atencją ugościć przedstawicieli polskich drukarń i przedstawić im nasze innowacyjne rozwiązania – powiedział Krzysztof Pietrzak, dyrektor zarządzający Manroland Polska. – Targi drupa powracają po ośmioletniej przerwie, a my w tym czasie przecież nie staliśmy w miejscu. Nieustannie dostosowujemy nasze maszyny do potrzeb klientów, wprowadzamy innowacje, takie jak np. maszynę Manroland Evolution 900 w 2020 r. Czekanie z prezentacją rozwiązania, które jest przełomowe i odpowiada na aktualne wyzwania rynkowe do kolejnych targów drupa uważamy za bezsensowne. drupa przestała oferować jakość, którą chcielibyśmy proponować naszym klientom. Niezadowalająca oferta gastronomiczna na targach, ograniczona przestrzeń do spotkań i trudności ze skoordynowaniem kalendarzy odwiedzających to tylko niektóre z wyzwań, jakie stawiały przed nami te targi. Z ulgą przyjąłem decyzję Tony’ego Langleya, prezesa Langley Holding, w którego strukturach znajduje się Manroland Sheetfed o wycofaniu się z naszego udziału w drupie. Zamiast tego postanowiliśmy zorganizować cykl lokalnych spotkań pod hasłem Manroland World Tour. Pochwały, jakie otrzymaliśmy od uczestników kwietniowego spotkania, były najlepszym dowodem na to, że był to strzał w dziesiątkę.

Technologia, Organizacja, Ludzie

Pierwszy dzień zorganizowanego z najwyższą dbałością o detale wydarzenia odbył się w podkrakowskim Dworze Sieraków. To miejsce bardzo popularne na weekendowy wypoczynek wśród Małopolan, które sławę zyskało po weselu Agnieszki Radwańskiej. Pięknie położony butikowy hotel oferuje bogatą ofertę gastronomiczną i szeroki wybór wysokojakościowych win i wódek. Spotkanie rozpoczął Krzysztof Pietrzak, informując, że w Polsce pracuje już 1130 zespołów maszyn Manroland, z czego 132 zespoły to najnowsza ich generacja, czyli Evolution. Udało nam się zgromadzić w naszym zespole wiele kompetencji, w tym serwisowych, oferowanych przez doświadczonych serwisantów, zatrudnionych na stałe w Manroland Polska. Na całym świecie dla Manroland Sheetfed pracuje 360 pracowników serwisu, co obrazuje, jak ważny jest to dla nas obszar. Naszą supermocą są zaangażowani ludzie, którzy gotowi są wyprzedzić oczekiwania naszych klientów.

Od ponad 150 lat zajmujemy się produkcją offsetowych maszyn drukujących, jesteśmy cenieni za najwyższą technologię druku i wysoką specjalizację w szczególnie wymagających aplikacjach – dodał Vincent Tillemans, szef serwisu w Manroland Sheetfed. – Mamy świadomość, że nasi klienci kupują naszą maszynę, która ma im służyć 10-15 lat, dlatego szczególny wysiłek wkładamy w zagwarantowanie ich niezawodności i wspieranie ich użytkowników w osiągnięciu maksymalnej wydajności, m.in. przez takie usługi jak serwisowe programy diagnostyki prewencyjnej, ProServ czy programy szkoleniowe TOP (Technologia, Organizacja, Ludzie). Vincent Tillemans w swojej prezentacji szczegółowo opowiedział o powyższych programach wsparcia serwisowego, którym poświęcimy osobny artykuł w czerwcowym wydaniu Poligrafiki.

Przygotuj się na przyszłość z Manroland

Wartość całkowitej, globalnej sprzedaży opakowań wzrosła z 590 do ok. 770 mld dol. w ciągu ostatnich pięciu lat, co odpowiada rocznej stopie wzrostu wynoszącej ok. 5,6 proc. i odzwierciedla globalnie rosnący popyt na opakowania. Jeśli ten wzrost się utrzyma, co można założyć przy silnie rosnącej populacji, rynek podwoi się w ciągu 15 lat. Adrian Powała, europejski szef sprzedaży w Manroland Sheetfed, przekonywał, że warto już dziś przygotować się na wyzwania, jakie staną przed drukarniami: więcej zleceń, ale mniej arkuszy do wydrukowania; krótsze terminy realizacji; wysoka presja produkcyjna; wzrost cen materiałów i farb; wyższe koszty energii i pracy oraz wyższa konkurencja z powodu fuzji między drukarniami i dużymi grupami poligraficznymi. Warto wykonać przegląd wyposażenia technicznego i przeanalizować swoją produkcję – radzi Adrian Powała. – Zdefiniowanie nieproduktywnego czasu pozwoli zoptymalizować procesy produkcyjne. Może również okazać się, że prace drukowane są na nieodpowiedniej maszynie. Najnowsza technologia Manroland pozwala zaoszczędzić 20 proc. czasu na przygotowaniu do druku dzięki jednoczesnej wymianie płyt, zmniejszeniu makulatury do 100 arkuszy oraz zwiększeniu prędkości drukowania nawet o 25 proc. do 20 tys. arkuszy/godz.

W drodze ku równowadze

W części plenarnej miało miejsce wystąpienie Katarzyny Rybickiej, wiceprezes w firmie Walstead, która opowiedziała o nowoczesnej poligrafii w świecie cyfryzacji i ekologii. Jacek Kuśmierczyk, prezes Polskiej Izby Druku, podkreślał wagę współpracy pomiędzy dostawcami a drukarniami i konieczność wspólnej promocji druku, bez której jako branża będziemy doświadczać negatywnych zjawisk. Branża druku ma negatywny wizerunek – przekonywał. – W oczach społeczeństwa jesteśmy przede wszystkim producentem odpadów. Prezes PID zachęcał przedstawicieli drukarń do wypełnienia ankiet, które posłużą do sporządzenia najnowszej edycji Raportu Branży Poligraficznej i Opakowań z Nadrukiem. W tym roku będzie on poszerzony o część poświęconą rynkowi ukraińskiemu.

Gościem specjalnym konferencji był Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium, który przedstawił prognozy makroekonomiczne dla polskiej gospodarki. Wskazał na relatywnie wysoką odporność globalnej gospodarki na inflację oraz restrykcyjne warunki finansowe. Transformacja energetyczna będzie wyznacznikiem konkurencyjności gospodarek – stwierdził Grzegorz Maliszewski. – Wysoka dywersyfikacja produktowa polskiego eksportu będzie z kolei szansą na złagodzenie wpływu niskiego wzrostu w gospodarkach naszych głównych partnerów handlowych. Przewidujemy, że w 2024 r. stopy procentowe zaczną spadać, jednak nie wrócą do poziomu sprzed pandemii. Perspektywy na lata 2024 i 2025 są optymistyczne. Pomimo wyhamowania wzrostu PKB gospodarka działa na wysokich obrotach. Wykorzystanie mocy produkcyjnych pozostaje relatywnie wysokie na tle danych historycznych. W branży poligraficznej wykorzystanie mocy wytwórczych także jest powyżej średniej długoterminowej. Uważamy, że konsumpcja prywatna będzie głównym motorem gospodarki w 2024 r. Wyzwaniem dla branży poligraficznej będą pozyskanie wyspecjalizowanych pracowników oraz koszty pracy. Z kolei niski poziom robotyzacji i automatyzacji będzie wyzwaniem dla utrzymania konkurencyjności polskiego przemysłu, szczególnie w kontekście braku pracowników.

Czas Wina, czas zabawy

Po intensywnym, bogatym w wiedzę programie konferencyjnym uczestnicy polskiej edycji Manroland World Tour zostali zaproszeni na degustacyjną kolację. Do każdego dania zaproponowana została wódka lub wino, o którym opowiadała Justyna Korn-Suchocka, redaktor prowadząca portalu „Czas Wina”. Prawdziwa niespodzianka czekała jednak na gości po kolacji, po której odbył się kameralny, ale pełen energii, akustyczny koncert Patrycji Markowskiej. Wprowadził on uczestników spotkania w szampański nastrój, który nie opuścił ich do wczesnych godzin porannych. W rozmowach kuluarowych goście wielokrotnie podkreślali wspaniałą atmosferę spotkania oraz wyrażali zaskoczenie rozmachem organizacyjnym gospodarzy.

Evolution 700 – zrównoważona innowacja

Drugi dzień wydarzenia miał miejsce w krakowskim oddziale Walstead Polska. W wyniku konsolidacji w Europie Grupa Walstead stała się wiodącą firmą w branży, oferującą zintegrowane rozwiązania komunikacyjne. Walstead Group jest największym producentem ulotek i czasopism w Europie z przychodami ok. 700 mln euro. Zatrudnia 3550 pracowników w 14 zakładach produkcyjnych, ma 11 biur sprzedaży i obsługi klienta oraz trzy biura agencji kreatywnej. Na aktualne wyzwania rynkowe Walstead odpowiada m.in. poprzez dopasowanie kosztów, dywersyfikację źródeł przychodów, cyfryzację, elastyczność modeli finansowych i działania, poszukiwanie uproszczeń procesów, zapewnienie jakości i bezpieczeństwa łańcucha dostaw oraz inteligentną innowację. W ramach tej ostatniej w ubiegłym roku w krakowskim oddziale Walstead zainstalowana została pięciokolorowa, arkuszowa maszyna offsetowa z zespołem lakierującym ROLAND Evolution 705 LV w formacie B1, wyposażona w system suszenia końcowego IR/TL, która zastąpiła dwie inne maszyny offsetowe starszej generacji. Pozwoliła nam ona na znaczne zwiększenie efektywności energetycznej, tak istotne w obliczu wyzwań środowiskowych – powiedziała Katarzyna Rybicka. – Stanowi ona również odpowiedź na wyzwania produkcyjne, takie jak zapewnienie efektywności oraz jakości w sytuacji zmniejszających się wolumenów pojedynczego zamówienia i rosnącej złożoności tych zleceń. Nowa maszyna zapewnia wzrost prędkości drukowania, a dzięki automatyzacji ustawień pozwala znacząco skrócić czasy przyrządów. Wybór dostawcy urządzenia poprzedziliśmy szczegółową weryfikacją naszych potrzeb i dogłębną analizą ofert konkurencji. Ostatecznie zwyciężyła oferta firmy Manroland Sheetfed, która w podobnej cenie zawierała maksimum pożądanych opcji i parametrów. Wybór ten był również podyktowany szybkim czasem dostawy sprzętu. Maszyna charakteryzuje się wysokim poziomem automatyzacji, efektywnymi rozwiązaniami w zakresie regulacji kolorystycznej i pasowania oraz dobrym systemem wsparcia operatora. Szczególnie wartościowym rozwiązaniem w kontekście wyzwań rynku jest symultaniczny system zakładania płyt drukujących. Mamy za sobą ponad rok intensywnej eksploatacji nowego sprzętu; założenia poczynione na etapie planowania inwestycji potwierdziły się. Maszyna udowodniła w praktyce swoją przydatność, a na ostateczny sukces projektu wpływ miały także przebieg samej instalacji i wsparcie serwisu producenta. Realizację projektu oceniamy bardzo dobrze.

Wysoki poziom automatyzacji i efektywność, o której mówiła Katarzyna Rybicka, zostały zapewnione m.in. przez takie systemy, jak:
– Quick Change Job (automatyczna zmiana sekwencji operacji przy zmianie zlecenia);
– Quick Start Plus (funkcja umożliwiająca szybkie osiągnięcie prędkości produkcyjnej);
– SPL – Simultaneous Plate Loading (w pełni zautomatyzowana, symultaniczna wymiana płyt z odrębnymi pozycjami parkowania dla starej i nowej płyty, ze zintegrowanym systemem kontroli pozycji płyty i precyzyjnym systemem prowadzenia płyt – napinania i wypinania płyt aluminiowych); 
– Quick Change Color Smart (samouczące wstępne nafarbianie dla farb specjalnych i farb podstawowych, uwzględniające jeden rodzaj farb i do trzech rodzajów zadrukowywanych podłoży);
– Quick Change Wash (szybkie i efektywne mycie zespołów farbowych dzięki zoptymalizowanym programom mycia);
– Quick Change Surface (specjalne pokrycie kałamarzy w celu szybkiej wymiany farby, jak również szybkiego i ekologicznego mycia kałamarzy); 
– system rakla komorowego E-line w celu uzyskania najwyższej jakości lakierowania i doskonałej produktywności;
– Inline Color Pilot (pomiar spektralny i densytometryczny inline w maszynie także podczas pracy maszyny) i Inline Register (całkowicie zautomatyzowane pasowanie i utrzymanie pasowania podczas druku).

Pokaz pracy maszyny cieszył się dużym zainteresowaniem uczestników spotkania, którzy wielokrotnie zwracali uwagę na jej cichą pracę. Polski przystanek na trasie Manroland World Tour z całą pewnością okazał się sukcesem – zarówno frekwencyjnym, jak i organizacyjnym.

Anna Naruszko