W lutym br. park sprzętowy drukarni DD2Print z Dąbrówki został wzbogacony o wielkoformatową maszynę hybrydową Agfa Jeti Tauro H2500, bazującą na technice inkjet UV. Rozwiązanie to zwiększyło potencjał wytwórczy firmy w obszarze zadrukowywania zarówno mediów sztywnych jak i giętkich. Jak podkreśla Przemysław Parzyszek – współwłaściciel DD2Print - zarówno proces szkolenia, jak i wdrożenia maszyny przebiegł bardzo sprawnie, dzięki czemu została ona bardzo szybko obłożona zleceniami uwzględniającymi różne warianty kolorystyczne, w tym dodatkową biel.
Przy maszynie Agfa Jeti Tauro H2500 stoją: Przemysław Parzyszek (z lewej) i Szymon Hercka - współwłaściciele DD2Print.
O nowej maszynie, która zwiększyłaby nasze moce przerobowe, zaczęliśmy myśleć na przełomie 2. i 3. kwartału ubiegłego roku – mówi Przemysław Parzyszek. – W tym, że będzie to rozwiązanie marki Agfa, utwierdziliśmy się w przekonaniu po wizycie na stoisku tego producenta podczas targów Fespa oraz po testach przeprowadzonych w jej centrum pokazowym w Belgii. Po licznych analizach postawiliśmy na maszynę hybrydową o szerokości 2,5 m – zapadła decyzja o wdrożeniu Jeti Tauro H2500 jako urządzenia niezwykle elastycznego i wszechstronnego, obsługującego liczne media giętkie (w trybie roll-to-roll) i sztywne (w tym nietypowe jak drewno, metal czy szkło). Już pierwsze tygodnie pracy z nim potwierdzają słuszność naszego wyboru.
Wszechstronna i elastyczna
Przemysław Parzyszek i jego partnerzy biznesowi związani są z branżą druku wielkoformatowego od ponad 20 lat. Drukarnia DD2Print to jeden z podmiotów wchodzących w skład grupy przedsiębiorstw przez nich zarządzanych. Technika inkjet jest tu obecna od 2007 roku, więc kierownictwo nie miało wątpliwości, że kolejna maszyna również będzie na niej bazować. Zainstalowana w lutym br. maszyna Jeti Tauro H2500 pracuje w trybie 6-kolorowym (CMYKLcLm) z dodatkową bielą. Zarówno przy zadrukowywaniu mediów sztywnych jak i giętkich osiąga prędkość do 390 m2/h. Przemysław Parzyszek podkreśla m.in. możliwość drukowania w trybie dual-roll, także z zastosowaniem ciężkich zwojów z materiałem: To ważne przy zleceniach średnio- i wysokonakładowych, które dominują w naszej drukarni. Duże wrażenie robi też tzw. uptime, czyli rzeczywisty czas eksploatacji maszyny, który w przypadku Tauro wynosi 7,5h podczas 8-godzinnej zmiany. To świadczy o jej wysokiej elastyczności w kontekście przezbrojenia i niezbędnej obsługi przed realizacją kolejnej pracy. W efekcie zaś przekłada się na wyższą wydajność produkcji i całej firmy.
„To nie koniec inwestycji”
Przemysław Parzyszek nie ukrywa, że niedawne wdrożenie Tauro to nie koniec zakupów przewidzianych na ten rok: Naszą działalność determinuje nieustanny rozwój, więc inwestycje i modernizacja parku sprzętowego są po prostu niezbędne. Bacznie obserwujemy zmiany technologiczne i nowe rozwiązania, także pojawiające się w ofercie firmy Agfa, której maszyna tak znakomicie się u nas sprawdziła. To również ważne dla naszych klientów, gdyż uwiarygadnia DD2Print jako firmę perspektywiczną, rozwijającą się i myślącą o przyszłości. Dla odbiorcy ważny jest przede wszystkim efekt końcowy, ale świadomość, że drukarnia ma pod własnym dachem odpowiednie zaplecze technologiczne i nie korzysta z podwykonawców, jest tu niezwykle istotna. Bycie swoistym „one-stop-shop” ma tu znaczenie.
Urszula Gałuszka-Marzecka, Key Account Manager InkJet w firmie Agfa dodaje: Cieszymy się, że tak długo działająca na rynku druku wielkoformatowego firma jak DD2Print, zdecydowała się na wdrożenie rozwiązania marki Agfa. Praktycznie od chwili wdrożenia maszyna Tauro pozostaje obłożona zleceniami co świadczy o jej elastyczności i przyjazności dla użytkownika. Wiemy, że wykonywane są na niej różne prace, w różnych trybach kolorystycznych, także z zastosowaniem bieli. Mamy nadzieję, że nasze rozwiązanie będzie miało swój znaczący udział w dalszym rozwoju DD2Print, zarówno na rynku krajowym jak i międzynarodowym.
Opracowano na podstawie informacji firmy Agfa