Rok 2022 obfituje dla firmy Zinart z Wrocławia w ważne dla niej wydarzenia. Przedsiębiorstwo, zaopatrujące polskie i zagraniczne drukarnie w niezbędne w ich funkcjonowaniu maszyny, materiały eksploatacyjne i części zamienne, obchodzi 30-lecie działalności na rynku poligraficznym. W 1. kwartale firma uruchomiła – cieszący się rosnącą popularnością – sklep internetowy, natomiast w połowie roku doszło w niej do historycznej zmiany w kierownictwie. Adam Zindulski – założyciel i do niedawna prezes zarządu firmy przekazał jej stery swoim wieloletnim współpracownikom, którzy stali się jednocześnie właścicielami spółki. Paweł Trzeciak objął funkcję prezesa zarządu, zaś Grzegorz Śleziak i Jacek Mozoła pozostają – jak dotychczas – wiceprezesami firmy.
Mówi Adam Zindulski: Zmiany sfinalizowane na przełomie czerwca i lipca zostały zainicjowane w roku 2019, za sprawą umowy sukcesyjnej, jaką podpisałem z Pawłem Trzeciakiem i Grzegorzem Śleziakiem – nowymi właścicielami firmy. Mamy zatem do czynienia z ważną zmianą pokoleniową, ale należy podkreślić fakt, że nowi udziałowcy spółki są z nią związani od bardzo dawna, a ich wiedzę technologiczną i doświadczenie doceniają nasi klienci ze wszystkich segmentów, w jakich obecny jest Zinart. Firma trafia zatem w godne ręce i jestem przekonany, że pod nowym kierownictwem czeka ją świetlana przyszłość. Tym bardziej, że sukcesywnie podążamy za zmieniającym się światem współczesnej poligrafii, coraz bardziej angażując się w obszar produkcji cyfrowej czy też uruchamiając sklep internetowy.
Paweł Trzeciak, pełniący od 1 lipca br. funkcję prezesa zarządu, dodaje: Nasza firma obchodzi w tym roku 30-lecie, ja mam przyjemność być z nią związany przez połowę tego czasu. Dołączyłem do zespołu Zinart w szczególnym momencie, gdy w branży mieliśmy gorsze, kryzysowe lata. Wówczas jednak została podjęta odważna decyzja o uruchomieniu działu druku wielkoformatowego. Tym samym zbudowana została druga, ważna „noga” naszej działalności. Niemal od początku istnienia Zinart jest jednym z wiodących dostawców materiałów i części do druku offsetowego. Cieszymy się, że stale rosną też nasza pozycja i udziały w rozwijającym się rynku druku wielkoformatowego cyfrowego. Mogę zapewnić, że w kontekście dalszego rozwoju i nowych projektów nie powiedzieliśmy jednak ostatniego słowa.
„Kamienie milowe” w historii firmy Zinart
Nasza firma jest obecna w branży przez cały okres przełomowych dla niej i znaczących zmian – mówi Adam Zindulski. – Rok 1992, gdy zaczęliśmy działać w poligrafii (sama spółka pod nazwą Zinart została zarejestrowana kilka lat wcześniej), jest z perspektywy czasu symboliczny. Początek lat 90. ubiegłego wieku to okres prawdziwej prosperity w naszej branży – drukarnie powstawały jak grzyby po deszczu, do Polski wchodziły kolejne międzynarodowe koncerny, które powoływały do życia własne oddziały bądź też nawiązywały współpracę z dystrybutorami. My początkowo, z zaangażowaniem całej rodziny, działaliśmy w grupie dystrybutorów związanych z firmą Grafikus – Systemy Graficzne, oferując farby i chemikalia z jej oferty. W 1994 roku, kontynuując współpracę z Grafikusem, staliśmy się też samodzielnym przedstawicielem wiodących marek jak Sun Chemical czy Polychrome (wkrótce Kodak Polychrome Graphics, obecnie Kodak). W tym samym roku uruchomiliśmy własną mieszalnię farb, koncentrując się na obsłudze klientów bazujących na technice offsetowej – zarówno arkuszowej, jak i zwojowej (coldsetowej i heatsetowej).
W roku 2000 firma przeniosła się do nowej siedziby, a obszar jej działania został rozszerzony. Przez pierwsze lata koncentrowaliśmy się na południowo-zachodnich województwach, sukcesywnie zaczęliśmy też sprzedawać nasze produkty w innych regionach Polski – mówi Adam Zindulski. – Poza materiałami eksploatacyjnymi w ofercie pojawiły się też akcesoria i części zamienne do maszyn drukujących – ten asortyment jest jednym z naszych filarów do dziś.
2008: wejście na rynek druku cyfrowego
W roku 2008 firma podjęła strategiczną decyzję o rozszerzeniu swojej działalności na perspektywicznym rynku druku wielkoformatowego, realizowanego w technologii cyfrowej. Wówczas też pojawił się w niej Paweł Trzeciak, który objął stanowisko szefa nowo powołanego do życia działu. Udział rozwiązań dedykowanych temu segmentowi rynkowemu systematyczne rośnie i wynosi ok. 35 proc. naszych obrotów – mówi obecny prezes zarządu. – Z perspektywy czasu decyzję tę można uznać za niezwykle trafioną, gdyż wielki format stał się naszą drugą, bardzo mocną nogą.
Adam Zindulski dodaje: Lata 2010-2014 to okres pracy w firmie mojej córki – Katarzyny Zindulskiej-Wickens. Wówczas w naszej ofercie pojawiły się rozwiązania dedykowane również małoformatowemu drukowi cyfrowemu: maszyny Xerox i urządzenia introligatorskie Morgana Systems. W tym czasie sprzedaliśmy ponad 20 maszyn introligatorskich i kilka cyfrowych maszyn drukujących. Ten „cyfrowy” akcent stanowił uzupełnienie naszej aktywności w obszarze druku offsetowego, gdzie – za sprawą rekomendacji firmy Zinart – polski rynek poligraficzny wzbogacił się o kilkadziesiąt rozwiązań: maszyny drukujące (w tym liczne plotery wielkoformatowe), urządzenia introligatorskie oraz systemy CtP.
W roku 2015 firma przekształciła się w spółkę z o.o., zaś dwa lata później przeniosła się do kolejnej siedziby, w której pozostaje do dziś. Poza zwiększoną powierzchnią biurowo-administracyjną i przestronnym magazynem miejsce znalazły tu również mieszalnia oraz laboratorium, które służy do recepturowania farb offsetowych, w tym niskomigracyjnych i UV oraz fleksograficznych – mówi Adam Zindulski. – Jako jedyni w Polsce oferujemy też usługę konfekcjonowania i pakowania farb w kartridże, które coraz częściej zastępują tradycyjny sposób podawania farb w druku offsetowym.
W roku 2019 została podpisana umowa sukcesyjna, na bazie której udziały w firmie docelowo mieli przejąć Paweł Trzeciak i Grzegorz Śleziak. Wówczas też ukształtował się nowy zarząd spółki. Sukcesja została sfinalizowana w połowie tego roku, a towarzyszyły jej zmiany w kierownictwie firmy.
Nieco wcześniej, bo w 1. kwartale br., Zinart uruchomił sklep internetowy uwzględniający pełny asortyment oferowany przez firmę. Jego oferta jest stale aktualizowana o nowe materiały eksploatacyjne, akcesoria i części zamienne.
Zinart: partner i doradca
Naszą misją i filozofią od początku było wychodzenie poza ramy standardowego dystrybutora czy firmy handlowej – mówi Adam Zindulski. – Zawsze hołdowaliśmy partnerskiemu podejściu do biznesu, oferując kompleksowe doradztwo branżowe, pomoc w rozwiązywaniu problemów i serwis techniczny. Z tego też względu współpracujemy z zewnętrznymi specjalistami np. z zakresu standaryzacji procesu drukowania, oprogramowania w dziedzinach zarządzania kolorem oraz obrazowania, a także technologii uszlachetniania druku. Wspierają nas oni w obsłudze stałych klientów firmy Zinart. To niezwykle ważny aspekt działalności, który pozwolił zbudować bardzo bliskie, a czasami wręcz przyjacielskie relacje z wieloma drukarniami, nawet tymi, które w danym okresie nie korzystały z produktów z naszej oferty – mówi Adam Zindulski.
Holistyczne podejście do biznesu sprawdziło się także w segmencie cyfrowego druku wielkoformatowego. Tu też postawiliśmy na współpracę i partnerstwo, co docenili zarówno nasi dostawcy, jak i klienci czy inni dystrybutorzy. Najlepszym przykładem znakomitych relacji z tymi ostatnimi była wspólna obecność na tym samym stoisku podczas kilku edycji targów RemaDays Warsaw – dodaje Paweł Trzeciak.
Ambitne plany jubilata
30-letnie doświadczenia w druku offsetowym i 15-letnie w cyfrowym pozwoliły firmie Zinart osiągnąć stabilną pozycję rynkową i ambitnie patrzeć w przyszłość. Jej asortyment obejmuje obecnie ponad 1000 produktów dedykowanych obu technologiom, stąd duże nadzieje związane z uruchomionym niedawno sklepem internetowym. E-commerce to coraz bardziej powszechny element naszego życia, także w kontekście funkcjonowania różnych branż. Idąc z duchem czasu, sklep online pojawił się także u nas i już po pierwszych miesiącach jego funkcjonowania widzimy korzyści wynikające z jego uruchomienia – mówi Paweł Trzeciak.
Firma dostrzega też duży potencjał w zupełnie nowych segmentach. Tu warto wymienić druk na tekstyliach, aplikacje przemysłowe czy niebanalne efekty specjalne zaprezentowane na targach Fespa m.in. przez naszego strategicznego partnera – firmę Sun Chemical. Wszystko to widzimy i uwzględniamy w naszych planach na przyszłość – dodaje Paweł Trzeciak.
Adam Zindulski podsumowuje: Firmę pozostawiam młodszym kolegom z przekonaniem, że trafia ona w godne ręce osób zaangażowanych w jej działalność nie tylko biznesowo, ale też emocjonalnie. Przy tej okazji chciałbym niezwykle serdecznie podziękować moim pracownikom i partnerom biznesowym: licznym klientom i dostawcom (wśród nich szczególnie firmom Sun Chemical, Kodak, Reprograf-Grafikus oraz Europapier), jak też wielu innym przedstawicielom środowiska poligraficznego z Polski i innych krajów. W branży tej zostawiłem spory kawałek swojego życia. Z pewnością nadal będę się przyglądał jej rozwojowi, kibicując jednocześnie nowemu zarządowi Zinart Sp. z o.o. Jestem przekonany, że firmę czekają kolejne, pełne sukcesów lata.
Opracowano na podstawie materiałów firmy Zinart