ăDruk cyfrowy Đ współczesne technologie i możliwociÓ
6 gru 2016 14:43
Pod takim tytułem 10 marca odbyła się w Instytucie Poligrafii studencka konferencja, której organizatorami były Koło Naukowe Instytutu Poligrafii oraz Oddział Warszawski Sekcji Poligrafów SIMP. Patronat medialny objęła POLIGRAFIKA.
Zorganizowanie imprezy było możliwe dzięki współpracy i uczestnictwu przedstawicieli trzech wiodšcych producentów urzšdzeń do cyfrowego druku nakładowego. Były to firmy: Oc Poland reprezentowana przez Piotra Miszczaka, Xteam (maszyny Xerox) w osobie Izabelli Krzywickiej-Kozieł oraz Digiprint z ofertš HP Indigo, którš prezentował Jarosław Smakosz.
Konferencję rozpoczęła dyrektor Instytutu dr Ewa Mudrak (na zdjęciu z lewej), która przywitała goci i uczestników oraz podziękowała im za przybycie. Na sali, oprócz przeważajšcej liczby studentów Instytutu, obecna była grupa młodzieży z łódzkiego technikum poligraficznego, student łódzkiego Instytutu Papiernictwa i Poligrafii, przedstawiciele Sekcji Poligrafów SIMP (m.in. prezes Oddziału Warszawskiego Bogdan Wyrzykowski oraz prezes ZG Sekcji Kazimierz Stępniewski), kilku przedstawicieli przemysłu poligraficznego i wydawniczego Đ w tym gronie znalazł się również Tadeusz Chęsy, właciciel drukarni Pozkal.
Pierwsza prezentacja konferencji była powięcona wprowadzeniu do technologii druku cyfrowego. Autor niniejszej relacji (który całš imprezę przygotował i poprowadził Đ przyp. red.) pokrótce omówił istniejšce techniki z wyróżnieniem dwóch najistotniejszych dla druku nakładowego: elektrofotografii i magnetografii. Zostały one przedstawione dokładniej jako najbardziej efektywne w przedziałach produkcji poligraficznej, gdzie nie opłaca się uruchamiać tradycyjnych procesów (drukowanie offsetowe, fleksograficzne).
Zasadnicza różnica między elektrofotografiš i magnetografiš tkwi w sposobie generowania obrazu. Elektrofotografia opiera się na laserowym usuwaniu elektronów z naładowanej powierzchni cylindra, magnetografia za na wytwarzaniu pola elektromagnetycznego przez pršd płynšcy w obwodach umieszczonych na cylindrze. Technologia magnetograficzna jest dzięki temu mniej wrażliwa na zmiany wilgotnoci i temperatury otoczenia, jednak ograniczenia w zagęszczeniu drobnych elektromagnesów na powierzchni cylindra limitujš rozdzielczoć tych urzšdzeń.
Zaciekawienie wzbudził wykres porównujšcy koszt uzyskania jednej odbitki w zależnoci od nakładu dla druku offsetowego i cyfrowego. Przebieg wykrelonych krzywych wskazywał, że w przypadku druku cyfrowego opłacalnoć produkcji zamyka się w przedziale od 0 do 300-500 odbitek. Wynikało to ze stałego w zasadzie kosztu pojedynczej kopii w przypadku druku cyfrowego oraz bardzo szybko malejšcego wraz ze wzrostem nakładu kosztu odbitki offsetowej.
Póniej nastšpiły prezentacje przedstawicieli producentów urzšdzeń. Serię rozpoczęła Izabella Krzywicka-Kozieł z firmy Xteam, która przedstawiła możliwoci drukowania i wykańczania druków w odniesieniu do produktów marki Xerox. Omówione zostały parametry urzšdzeń drukujšcych: rozdzielczoć, możliwoci zadruku różnych podłoży i format arkuszy (najnowszy produkt iGen3 może drukować do formatu B3). Sporo uwagi powięcono produktom przeznaczonym głównie do wykonywania metodš cyfrowš druków transakcyjnych, personalizowanych folderów i ulotek, prezentacji i instrukcji obsługi.
Po przerwie Piotr Miszczak z Oc zaprezentował technologie i rozwišzania stosowane w urzšdzeniach serii CPS. W maszynach tych zastosowano system Direct Imaging pozwalajšcy na nakładanie jednej warstwy proszków wywołujšcych. W odróżnieniu od pozostałych, punkty poszczególnych barw sš układane obok siebie, niezachodzšcymi na siebie warstwami. Dzięki temu obniżone zostaje zużycie proszków, co skutkuje redukcjš kosztów eksploatacji.
Serię wystšpień zamknęła prezentacja przemysłowych zastosowań druku cyfrowego na przykładzie etykiet i użytków na specjalnych podłożach przedstawiona przez Jarosława Smakosza z firmy Digiprint. Zaprezentował on zasadę działania maszyn Indigo, które wykorzystujš, podobnie jak w offsecie, gumowy cylinder poredni do przenoszenia warstwy elektrostatycznie ładowanej farby.
Uczestnicy podczas przerw między prezentacjami mogli zapoznać się z dwiema zainstalowanymi na czas konferencji maszynami. Były to CS220 (Oc) oraz DocuColor12 (Xerox). Jak tłumaczyli przedstawiciele firm, niezwykle trudne byłyby dostarczenie i instalacja urzšdzeń wyższej klasy, takich jak CPS 700 czy DC5252, ze względu na skomplikowane i długotrwałe procedury montażu i póniejszej ich kalibracji. Zaprezentowane urzšdzenia służš raczej do zastosowań biurowych, jednak wietnie obrazujš możliwoci elektrofotografii. Oba urzšdzenia cieszyły się dużym zainteresowaniem goci, podobnie jak przygotowane przez firmę Digiprint przykłady gotowych produktów, takie jak: tarcze wskaników, przylepce magnetyczne i etykiety, nadruki na elastycznych podłożach z tworzyw sztucznych oraz fakturowanych.
Na zakończenie częci prezentacyjnej przedstawiono wyniki badań odbitek testowych wykonanych wczeniej na urzšdzeniach prezentowanych na konferencji producentów. Przygotowany specjalnie do tego celu test miał za zadanie wykryć słaboci i mocne strony oferowanych technologii. Różnice najlepiej dało się zauważyć przy ocenie mikroskopowej. Kształt plamek na papierze, wynikajšcy ze sposobu powstawania obrazu, pozwalał na zidentyfikowanie urzšdzeń działajšcych w każdej technologii. Badania ukazały również trudnoci w reprodukcji drobnych szczegółów (zwłaszcza w kontrze) i odwzorowaniu barw. Szczegółowe wyniki w kolejnym numerze Poligrafiki.
Punktem kończšcym spotkanie była dyskusja z udziałem przedstawicieli producentów. Pytania zadawane były w dużej mierze przez studentów starszych roczników. Wyjaniano kwestie zwišzane z trwałociš druków, uszlachetnianiem i póniejszš obróbkš. Padały pytania o możliwoci zwiększenia zadrukowywanych formatów i perspektywy druku cyfrowego.
Konferencja przedstawiła aktualny stan wiedzy o specyficznym i majšcym coraz większy udział w rynku segmencie poligrafii, jakim jest druk cyfrowy. W jej wyniku nasuwa się konkluzja, że druk cyfrowy ma swojš niszę rynkowš, w której jest jedynym opłacalnym i efektywnym rozwišzaniem Đ jednak dla bardziej tradycyjnych technologii offsetu i fleksografii jeszcze długo nie będzie zagrożeniem.