Wybory – samorządowe, do parlamentów w poszczególnych krajach oraz do Parlamentu Europejskiego – to ogromne wyzwanie zarówno dla społeczeństw, jak i dla przedsiębiorców z branży poligraficzno-reklamowej. Dla tych ostatnich to okazja do zmian w parkach maszynowych ich zakładów, bo w przypadku kampanii przedwyborczych produkt musi być wykonany szybko, na czas i w odpowiedniej jakości, gdyż ma pobudzić odbiorcę do zainteresowania danym kandydatem lub partią.
Dlatego właściciele zakładów poligraficznych jeszcze wcześniej niż wszyscy stają przed innym ważnym wyborem, dotyczącym maszyny obsługującej wyborcze zlecenia. Takiej, która sprawi, że wybory będą dobre dla ich klientów, tzn. pozwoli dostarczyć im materiały, które pozytywnie wpłyną na wyborców, w odpowiednich ilościach (a czasami są to bardzo duże nakłady), w krótkim czasie, i takiej, która dla ich przedsiębiorstw okaże się dobrym wyborem i posłuży im do wielu innych zleceń w przyszłości. W ostatnim czasie dostawcą takich urządzeń dla kilku przedsiębiorstw była firma Amagraf. Z nią – jak twierdzą ich właściciele – wybory na pewno będą dobre. Podkreślają również, że to dowód zaufania do tego dostawcy i jego oferty.
Wybór maszyny przez właściciela zakładu poligraficznego lub agencji reklamowej często odbywa się pod zapotrzebowania klienta i jego aktualne oczekiwania – mówi Piotr Alwingier, współwłaściciel firmy Amagraf. – Jednak my staramy się patrzeć szerzej, tj. wspólnie z naszymi klientami szukamy potencjalnych możliwości zysku z takiej maszyny w przyszłości. Może dlatego budujemy z naszymi klientami relacje oparte na zaufaniu. Klienci, którzy niedawno wdrożyli maszyny z naszej szerokiej oferty, obecnie z sukcesami realizują na nich zlecenia związane z kampanią wyborczą i nie tylko.
Amagraf to multibrandowy dostawca, który od lat dostarcza maszyny mało- i wielkoformatowe. Tym razem wybór jego klientów – w kontekście wyborów samorządowych, jakie odbywać się będą w naszym kraju już za kilka tygodni, a potem do Parlamentu Europejskiego – padł na dwa plotery Artemis w dwóch różnych konfiguracjach.
Pierwsza z maszyn to ploter Artemis KM 3208 o szerokości 3,2 m. Jak podkreśla dostawca, ma on jedną z najciekawszych i najstabilniejszych konstrukcji wśród ploterów twardosolwentowych. Niska cena zakupu i niskie koszty eksploatacji, przy jednocześnie wysokiej jakości i prędkości druku oraz stabilności pracy, czynią go zarówno doskonałym narzędziem przy różnego rodzaju kampaniach wyborczych, reklamowych itd., jak i bardzo przydatnym w codziennej pracy. Ploter ten zdecydowanie wyróżnia się na tle innych tzw. ekonomicznych maszyn ze względu na jakość japońskich i amerykańskich podzespołów, w jakie został wyposażony – podkreśla Piotr Alwingier.
Ploter wykorzystuje ekonomicznie uzasadniony atrament solwentowy, ma system stałego zasilania i umożliwia zadrukowywanie trzech rolek jednocześnie.
Do jednego z klientów został dostarczony w konfiguracji z ośmioma głowicami Konica Minolta 512 / 512i. Kolejny klient zdecydował się na zakup tego samego modelu urządzenia, ale w nieco innej konfiguracji: z czterema głowicami Konica Minolta 512 / 512i.
Każdy z nich miał nieco inne potrzeby i możliwości, do których dopasowaliśmy odpowiednie narzędzia – mówi Piotr Alwingier. – To doskonały przykład współpracy z nami. My staramy się być możliwie elastyczni, wsłuchiwać w oczekiwania klientów, ich cele związane z danym urządzeniem, ale także z możliwością jego wykorzystania w przyszłości. Bardzo cieszymy się, że w tak strategicznym momencie, jakim dla zakładu poligraficznego jest kampania wyborcza, nasi klienci zdecydowali się nam zaufać. Jesteśmy przekonani, że ich wybory
były dobre, ale te które już wkrótce przed nami w Polsce – okażą się dobre dla nas wszystkich.
Opracowano na podstawie materiałów firmy Amagraf