Amerykański rynek wielkoformatowy pod mikroskopem część II
6 gru 2016 14:46

W artykule przedstawiono opinie znanych amerykańskich ekspertów i konsultantów zamieszczone na łamach branżowego czasopisma „The Big Picture”. Starają się oni odpowiedzieć na pytania: jaka jest obecna sytuacja druku wielkoformatowego, w jakich kierunkach będzie się on rozwijał, a także – na czym opierają swoje prognozy? Druk zmiennych danych ciągle wzbudza zainteresowanie wielu producentów i dostawców na rynek wielkiego formatu. W jakim stopniu technologie te są wdrażane przez drukarnie? Drukarnie specjalizujące się w grafikach wielkoformatowych bardzo powoli wdrażają druk zmiennych danych. Powinno się to zmienić w najbliższych latach. Jak już wcześniej wspomniano, wiele drukarń komercyjnych kupiło maszyny cyfrowe do drukowania zmiennych danych dla takich zastosowań jak np. bezpośrednia reklama pocztowa (mailing). Obecnie wykorzystują oni drukarki wielkoformatowe w celu dotarcia do większej liczby klientów i wejścia na nowe rynki. Zakłady stosujące drukarki wielkoformatowe powinny zrozumieć, że maszyny cyfrowe mogą być pomocne w uzyskaniu zamówień na ten typ druku. Jeśli uważnie przyjrzą się bazie swoich klientów, to dostrzegą, że wielu zleceniodawców grafiki wielkoformatowej przeważnie zleca druk zmiennych danych w innych zakładach bądź punktach usługowych. Jakie istotne trendy obserwuje się obecnie w dziedzinie drukarek? Nastąpiła widoczna poprawa w dziedzinie drukowania tuszami rozpuszczalnikowymi. Wygląda na to, że wszystkie wiodące firmy z tego segmentu – Roland DG, Mimaki, Mutoh i HP z technologią SII – poczyniły znaczące postępy. Druk wysokojakościowych grafik na drukarkach ink jet tuszami rozpuszczalnikowymi stał się o wiele łatwiejszy. Na rynek trafia coraz większa liczba najprostszych modeli drukarek ink jet z tuszami sieciowanymi promieniami UV. Ponadto wiele firm takich jak Inca Digital obniża ceny swoich systemów, by trafić do szerszego kręgu odbiorców. Czy można także zauważyć specyficzne trendy w mediach? Zauważalne jest zjawisko stabilizowania się poziomu sprzedaży papieru fotograficznego do druku wielkoformatowego. Niektóre komercyjne drukarnie przestawiają się z papierów fotograficznych na białe folie, które trudniej ulegają zagnieceniu, a więc dużo łatwiej je transportować. Jest to istotna zaleta w przypadku fotografii i grafiki stosowanych w ekspozycjach handlowych i targowych. Nadal istnieją spore możliwości wzrostu popytu na media na potrzeby grafiki artystycznej. Artyści i fotograficy zaczęli bowiem stosować drukarki wielkoformatowe (głównie atramentowe) i poszukiwać materiałów zapewniających wystarczającą długowieczność produktu, której wymagają kolekcjonerzy i muzea. Wiodący dostawcy mediów do wielkoformatowego druku ink jet z tuszami wodnymi praktycznie replikują linie swoich produktów do druku tuszami rozpuszczalnikowymi. Drukarze mogą używać swoich drukarek ink jet i wykonywać tuszami wodnymi te same prace, które dotychczas drukowali stosując tusze rozpuszczalnikowe. Jakie znaczące nowości zostały wprowadzone w tuszach ink jet? Jedną z najciekawszych nowości w tej dziedzinie jest tusz o nazwie Rapide Black wyprodukowany przez firmę XenJet. Jest to pierwszy na rynku tusz sieciowany promieniami UV, który może być natryskiwany przez głowice termiczne drukarek ink jet, podczas gdy inne dostępne tusze UV mogą być nanoszone tylko przy użyciu bardzo drogich głowic piezo produkowanych przez firmę Xaar i głowic Spectra. Pozostaje jednak pytanie, czy tusz firmy XenJet bądź inne tego typu tusze mogą być stosowane do drukowania grafiki? Jeżeli odpowiedź będzie pozytywna, może to potencjalnie otworzyć nowy rynek dla niedrogich najprostszych drukarek flatbed z tuszami ink jet sieciowanymi UV. Innym ciekawym nowym zjawiskiem jest wzrost aktywności na wtórnym rynku tuszów do drukarek serii HP Designjet 5000, które zostały wprowadzone na rynek 6 lat temu – kilka firm wyprodukowało tusze dla tego modelu. Wydaje się być regułą, że im starsza drukarka, tym większy udział wtórnego rynku na tusze. Zaczyna być widoczna większa aktywność na wtórnym rynku rozpuszczalnikowych tuszów ink jet ze strony tak dużych firm jak Sun oraz regionalnych dystrybutorów. Tusze te są przeważnie oferowane w cenie o 60% niższej niż OEM. W warunkach produkcyjnych, gdzie zużywa się tony tuszy, oszczędności mogą być znaczące, ale może się z tym wiązać pewne ryzyko dotyczące ich kompatybilności. Co nowego w programach graficznych i RIP? Bardzo dobrą opinią cieszą się program graficzny PosterArtist oraz plug-in Photoshopa, które Canon instaluje w swoich nowych drukarkach. Można się spodziewać coraz większej ilości takich kombinacji (program graficzny – drukarka) w sytuacji, gdy firmy produkujące drukarki ink jet oparte na tuszach wodnych starają się podnieść wartość swych najtańszych modeli. W dziedzinie RIP następuje poprawa w workflow oraz efektywności produkcji graficznej. W przypadku firmy Onyx narzędzie „tiling” pozwala na najefektywniejsze stosowanie tuszów i mediów. Tego typu nowości będą istotne w sytuacji, gdy rynek usług druku wielkoformatowego stanie się jeszcze bardziej konkurencyjny. Coraz częściej w druku wielkoformatowym jako podłoża stosowane są tkaniny. Co powoduje, że obecnie drukarnie mogą przyjmować większą ilość takich zamówień? Druk na tkaninach (soft signage) jest typem aplikacji, którego udział dynamicznie rośnie w ciągu ostatnich kilku lat. Drukarnie chcą się odróżniać od innych i właśnie soft signage jest w tym pomocny. Chętnie wybierają go także klienci, ponieważ zapewnia on wyższą jakość w przypadku reklamy np. kosmetyków czy muzeów. Jest także ekonomiczny, łatwiejszy w obsłudze i instalacji, a jego transport jest o wiele tańszy w porównaniu np. z drukami na folii winylowej. Nowe udoskonalone drukarki sublimacyjne drukujące bezpośrednio na tkaninach dostępne obecnie na rynku będą jego główną siłą napędową. Oferują one większą wydajność, a więc i większy zysk. Innym trendem jest pojawienie się na rynku druku na tkaninach producentów tkanin oraz projektantów. Poszukują oni drukowanych tkanin na ubrania oraz na potrzeby wyposażenia wnętrz. Wreszcie firmy europejskie i amerykańskie zaczęły preferować lokalny druk na tkaninach, co jest bardzo znamienne, bowiem w ciągu ostatnich 10 lat większość zadrukowanych tkanin pochodziła na ogół z Azji, głównie z Chin. Stosowanie tkanin jako podłoży jest obecnie o wiele tańsze niż uprzednio ze względu na możliwość bezpośredniego ich zadrukowywania. Prócz tego można usłyszeć opinie, że folie z polichlorku winylu są szkodliwe dla zdrowia. Tkaniny mogą być odporne na ogień i ścieranie, a jednocześnie producent nie musi się martwić problemem „winylowego pyłu”. Początkowo ten typ druku oferowały tylko niektóre zakłady, gotowe do eksperymentowania z nowymi podłożami. Obecnie wiele centrów druku proponuje takie produkty swoim klientom, dostrzegając duży rynek zbytu w dziedzinie flag, banerów czy plandek samochodowych. Jeden z autorów „Big Picture” napisał ostatnio: „W momencie, gdy przestaniesz myśleć o swojej firmie jako realizującej specjalne zamówienia, a potraktujesz ją jak zakład produkcyjny, poczujesz się dużo lepiej”. Czy to prawda? Ogólnie można się z tym zgodzić, ale należy widzieć dwie strony takiego podejścia. Postawa producenta w fabryce prowadzi do stosowania pewnych stałych procedur i dyscypliny, które są pomocne, jak choćby zrozumienie wszystkich elementów związanych ze środkami produkcji i workflow. Jest to oczywiście pozytywne w prowadzeniu biznesu. Zła strona traktowania zakładu drukarskiego jako fabryki to pewne ryzyko myślenia o niektórych procesach „my tego nie robimy” albo „jeszcze nigdy czegoś takiego nie robiliśmy”. Taka mentalność może być czynnikiem ograniczającym na rynku, na którym tak ważna jest kreatywność i bardzo korzystne może być myślenie typu „możemy to zrobić”. Czy drukarze i dostawcy tuszów bardziej serio traktują kwestię oparów rozpuszczalników? Rosnąca liczba instalacji drukarek roll-to-roll stosujących tusze sieciowane promieniami UV jak Expedio firmy Nur wskazuje, że drukarnie zaczęły poważniej traktować ten problem. Cena 1 m2 druku wykonanego na drukarce Expedio jest porównywalna z ceną druku wykonanego na urządzeniach z tuszami rozpuszczalnikowymi. Innym wskaźnikiem wydaje się być liczba zakładów posiadających drukarki Vutek Ultra-Vu. Ich właściciele zabiegali o możliwość testowania tuszów BioVu firmy Vutek, opartych na produktach naturalnych pochodzących z kukurydzy i nieszkodliwych dla środowiska, zamiast tuszów rozpuszczalnikowych UltraVu. Ze względu na zanieczyszczenie środowiska niektórym właścicielom drukarń trudno było bowiem ignorować problem oparów rozpuszczalników pochodzących z tuszów. Poziom odpowiedzialności za szkodliwe opary rozpuszczalnikowe zależy od regulacji w danym kraju czy stanie. Na przykład formalna kontrola emisji rozpuszczalników związanych z drukiem cyfrowym w krajach Unii Europejskiej rozpoczęła się w kwietniu 2004, nie oznacza to jednak, że stała się ona obowiązującym prawem w każdym kraju UE. Wyzwaniem jest znalezienie właściwej równowagi pomiędzy kosztem monitorowania ponoszonym przez zakład drukarski a bezpieczeństwem i zdrowiem pracowników. Jaki typ aplikacji i który rynek niszowy rozwiną się w roku 2007? Aplikacje szybko się ostatnio rozwijające to druk dekoracyjny tapet i pokryć na meble. W ankiecie przeprowadzonej wśród 650 zakładów 5% respondentów podało druk dekoracyjny jako jedną z dwu swoich głównych aplikacji. Ponad połowa z nich spodziewa się wzrostu zapotrzebowania na tego typu druk. Coraz więcej mniejszych zakładów stara się przejść z produkcji bardzo konkurencyjnych znaków handlowych do produktów o wysokiej stopie zysku takich jak druk dekoracyjny. Jest to bardzo sensowne posunięcie, ponieważ dla tradycyjnych producentów (np. wytwórców tapet) niemożliwe jest konkurowanie na tym rynku. Z kolei duże drukarnie są zaangażowane w masową produkcję i nie do końca rozumieją, jak należy wykonać i sprzedać cyfrowy produkt. Obecnie 95% wytwórców cyfrowych tapet to punkty świadczące usługi druku wielkoformatowego. W dalszym ciągu będzie się zwiększał cyfrowy druk ink jet tuszami wodnymi reprodukcji malarskich. Wielu artystów i wiele firm produkujących reprodukcje artystyczne uważa, że w tej dziedzinie możliwy jest wciąż dalszy znaczący wzrost. Dla druku rozpuszczalnikowego ink jet siłą napędową będzie nadal grafika na pojazdy. Pokazywane ostatnio dynamiczne wersje tej aplikacji pozwalają wykonywać druki, które dzięki nowoczesnej technologii działają jak ekrany plazmowe i pokazują 2-3 obrazy graficzne zmieniające się w krótkim okresie. Firmy, które wykorzystają tego typu ekrany, mogą więc uzyskać 2-3-krotny wzrost dochodów z reklam przy tej samej powierzchni reklamowej. Prosimy o podsumowujący komentarz. Rynek druku wielkoformatowego jest bardzo dynamiczny, choć oczywiście nie wszystkie technologie rozwijają się w jednakowym stopniu. Nie należy się obawiać innowacji i różnicowania. Każdy kontynent, kraj czy region stanowi unikalny rynek, dlatego indywidualny dostawca czy usługodawca może zdefiniować swój poziom sukcesu. Coraz większa liczba sprzedawców drukarek posiada swoje ośrodki szkoleniowe. Wkładają oni wiele wysiłku, by pomóc swoim klientom w uzyskaniu jak największych dochodów dzięki zastosowaniu ich systemów drukujących. Uczą drukarzy, jak lepiej wykorzystywać zakupiony sprzęt i jakie aplikacje na nim wykonywać. O wielu z tych możliwości drukarze przedtem nie wiedzieli, powinni się więc starać wykorzystać istniejące programy i placówki szkoleniowe. W nadchodzącym roku spodziewana jest też duża oferta nowych produktów. Należy się do tego mądrze przygotować, rozważyć wielkość i asortyment własnej produkcji. Ta wiedza pomoże w podjęciu prawidłowej decyzji zakupu odpowiedniego systemu drukującego.