Axel Springer Polska – Agora 2:0!
6 gru 2016 14:45
Przed dwoma laty, podczas Walnego Zgromadzenia Międzynarodowego Instytutu Prasy w Warszawie połączonego z uroczystościami 15-lecia „Gazety Wyborczej”, miało miejsce istotne wydarzenie. Mianowicie w czasie dyskusji Piotr Niemczycki, wiceprezes Agory - wydawcy „Gazety Wyborczej” zadał Andreasowi Wiele, przedstawicielowi niemieckiego koncernu wydawniczego Axel Springer, pytanie: dlaczego na rynku niemieckim nie ma obcego kapitału? Odpowiedź brzmiała: Panie Niemczycki, niech Agora wchodzi na nasz rynek, jest przecież otwarty. Nikt wówczas nie przypuszczał, iż było to pierwsze starcie Axel Springer - Agora.
Minęło kilka lat. Na polskim rynku prasowym w segmencie gazet codziennych (ogólnokrajowych) trwa duże zamieszanie. Wywołane zostało wprowadzeniem przez koncern Springera w naszym kraju dziennika o zasięgu ogólnokrajowym pod nazwą „Fakt”. Tytuł ten zrobił błyskawiczną karierę stając się liderem i wyprzedzając pod względem liczby sprzedawanych egzemplarzy konkurentów: „Gazetę Wyborczą” oraz „Rzeczpospolitą”.
Wydawać by się mogło, iż omawiany temat to sprawa interesująca przede wszystkim wydawców; to ich kłopot. Ale tak nie jest. Temat to ważny również dla drukarzy, gdyż jesteśmy z wydawcami ściśle powiązani: zarówno wtedy, gdy drukarnie są własnością wydawców, jak i wówczas, gdy samodzielne, posiadające osobowość prawną drukarnie świadczą usługi dla wydawców.
Axel Springer Verlag, podobnie jak inne wielkie koncerny wydawnicze, działa w skali międzynarodowej wydając prasę, gazety i czasopisma, a także książki. Na polskim rynku zadebiutował tygodnikiem „Newsweek Polska” wchodząc pomiędzy „Politykę” i „Wprost”, dotychczasowych liderów tego segmentu rynku. Zachęcony sukcesem podjął próbę z gazetą codzienną, chociaż podobna inicjatywa na Węgrzech zakończyła się fiaskiem. Natomiast w Polsce „Fakt” utrzymuje pozycję lidera. Zaskoczona Agora, wydawca „Gazety Wyborczej” (największej gazety codziennej w kraju) przystąpiła do kontrataku uruchamiając tabloid „Nowy Dzień”. Pomimo kosztownej, wielomilionowej reklamy już po kilku miesiącach ukazywania się nowego dziennika Agora zmuszona była zawiesić dalsze jego wydawanie. Decyzję tę ogłosiła w telewizyjnym wystąpieniu prezes Agory, Wanda Rapaczyńska. Minęło kilka tygodni i Axel Springer zadał kolejny cios - uruchomił 18 kwietnia swą drugą codzienną gazetę „Dziennik” w cenie 1,50 zł! Tak więc w wojnie Axel Springer - Agora wynik wynosi 2:0, choć miało być 1:1!
W zaistniałej sytuacji efekt był piorunujący. Powstało zawirowanie cenowe w redakcjach gazet, ceny zostały istotnie obniżone. Zainicjował to zjawisko „Fakt”, pierwsza gazeta codzienna wydawana przez Axel Springer Polska za cenę 1 złotego za egzemplarz! Konkurencja uznała to za dumping i po pewnym czasie Springer nieco podwyższył cenę niektórych wydań.
Czytelnicy prasy codziennej mają teraz niebywały wybór. Z jednej strony znacznie obniżyły się ceny sprzedawanych gazet („Wyborcza” zamiast 2,80 zł kosztuje teraz tyle co „Dziennik” - 1,50 zł), z drugiej - do dyspozycji są gazety bezpłatne, coraz ambitniejsze, które pojawiają się w całym kraju. A wojna cenowa trwa!
Jak poprzednio wspomniano, Agora wydając swój dziennik „Nowy Dzień” zaangażowała w jego promocję znaczne nakłady finansowe - rezultat wiadomy... Springer na promocję swego drugiego dziennika wydał na pewno jeszcze więcej. Nakład pierwszego numeru wynoszący 600 000 egzemplarzy drukowany był w wielu drukarniach krajowych i w Niemczech (w stopce brak informacji). Konkurencja głosi, iż nakład wyniósł 800 000 egzemplarzy, a drukowano go w jedenastu drukarniach. Wydawca na początek planuje sprzedaż „Dziennika” na poziomie 150 000 egzemplarzy, co i tak nie będzie łatwe ze względu na brak bazy druku w kraju. A konkurencja taką bazę posiada!
I to jest właśnie sprawa, która budzi żywe zainteresowanie branży poligraficznej. Czy Axel Springer - podobnie jak inny wydawca Bauer dysponujący dużą drukarnią w Ciechanowie i budujący drugą w Wykrotach - zbuduje w Polsce nowoczesną drukarnię gazetową? Jeżeli „Dziennik” okaże się sukcesem podobnie jak „Fakt” - to chyba tak.