Co nowego w offsecie arkuszowym?
6 gru 2016 14:43

Jak wynika z informacji zebranych przez Poligrafikę, liczba nowych offsetowych zespołów drukujšcych zainstalowanych w Polsce w 2002 roku zmniejszyła się o około 30% w stosunku do roku 2001. Przypomnijmy, że rok wczeœniej w naszym kraju uruchomiono w sumie około 350 nowych zespołów drukujšcych. Warto też wrócić do rozmów przeprowadzonych wówczas przez naszš redakcję z najważniejszymi dostawcami maszyn arkuszowych. W zasadzie wszyscy oni przewidywali, że nadchodzšcy 2002 rok będzie gorszy; te przewidywania się sprawdziły. Czy oznacza to, że nasza branża jest przeinwestowana? Co nowego w Polsce? Mimo wszystko na polskim rynku maszyn arkuszowych można było zauważyć kilka ciekawych tendencji. Przede wszystkim, mimo spadku sprzedaży maszyn w ogóle, relatywnie wysokš sprzedaż odnotowano w zakresie maszyn wielokolorowych. Co więcej, w kilku drukarniach zainstalowano drugie już oœmiokolorówki (Interak, Zapolex). Wystarczy wspomnieć, że sam tylko Heidelberg sprzedał w Polsce już jedenaœcie maszyn 8-kolorowych. Do stawki dołšczajš też inni dostawcy Đ maszynę w tej konfiguracji w jednej z łódzkich firm zainstalował MAN Roland Polska, zaœ na zbliżajšcych się targach POLIGRAFIA ăósemkęÓ firmy KBA pokaże Deva-Print. Oznacza to, że najpewniej maszyna prosto z targów pojedzie do klienta. Druga tendencja to stała modernizacja parku maszynowego drukarń nie tylko w zakresie sprzętu drukujšcego, ale także przygotowalni. Miesišc temu analizowaliœmy rynek CtP. Z zebranych przez Poligrafikę informacji wynika, że tylko w roku 2002 w Polsce sprzedano prawie 30 nowych systemów bezpoœredniego naœwietlania płyt. Oznacza to 100% wzrost w porównaniu z rokiem 2001. Taka liczba inwestycji w cyfrowš przygotowalnię oznacza, że coraz więcej drukarń zaczyna myœleć nie tylko o tym, aby w parku maszynowym zgromadzić jak największš liczbę zespołów drukujšcych, ale również, aby je jak najlepiej wykorzystać. Kolejna coraz wyraŸniej zarysowujšca się tendencja na rynku polskim to stale rosnšce zainteresowanie sprzętem z drugiej ręki. Do tej pory na rynku panowało przekonanie, że nowoczesne drukarnie inwestujš tylko w nowe maszyny. Tymczasem tak do końca nie jest. Coraz więcej firm, nawet tych z krajowej czołówki, woli zainwestować w maszynę kilkuletniš, ale w całoœci lub w dużej częœci SPŁACONĽ, niż szczycić się posiadaniem najnowszej wersji urzšdzenia, którego wysokoœć rat leasingowych nie pozwala na spokojnš egzystencję. O tym, że tak jest, przekonujš się także dostawcy, którzy do tej pory raczej stawiali na sprzedaż maszyn nowych. Bardzo ciekawš zmianš, wyraŸnie dla nas zauważalnš w 2002 roku jest to, że w łšcznej puli sprzedaży maszyn istotnš pozycję zajęły maszyny używane, których sprzedaż jeszcze do 2001 roku stanowiła dla nas znikomy, prawie niezauważalny procent. Jest to z pewnoœciš odbiciem obecnej sytuacji rynkowej Đ mówi w wywiadzie dla Poligrafiki szef Heidelberg Polska Krzysztof Pindral (cała rozmowa na s. 16). Wydaje się, że jego słowa sš najlepszym komentarzem do sytuacji na rynku. Co nowego u dostawców? Największe europejskie firmy produkujšce offsetowe maszyny arkuszowe posiadajš w swoich głównych zakładach produkcyjnych centra demonstracyjno-szkoleniowe, gdzie prezentujš najnowszš technikę i prowadzš pokazy produkcyjne. W drugiej połowie ubiegłego roku odbyły się u nich konferencje tematyczne i pokazy produkcyjne połšczone z tzw. Dniami Otwartych Drzwi, podczas których zaprezentowano szereg nowych rozwišzań. Heidelberg prezentował możliwoœci uzyskania specjalnych efektów w uszlachetnianiu druków in line na maszynach pół- i pełnoformatowych (szerzej na ten temat w Poligrafice nr 11/2002). Konferencję i pokazy produkcyjne w KBA Planeta na maszynach Rapida poœwięcono tematom zwišzanym z drukowaniem opakowań. Pokazy obejmowały np. szybkie automatyczne przejœcie z drukowania na papierze 100 g/m2 na tekturę falistš od 0,96 mm do 1,54 mm oraz drukowania farbami hybrydowymi (więcej w Poligrafice nr 10/2002). Natomiast główny temat paŸdziernikowego Forum Technologicznego firmy MAN Roland stanowiła produkcja ksišżek. MAN Roland rozszerzył swojš ofertę o wielkoformatowe maszyny Roland 900 XXL wyposażone we wszystkie elementy automatyzacji i sterowania, podobnie jak w maszynach œrednioformatowych (więcej na ten temat na s. 46). Wiele nowoœci zaprezentowano na kwietniowych targach IPEX 2002, które odbyły się w Birmingham: Firma KBA po raz pierwszy pokazała ćwierćformatowš zwartš konstrukcję czterokolorowej maszyny Genius 52 do bezwodnego druku offsetowego oraz nowe maszyny z bogatym wyposażeniem i odwracaniem arkuszy: Rapida 74 i 10-kolorowa Rapida 105. Heidelberg prezentował 5-kolorowš maszynę Speedmaster 52 z zespołem lakierujšcym i wykrawajšcym in-line, 2-kolorowš Printmaster QM 46 z systemem do numerowania i perforacji oraz 12-zespołowš SM 102 z bogatym wyposażeniem i odwracaniem arkusza po 7. zespole. MAN Roland przedstawił znane już modele R200 i R300, ale z nowym wyposażeniem (np. ColarPilot Smart), po raz pierwszy prezentowano R500 przeznaczonš do zadruku opakowań oraz model R700, który otrzymał nowe wyposażenie: m.in. system perforacji oraz urzšdzenie do rozcinania zwoju na arkusze z cyfrowš kontrolš. Firma Ryobi wystawiła dwie nowe wersje: 524 HXX P z urzšdzeniem do perforacji i 524 HE z pulpitem sterujšcym oraz systemem zmiany płyt. Firma zaprezentowała też pierwszš w swojej ofercie półformatowš Ryobi 750 również z bogatym wyposażeniem i specjalnym programem nadawania farby. Kolejni producenci z Dalekiego Wschodu dotrzymujš również kroku firmom niemieckim. Firma Hamada zaprezentowała nowy model B 452A, kompatybilny z formatem CIP4. Firma Komori prezentowała m.in. nowš maszynę Lithrone S40. Z kolei Shinohara 75 VIIIP z odwracaniem arkuszy po czwartym zespole pracowała w ramach Print City. Firma Mitsubishi zaprezentowała m.in. nowy model Diamond w formacie B2. Czeski Grafitec prezentował zwartš półformatowš nowš maszynę Polly 574 Prestige z bardzo bogatym wyposażeniem. Pamiętamy, jak przed kilku laty drukarze odnosili się krytycznie do coraz szerszego stosowania elektroniki w sterowaniu maszynš. Dziœ jest zupełnie inaczej Đ obecne systemy elektroniczne, co pokazał chociażby 2002 rok Đ to już kilka generacji dalej; stały się bardziej niezawodne i w wielu przypadkach nieodzowne. Co by teraz powiedzieli drukarze, gdyby im to ădobrodziejstwoÓ odebrano? *** Redakcja Poligrafiki zwróciła się do przedstawicieli najważniejszych dostawców maszyn arkuszowych z proœbš o krótkie wypowiedzi na temat aktualnej sytuacji na rynku i perspektyw polskiej branży poligraficznej. Publikujemy je na tintach towarzyszšcych artykułowi. AO, SS Ales˙ Polcar, Ankovo Ltd.: Branża poligraficzna uległa Đ ze względu na obecnš sytuację na polskim rynku Đ stagnacji w dziedzinie inwestowania w nowy sprzęt. Rok 2002 stał pod znakiem zakupów maszyn używanych lub remontów oraz napraw maszyn już posiadanych przez drukarzy. Poligrafowie inwestowali głównie w zakup częœci zamiennych w celu remontowania swoich maszyn. Krzysztof Pindral, Heidelberg Polska: Rozwój sytuacji w 2002 roku potwierdził nasze obawy. Mieliœmy œwiadomoœć, że ubiegły rok będzie najprawdopodobniej gorszy i niestety cyfry to potwierdzajš. Mimo wszystko jako organizacja Đ Heidelberg Polska Đ ubiegły rok zamkniemy kilkuprocentowym wzrostem sprzedaży w stosunku do roku 2001. Sprzedaż nowych maszyn arkuszowych w roku kalendarzowym 2002, zgodnie z naszymi przewidywaniami, jest mniejsza zarówno w wymiarze iloœciowym, jak i wartoœciowym. Heidelberg Polska zaczšł jednak w roku ubiegłym intensywnie rozwijać inne działy, które pomogły nam zrekompensować ubytek w sprzedaży maszyn arkuszowych. Mam tu na myœli m.in. dział druku cyfrowego i pierwsze z sukcesem zakończone instalacje maszyny Digimaster oraz bardzo dobre wyniki sprzedaży maszyn wšskowstęgowych Gallus. Bogusław Kiszka, Mercator Poligrafia: Każdy, kto ociera się o biznes, doskonale wie, jaka jest ogólna sytuacja gospodarcza w Polsce i na œwiecie. Podsumowujšc rok 2002 z zadowoleniem stwierdzamy, że odnotowaliœmy znaczny zysk finansowy. Mercator Poligrafia utożsamiany jest ze sprzedażš arkuszowych maszyn Shinohara i Polly. Przełom lat 2002/2003 przyniósł nam zakontraktowanie, a wiec dostawę w pierwszym kwartale 2003 roku 6 nowych maszyn poligraficznych. Uważamy, że zakończenie w grudniu 2002 negocjacji Polski z UE w Kopenhadze pozytywnie wpłynęło na klimat dla polskiego biznesu. Niestety, nasi decydenci rzšdowi jeszcze robiš dramatycznie za mało, aby ten dobry nastrój przenosić na inwestycje w polskich firmach, a w szczególnoœci w drukarniach. Mimo to jesteœmy pewni, że wspólnie z naszymi klientami, którym tyle zawdzięczamy Đ także 2003 rok będzie niezły dla nich i dla nas. Krzysztof Pućko, Grafikus Đ Systemy Graficzne Sp. z o.o.: Rok 2002, jak dla wielu innych branż, również dla przemysłu poligraficznego był bardzo trudnym okresem. Wraz ze spadkiem koniunktury oraz zwišzanymi z nim spektakularnymi cięciami kosztów we wszystkich firmach, spadła aktywnoœć na rynku ogłoszeń, reklamy itp. To oczywiœcie natychmiast znalazło odzwierciedlenie w firmach poligraficznych, poczynajšc od studiów graficznych, poprzez drukarnie, a kończšc na zakładach uszlachetniajšcych. Oczywiœcie obok spadku zamówień, zmiany ich struktury zaobserwowaliœmy także zdecydowane nasilenie bardzo ostrej, czasem posuniętej do granic rozsšdku, konkurencji cenowej. Sytuacja ta musiała naturalnie zostać odczuta również w Grafikusie. Nie działamy przecież w oderwaniu od rzeczywistoœci. Jednakże już w ostatnim kwartale zeszłego roku zaobserwowaliœmy wzrost zainteresowania urzšdzeniami i maszynami. Ta tendencja, skšdinšd zrozumiała pod koniec każdego roku, utrzymuje się również w pierwszych tygodniach bieżšcego roku. Może to stanowić potwierdzenie pewnej poprawy nastrojów oraz optymizmu w kontekœcie inwestycji maszynowych. Trudno jednak liczyć na jakiœ zdecydowany przełom i radykalny wzrost. Oceniam, iż działania inwestycyjne w naszej branży będš nacechowane ostrożnoœciš, a nawet nieufnoœciš, lecz bez zbędnego czarnowidztwa. Dalej czynnik kosztów Đ zarówno zakupu, jak i póŸniej eksploatacji maszyny Đ będzie jednym z najbardziej ważšcych przy podejmowaniu decyzji. Z obserwacji rynków unijnych, w tym najbliższego nam rynku niemieckiego, ale także z rozmów z naszymi klientami wynika, iż zainteresowanie w obszarze maszyn arkuszowych powinno być skierowane na maszyny wielokolorowe, lecz dobrze przystosowane do profilu planowanej produkcji i bez zbędnych wodotrysków. Jakoœć, stabilnoœć oraz niezawodnoœć będš elementami wspierajšcymi czynnik kosztu. Według mnie bieżšcy rok powinien być lepszy od minionego dla całej branży. Wierzę, że również dla Grafikusa będzie to udany rok, szczególnie że w ofercie naszego partnera Ryobi pojawiły się dwie nowe serie maszyn, które nie tylko uzupełniajš paletę oferty (Ryobi 75x Đ maszyna w zwiększonym formacie B2), ale także bardzo dobrze powinny wkomponować się w rynek ze względu na swój współczynnik ăkoszt/możliwoœciÓ. Majšc nadzieję na stabilny rozwój naszej branży, chciałbym życzyć wszystkim poligrafom powodzenia i wszelkich sukcesów w obecnym roku 2003.