Cyfrowa droga etykiet
6 gru 2016 14:55

Labelexpo Europe 2011 okazały się – nawet pomimo kryzysu – targami pod wszelkimi względami rekordowymi. Największa liczba zwiedzających (ponad 28 600 osób, o 18,6 proc. więcej niż w 2009 r.), wystawców (550, o 6 firm więcej niż w przypadku poprzedniej edycji) oraz podpisanych umów sprzedaży czyni je najbardziej udaną imprezą wystawienniczą branży etykiet w historii. Nie zabrakło na nich również interesujących nowości. Targi Labelexpo Europe 2011 miały miejsce w dniach 28 września – 1 października w Brukseli i dla większości prezentujących się tam firm okazały się rzeczywiście udane. Zwiedzający również dopisali, ponieważ wystawcy przygotowali dla nich łącznie kilkaset nowych produktów, co – jak z dumą oświadczyli organizatorzy – potwierdziło opinię Labelexpo jako imprezy, która wyznacza trendy w segmencie etykiet. Nowościom prezentowanym w Brukseli poświęciliśmy już wiele miejsca w przedtargowym wydaniu Poligrafiki (sierpień 2011), dlatego w relacji potargowej ograniczymy się do prezentacji najważniejszego trendu, który będzie miał wpływ na rozwój branży etykiet w najbliższych latach, czyli technologii cyfrowej. Cyfrowa produktywność Trudno odmówić producentom wąskowstęgowych maszyn fleksograficznych zapału w podnoszeniu jakości, wydajności i produktywności swoich urządzeń drukujących, tak jak coraz trudniej traktować cyfrowe technologie produkcji etykiet jako niszowe. Podczas targów Labelexpo Europe 2011 światową, nieanonsowaną przed samymi targami premierę miał najnowszy system do cyfrowej produkcji etykiet amerykańskiej firmy EFI – Jetrion 4900. Łączy on cyfrowy druk inkjetowy wysokiej jakości z laserową obróbką w jednym przebiegu, co czyni cyfrową produkcję etykiet jeszcze wydajniejszą i bardziej rentowną. Teraz możliwa jest cyfrowa produkcja etykiet bezpośrednio z pliku do gotowej roli bez żadnych zakłóceń. Zintegrowane workflow pozwala na oszczędność kosztów i maksymalizację zysków poprzez m.in. ograniczenie nadprodukcji (nie musimy już drukować z przeznaczeniem na tzw. makulaturę podczas obróbki), eliminację zbędnej logistyki wewnątrz drukarni (nie ma już potrzeby transportu rolek z jednego urządzenia do drugiego), zmniejszenie stanów magazynowych wyrobów gotowych (nie musimy już drukować więcej etykiet niż zostało zamówionych) czy niższe wydatki w związku z eliminacją płyt i wykrojników oraz ich wymiany po każdej pracy, a także eliminacją czasu narządu i strat materiałowych, zarówno dla procesu drukowania, jak i wykańczania. System Jetrion 4900 tworzy sprawdzone na rynku cyfrowe urządzenie drukujące stworzone w oparciu o system Jetrion 4830 oraz wydajne cyfrowe urządzenie do obróbki, wykorzystujące lasery firmy SEI Laser Converting o wysokiej mocy. Pozwala ono na wykrawanie i cięcie podłoży takich jak papier, różnego rodzaju folie, w tym folie samoprzylepne na podłożach papierowych lub innych, a także materiały specjalne. Jetrion 4900 pozwala na zwiększenie zysków bez konieczności pozyskiwania nowych zleceń, redukuje bowiem koszty produkcji dotychczas realizowanych niskonakładowych zamówień. Jak podaje producent – nawet o 1000 EUR dziennie w związku z eliminacją płyt, wykrojników i strat materiałowych (EFI szacuje, że dla każdej pracy to oszczędność ok. 100 EUR). Co więcej, system spłaca się już nawet przy przeniesieniu 6 prac niskonakładowych dziennie z produkcji analogowej na cyfrową, a każde dodatkowo pozyskane zamówienie generuje już zysk. Oczywiście można przenieść koszty wykrojników i płyt na klienta, ale przy obecnej konkurencyjności rynku jest to coraz trudniejsze. Co firma EFI rozumie przez produkcję niskonakładową? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, bo każda praca jest inna, niemniej najczęściej podawana jest wielkość rzędu kilkudziesięciu tysięcy etykiet, choć przy niektórych pracach może to być nawet 100 tysięcy. Przy tym jakość wydruków nie ustępuje fleksograficznej, a przez niektórych bywa nawet porównywana z jakością offsetową. Na rynku jest obecnie trzech wiodących dostawców cyfrowych systemów do produkcji etykiet: HP (najwięcej instalacji systemu Indigo na świecie), Xeikon oraz EFI. Amerykańska firma twierdzi, że system Jetrion pod względem liczby pracujących systemów jest numerem 2 i w porównaniu z konkurencją oferuje korzyści takie jak korzystniejszy model rozliczeniowy (użytkownik płaci wyłącznie za zużywany atrament, a nie za tzw. kliki), produkcję próbną bez konieczności sztucznego wypełniania minimum produkcyjnego oraz stosowanie atramentów własnej produkcji (nie ma sytuacji przeniesienia odpowiedzialności na dostawcę atramentu/tonera, nie ma dodatkowej marży pośrednika, gwarantowana jest pełna dostępność produktu). Wysoka adhezja atramentów UV do różnorodnych podłoży powoduje eliminację wstępnego przygotowania podłoża oraz zapewnia wysoką trwałość nadruku bez konieczności lakierowania. Nadruk jest odporny tak na wysokie, jak i niskie temperatury oraz na różnego rodzaju substancje chemiczne. Jetrion 4900 umożliwia realizację różnorodnych aplikacji – oferuje 5-kolorowy druk dwustronny (CMYK + biały), a także druk na wstępnie zadrukowanych podłożach lub już wykrojonych rolkach. System EFI Jetrion 4900 ma już swojego pierwszego użytkownika – jest nim amerykańska firma Consolidated Products Inc. Na targach Labelexpo EFI otrzymało zamówienie na kolejnych kilka systemów Jetrion 4900. Cyfrowa wydajność Pierwszego nabywcę znalazł również system WS6600 firmy HP, którego premiera miała miejsce także na targach Labelexpo Europe 2011. Jest nim belgijska firma St-Luc Labels&Packaging, dla której zakup nowej maszyny stanowi pierwszy krok na drodze do rozwinięcia produkcji cyfrowej. Zatrudniający 100 pracowników i osiągający obroty w wysokości przeszło 20 mln euro rocznie zakład znany jest na lokalnym rynku z produkcji etykiet samoprzylepnych, aplikacji foliowych (takich jak etykiety typu shrink sleeve), opakowań kartonowych oraz materiałów typu POS. Jego klienci to przede wszystkim producenci żywności, kosmetyków oraz produktów petrochemicznych. Firma zdecydowała, że jej partnerem przy wkraczaniu na „cyfrową drogę” będzie HP, ponieważ była przekonana o wysokiej jakości maszyn Indigo. W porównaniu ze swym bezpośrednim poprzednikiem, drukarką HP Indigo WS6000 Digital Press, nowe urządzenie zostało znacząco usprawnione, zarówno w zakresie oprzyrządowania, jak i oprogramowania. Znacznie przyspieszono prędkość drukowania (obecnie 40 m/min, podczas gdy model WS6000 był o 10 m/min wolniejszy), dodano również zespół inline do nakładania primera z myślą o ułatwieniu obróbki podłoża, zredukowania czasów produkcji oraz zmniejszenia zapasów magazynowych i powiązanych z nimi kosztów. Zespół inline do nakładania primera jest dla nas kluczowy – powiedział Niko Dhondt, dyrektor zarządzający St-Luc Labels&Packaging. – Umożliwia w drukowaniu fleksograficznym i cyfrowym obsługę tych samych podłoży papierowych, dlatego nie będziemy musieli magazynować dodatkowych zapasów. Także łatwość, z jaką można konfigurować procesy wykańczania inline, ma ogromne znaczenie dla naszej produkcji. Równocześnie z maszyną HP będziemy instalować linię wykańczającą Digicon od partnera HP, firmy AB Graphic International. Proste wykończenia będziemy wykonywać w linii; przy bardziej skomplikowanych pracach skorzystamy z rozwiązań offline. St-Luc planuje wykorzystać w pełni możliwości swej 7-kolorowej drukarki, używając jej nie tylko do produkcji etykiet samoprzylepnych, ale również etykiet shrink sleeve, opakowań giętkich oraz produkcji pudełek składanych. Cyfrowy pojedynek Prezentacje wielu innych firm wystawiających się na tegorocznym Labelexpo potwierdziły rosnące znaczenie cyfrowego druku etykiet. Xeikon nie przygotował co prawda na tegoroczne targi nowej maszyny drukującej, ale zamiast tego promował m.in. nowe rozwiązania do wykańczania w linii Dcoat500 (lakierujące, foliujące i wykrawające), nową wtyczkę programową VariLane (która pozwala dzielić rolę materiału na rolki różnej szerokości, a tym samym produkować w jednym cyklu etykiety w różnym formacie i oszczędzać materiał oraz skracać czas narządu), a także nowe kolory tonera QA-I. Agfa prezentowała maszynę Agfa :Dotrix Modular – modułową maszynę łączącą cyfrowy zadruk z fleksograficznym uszlachetnianiem, która miała swoją światową premierę na targach Labelexpo przed dwoma laty; maszynę tę, op-rócz maszyn do druku flekso, można było zobaczyć również na stoisku firmy Edale. Ciekawe rozwiązania dla proofingu i produkcji etykiet prezentował także Epson; jednym z nich była maszyna inkjetowa SurePress L-4033A drukująca etykiety w naprawdę wysokiej jakości, niemniej nie jest to system o takiej wydajności jak firm EFI, HP czy Xeikon. O tym, że i organizatorzy dostrzegli cyfrowy trend, świadczy debiut na europejskich targach nowego, cieszącego się dużym powodzeniem wśród zwiedzających pokazu Digital Print Workshop (Warsztat Drukowania Cyfrowego). Niezależny moderator poprowadził demonstracje możliwości trzech technik druku (suchego tonera na maszynie Xeikon, płynnego tonera na drukarce HP oraz inkjetu z EFI Jetrion). Każdego dnia odbywały się sesje, w trakcie których każda z wymienionych firm drukowała tę samą pracę (etykiety na artykuły spożywcze, farmaceutyczne oraz środki higieny osobistej) oraz – w sesji „open” – rodzaj pracy wybrany przez uczestników. Kolejna europejska edycja targów Labelexpo za dwa lata, natomiast w przyszłym roku poszukujący nowinek w produkcji etykiet mogą udać się do Chicago, gdzie w dniach 11-13 września odbędą się targi Labelexpo Americas 2012. AN