Etykiety wydrukowane cyfrowo nie muszą oznaczać kompromisów w zakresie wykańczania i uszlachetniania – na rynku dostępne są już rozwiązania inline oraz offline dedykowane tej najszybciej rozwijającej się technologii produkcji etykiet. Na wrześniowych targach Labelexpo Europe 2017 swoje rozwiązania do obróbki i uszlachetniania etykiet prezentowali nie tylko renomowani światowi producenci, ale także całkiem spore grono polskich firm, których systemy cieszą się uznaniem producentów etykiet z całego świata.
Siła elastyczności
Po raz pierwszy pod własnym szyldem prezentowała się w Brukseli firma Lesko Engineering, a przyświecał jej slogan „Power of Flexibility”, czyli „Siła elastyczności”, który na co dzień stanowi motto firmy. Cele naszej obecności na tegorocznych targach były bardzo klarowne, zwłaszcza że występowaliśmy na nich po raz pierwszy pod własnym szyldem: wypromować markę Lesko, pokazać obecnym oraz potencjalnym klientom spoza Polski, że firma dobrze prosperuje, pracuje nad nowymi rozwiązaniami i jest nadal gotowa dostarczać zaawansowane, dostosowane do potrzeb użytkownika rozwiązania – mówi Leszek Seroczyński, właściciel Lesko Engineering. – Było to bardzo ważne, gdyż jeszcze do ubiegłego roku przez kilkanaście lat nasze urządzenia były znane na rynkach zagranicznych wyłącznie pod marką ówczesnego ich dystrybutora. Tym bardziej cieszymy się, że odwiedziło nas wielu obecnych użytkowników maszyn zaprojektowanych i wyprodukowanych przez Lesko Engineering, z których część była zainteresowana ich rozbudową, opieką serwisową bądź też zakupem kolejnej. Najbardziej spektakularny kontrakt sfinalizowany w Brukseli dotyczył dostawy 19. maszyny Lesko do jednej ze słowackich drukarń. Liczymy też, że z wielu nowych kontaktów, jakie nawiązaliśmy na wrześniowych targach, przynajmniej część zaowocuje kolejnymi wdrożeniami naszych maszyn. Po ubiegłorocznych zawirowaniach jesteśmy pełni optymizmu i zapału.
Najbardziej rozbudowanym rozwiązaniem prezentowanym w Brukseli była linia konwertująca CL 440, wyposażona m.in. w moduły odwijania, sztancowania rotacyjnego, drukowania i nawijania. W wersji zaprezentowanej na stoisku obsługiwała ona wstęgę o szerokości 440 mm z prędkością do 220 m/min (150 m/min przy uwzględnieniu drukowania). Poza nią demonstrowane były: znana z licznych wdrożeń w Polsce i poza nią przewijarka RLS 440, sztancerka-arkuszarka RLS 280G zintegrowana z modułem inkjetowym Trojan oraz płaska przewijarka stołowa TT 250. Tuż obok pracowała maszyna IRS do przetwarzania etykiet w trybie rola/arkusz, zbudowana w kooperacji z firmą Rietstack i znajdująca się w jej portfolio. Selekcja urządzeń z myślą o wystawie Labelexpo Europe była konsekwencją założeń, jakie przyjęliśmy podejmując decyzję o uczestnictwie w tym wydarzeniu – wyjaśnia Kamil Seroczyński, opiekun marki w Lesko Engineering. – Przez ponad dekadę działalności wyprodukowaliśmy ponad 700 maszyn, z których niemal połowa trafiła do kontrahentów z zagranicy. Chcieliśmy im pokazać, że wiele linii produktowych wciąż jest w naszej ofercie, że systematycznie je udoskonalamy i rozwijamy, zachowując jednocześnie pełną elastyczność w ich konstrukcji i budując urządzenia zgodnie ze specyficznymi wymogami klienta. Stąd m.in. obecność na stoisku tzw. maszyn „szkieletowych”, które są w naszej ofercie od początku działalności firmy. Nie ma w naszym portfolio natomiast tzw. rozwiązań pudełkowych czy seryjnych. Każda maszyna powstaje na bazie indywidualnego zamówienia.
Bez kompromisów po druku cyfrowym
Inna polska firma – Flexor – zaprezentowała swoje rozwiązania dla branży fleksograficznej na targach Labelexpo już po raz piąty z rzędu. Tym razem dotychczasowe rozwiązania zostały uzupełnione m.in. o najnowszą serię maszyn Flexor xCUT zaprojektowanych specjalnie pod kątem wykańczania etykiet zadrukowanych cyfrowo. Szczególne zainteresowanie wzbudzał model Flexor xCUT Pro – kompaktowa maszyna do wykańczania etykiet zadrukowanych cyfrowo o szerokości roboczej do 330 mm, wyposażona w odwijak, prowadzenie krawędzi wstęgi ze zintegrowanym stołem połączeniowym, laminator, sztancę semirotacyjną do wykrawania po druku cyfrowym, cięcie wzdłużne, nawijak ażuru i nawijak produktu z napędem serwo oraz osią rozprężną. W czasie targów zostało zademonstrowane wykańczanie zadrukowanej cyfrowo wstęgi przy prędkości roboczej do 55 m/min. Drugą z serii prezentowanych maszyn cyfrowych była maszyna Flexor xCUT skonfigurowana do jednoczesnego druku cyfrowego, laminacji, sztancowania semirotacyjnego i cięcia wzdłużnego w jednym przebiegu, in-line z drukarką cyfrową typu Memjet. Maszyna umożliwia ekonomiczną produkcję małych partii etykiet, dzięki czemu wzbudziła bardzo duże zainteresowanie wśród klientów nieposiadających dotychczas możliwości samodzielnego drukowania i konfekcjonowania etykiet samoprzylepnych bezpośrednio po otrzymaniu zlecenia.
Firma Leonhard Kurz, której polskim przedstawicielem jest firma PC Print, pod hasłem „Dual Digital Revolution – No Compromise on Digital Label Finishing” („Podwójna cyfrowa rewolucja – bez kompromisów w obróbce cyfrowych etykiet”) prezentowała nową linię wykańczającą etykiety drukowane w technologii UV DM-Liner, przeznaczoną do integracji inline. Ta stacja transferowa do cyfrowej folii metalicznej Kurz jest elementem nowego systemu MLabel Generation 3 MPrint, która drukuje i kompleksowo wykańcza etykiety. Na stoisku firmy Kurz można było obejrzeć bezproblemową integrację etapu metalizowania cyfrowo drukowanych etykiet. Metaliczny, zmienny wzór aplikowany jest w stacji DM-Liner, a następnie zadrukowywany w technologii inkjetowej. Prace realizowane podczas targów dobrano w taki sposób, aby pokazać, że w tej technologii możliwe jest nanoszenie elementów metalicznych zarówno na duże powierzchnie, jak i na filigranowe detale. Możliwe jest również wykrawanie precyzyjnych kształtów i nanoszenie folii na rewers etykiety. Metalizowanie w żaden sposób nie ogranicza prędkości inkjetowego druku cyfrowego.
Szlachetna etykieta
Na stoisku firmy GM, której polskim przedstawicielem jest sopocka firma HKM Sp. z o.o., można było zapoznać się m.in. z systemem DC 330 FB, stanowiącym kombinację sztancy semirotacyjnej, płaskiego sitodruku i stacji złocenia oraz tłoczenia na gorąco (siła docisku 30 ton), dzięki której nawet najbardziej zaawansowana etykieta z najnowszymi technologiami uszlachetniania takimi jak Liquid Metal czy holograficzny Cast&Cure nie będzie stanowić żadnego wyzwania. Koszty narzędzi dla tych rozwiązań są niskie, a większość z nich można zamówić u lokalnego dostawcy lub nawet wykonać we własnym zakresie. Już posiadane formy do płaskiego tłoczenia czy sita także będą mogły zostać wykorzystane ponownie. Wyłączenie modułu płaskiego sita i tłoczenia powoduje uzyskanie w pełni funkcjonalnej linii do produkcji wysoko przetworzonych etykiet, z lakierowaniem, laminacją, złoceniem na zimno i sztancą semirotacyjną. Z łatwością można również uzyskać efekt haptyczny złocenia – wypukłość bez tłoczenia, który możliwy jest również na folii dzięki technologii Liquid Metal.
Sukcesy sprzedażowe
Kolejna polska firma – Jurmet – wzięła udział w targach Labelexpo Europe już po raz siódmy. W tym roku prezentowała nową wersję przewijarki etykiet Langer3 o szerokości 450 mm, średnicy odwijania 800 mm i nawijania 600 mm oraz prędkości 450 m/min z przeznaczeniem do cięcia materiałów opakowaniowych, w szczególności etykiet foliowych dla branż farmaceutycznej i spożywczej. Inne maszyny pracujące na stoisku firmy Jurmet to bobiniarka Winder2 o szerokości 1300, średnicy odwijania 1000 mm i nawijania 600 mm, pracująca z prędkością 650 m/min, a także przewijarka z semirotacją Roter-S przeznaczona do sztancowania z wykorzystaniem uniwersalnego wału magnetycznego oraz programowalna krajarka do cięcia gilz Cater-d dla średnic gilz od 1" do 6". Tegoroczną edycję targów oceniamy bardzo dobrze, gdyż mieliśmy okazję spotkać się z wieloma naszymi klientami zarówno z Polski, jak i z zagranicy oraz nawiązać nowe relacje handlowe – mówi Katarzyna Goździńska, kierownik sprzedaży w firmie Jurmet. – Podczas targów podpisaliśmy umowę na dostawę bobiniarki Winder2 do klienta z regionu moskiewskiego. Zaprezentowane przez nas maszyny cieszyły się dużym zainteresowaniem, w szczególności dotyczy to przewijarki sztancującej z semirotacją Roter-S oraz przewijarki z inspekcją Langer3. Ta ostatnia maszyna została wyposażona w automatycznie ustawiane noże krążkowe w celu skrócenia czasów przezbrajania oraz zwiększenia wydajności i również została sprzedana do klienta z Polski. Wkrótce spodziewamy się kolejnych zamówień na produkowane przez nas maszyny.
Opracowanie: AN