Cyfrowy Panel POLIGRAFIKIczęœć II
6 gru 2016 14:45

Zamknięte spotkanie dyskusyjne miało na celu doprowadzenie do wymiany poglšdów na temat umiejscowienia druku cyfrowego na tle całej poligrafii i jego przyszłoœci. O udział w nim poprosiliœmy przedstawicieli dystrybutorów urzšdzeń do druku cyfrowego oraz drukarń o wyraŸnie cyfrowej specjalizacji. Tytułem przypomnienia: Cyfrowy Panel Poligrafiki odbył się pod koniec lutego w goœcinnych progach warszawskiego Zespołu Szkół Poligraficznych, który w tym roku obchodzi swoje 80-lecie. Spotkanie moderował członek naszego kolegium redakcyjnego, Michał Sławiński, znany ze swych cyfrowych zamiłowań. Efektem naszej inicjatywy sš refleksje uczestników panelu na temat dzisiejszej kondycji i kierunków rozwoju druku cyfrowego (tego mało- i tego wielkoformatowego). W pierwszej częœci panelowej relacji, która ukazała się w marcowej Poligrafice, zamieœciliœmy wypowiedzi: Marka Bška (Topcan Wydruki wielkoformatowe), Tomasza Dzierżana (Atrium Centrum Ploterowe Sp. z o.o.), Joanny Jędrzejczak i Lidii Zwierzchowskiej (Drukarnia wielkoformatowa Altmaster Sp. z o.o.), Anny Mudrak i Michała Mikulskiego (Xerox Polska Sp. z o.o.), Jakuba Rozpendowskiego (Epcot Polska Sp. z o.o.) oraz Andrzeja Szopy (OcŽ Poland Ltd. Sp. z o.o.). Kwietniowa Poligrafika prezentuje poglšdy Adama Ambrożkiewicza (Xeikon Trading GmbH), Małgorzaty Ballue (Kodak), Swapana Chaudhuri (Xteam Sp. z o.o.), Daniela Depaka (Signtech C.E.), Edwarda Godawy i Janusza Kołodzieja (Digiprint Sp. z o.o.), Wiesława Makówki (Hewlett-Packard Polska) oraz Przemysława Polkowskiego i Mariusza Siwka (Ergo BTL). Pierwsze pytanie, postawione uczestnikom przez Michała Sławińskiego, brzmiało: czy idea równoczesnoœci (projekt = produkt) rzeczywiœcie działa w praktyce w przypadku druku cyfrowego w Polsce? Edward Godawa: Idea równoczesnoœci działa w odniesieniu do technologii, czyli możliwoœci natychmiastowego wykorzystania prawidłowego pliku w druku cyfrowym. W praktyce plik rzadko jest przygotowany prawidłowo przez zleceniodawców, co powoduje opóŸnienia w produkcji. Małgorzata Ballue: Wg badań Infotrends/CAP Ventures w tym roku ponad 30% wszystkich zleceń druku zostanie zrealizowanych w czasie 24 godzin lub krótszym. W 2020 roku będzie to już blisko 50%. Tak duży rynek zleceń to wielkie wyzwanie, ale i szansa dla druku cyfrowego. Według tego samego Ÿródła za 14 lat do druku cyfrowego będzie należało 48% rynku. Swapan Chaudhuri: Klient oczekuje natychmiastowego wykonania jego zlecenia, mimo że w 80% przypadków przekazuje drukarni cyfrowej Ÿle przygotowane prace. Wydaje mu się, że jeżeli sam spędził nad projektem wiele godzin, to jego wykonanie jest już kwestiš chwili. A poprawianie jego błędów trwa niejednokrotnie dłużej niż sam proces produkcji. Dlatego moim zdaniem szczególnie istotna staje się edukacja klientów dotyczšca właœciwego przygotowania prac do drukowania cyfrowego. Optymalna sytuacja to współpraca klienta z jednš drukarniš i wypracowanie wspólnych standardów. Każda firma ma swoje oprogramowanie, inne drivery i inne wymagania co do przygotowania plików. Wynika to przede wszystkim z różnorodnoœci posiadanych urzšdzeń i oprogramowania. Klienci niestety tych niuansów nie uwzględniajš. Kolejny problem to brak kalibracji monitorów i brak wiedzy co do ograniczeń druku cyfrowego. Wcišż wielu osobom wydaje się, że wydruk będzie identyczny z obrazem na monitorze komputera. Adam Ambrożkiewicz: Na rynku polskim mamy do czynienia z różnego rodzaju maszynami do druku cyfrowego o różnych możliwoœciach produkcyjnych. W chwili obecnej idea równoczesnoœci, czyli projekt = produkt ma profesjonalne zastosowanie jedynie w najbardziej zaawansowanych urzšdzeniach, gdzie możliwoœci precyzyjnego odwzorowania kolorów i zastosowania druku danych zmiennych odgrywajš najistotniejszš rolę. Następnie zapytaliœmy naszych goœci o nowe trendy w druku cyfrowym, nowe jego zastosowania (opakowania spożywcze, etykiety) oraz nowe formy reklamy, możliwe dzięki wielkiemu formatowi. Daniel Depak: WyraŸny postęp w opracowywaniu technologii do druku cyfrowego na płaskich noœnikach takich jak: tektura falista, tektura z wkładkš z pianki poliuretanowej, tworzywo sztuczne, płyta akrylowa, pleksiglas, polipropylen, polistyren, poliwęglan, szkło, drewno, aluminium i inne zaowocował bogatš ofertš tego typu urzšdzeń na rynku. Możliwoœć drukowania bezpoœrednio z pliku komputerowego na tego typu noœnikach przynosi nowe możliwoœci tworzenia reklamy zewnętrznej, dotychczas niedostępne na rynku. Pojawienie się tego typu drukarek w Polsce niewštpliwie pomoże uœwiadomić klientom szerokie spektrum możliwoœci, jakie niesie ta technologia. Za wczeœnie nazwać to zjawisko trendem w Polsce, niemniej co do popularyzacji tego typu rozwišzania nie możemy mieć najmniejszych wštpliwoœci. Drukarki tego typu wykorzystujš technologie drukowania tuszami UV, dzięki czemu sš w pełni przyjazne dla œrodowiska, a zastosowane w nich rozwišzania gwarantujš uzyskanie wysokiej jakoœci druku. Zastosowanie białego koloru otwiera całkiem nowe możliwoœci, np. drukowania na przezroczystych lub kolorowych noœnikach. Urzšdzenia tego typu mogš mieć również możliwoœć drukowania na materiałach z roli na rolę, co zwiększa jeszcze bardziej ich funkcjonalnoœć i powoduje, że klient nie musi kupować drugiego, kosztownego urzšdzenia. Janusz Kołodziej: Istnieje trend globalny i coraz częœciej możemy go zauważać również w Polsce. Duże międzynarodowe korporacje oczekujš od producentów etykiet samoprzylepnych wykonywania, obok wielkich nakładów, również całej masy nakładów małych. Wymagania jakoœciowe sš bardzo wysokie Đ np. druk siedmiokolorowy, w tym często kolory Pantone, wysoka rozdzielczoœć, na specjalnym podłożu (np. z fakturš). Dokładnie te same wymagania dotyczš zarówno wielkich, jak i małych nakładów. Klient korporacyjny przyzwyczajony jest do najwyższej jakoœci produktu i do spełniania przez dostawcę etykiet wszelkich jego wymagań. I w tym miejscu niezastšpiony jest druk cyfrowy. Drukarnie Đ producenci etykiet samoprzylepnych oprócz zwojowych maszyn UV-flekso posiadajš również zwojowš maszynę cyfrowš. Jest to siedmiokolorowa cyfrowa maszyna offsetowa, drukujšca ciekłš farbš. Na œwiecie w drukarniach etykietowych pracuje ponad 350 takich maszyn, a wszystko po to, by klient mógł uzyskać krótkie serie etykiet o najwyższej jakoœci w ekspresowym terminie Đ wykonanie pracy i wysyłka do klienta odbywajš się w dniu otrzymania zamówienia. Bez technologii cyfrowej takie zlecenie może się okazać niewykonalne. Czas wykonania siedmiu form fleksograficznych, czas przygotowania kolorów Pantone, czas narzšdu maszyny UV-flekso jest zbyt długi, by zrealizować zamówienie ăna wczorajÓ. W przypadku technologii cyfrowej cały proces wykonywany jest w obrębie jednego urzšdzenia i to błyskawicznie, bez strat czasu i produkowania ămakulaturyÓ. Do tego można dodać bezproblemowš personalizację etykiet; dotyczy to zarówno tekstu, jak i obrazu. Klient nie jest nawet informowany o tym, że etykiety zostały wykonane w technologii cyfrowej. Jakoœć jest tak wysoka, że nie ma różnicy w wyglšdzie etykiety wykonanej na cyfrowej maszynie drukujšcej ciekłš farbš i na nowoczesnej maszynie UV-flekso. W praktyce wszystkie niskie nakłady etykiet drukowane sš na maszynie cyfrowej, a olbrzymie, często wielomilionowe nakłady na UV-flekso. W ten sposób małe nakłady nie blokujš maszyn UV-flekso, a obie technologie nie stanowiš dla siebie konkurencji, lecz uzupełnienie. I rzeczywiœcie, statystyki pokazujš zarówno wzrost sprzedaży maszyn UV-flekso, jak i maszyn cyfrowych do drukowania etykiet samoprzylepnych. Małgorzata Ballue: Pozwolę sobie ponownie przytoczyć badania Infotrends/CAP Ventures z 2004 roku. Rynek zalany jest reklamami i informacjami, wskutek czego klienci potrafišcy się poruszać w œwiecie mediów nie zwracajš uwagi na nieistotne oferty. Rozwišzaniem sš zatem inteligentne zastosowania technologii poligraficznych. Według badań Institut fŸr Informationswissenschaften drukowanie zindywidualizowanych danych zwiększa skutecznoœć materiałów nawet o 300%. Z kolei Infotrends donosi, że usługi drukowania zindywidualizowanych danych umożliwiajš stosowanie nadwyżki ceny o nawet 28%. Œwiat biznesu, działajšcy 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu wpłynšł na zmianę oczekiwań klientów. Druk stoi dzisiaj przed wyzwaniem: ma być równie szybko dostępny, aktualny i ekonomiczny jak Internet. Rozwišzaniem sš inteligentne zastosowania typu web-to-print (z sieci do druku), optymalizacja łańcucha realizacji od fazy tworzenia dokumentu aż po dostawę i rozliczenie, tworzenie opartych na sieci WWW półek z ksišżkami i ăwystaw sklepowychÓ. Zintegrowany, w pełni cyfrowy przepływ prac skraca czas realizacji zlecenia i zmniejsza ryzyko wystšpienia błędów. Powołujšc się ponownie na Infotrends, dostawcy usług druku cyfrowego generujš ponad 30% swoich dochodów dzięki usługom z wartoœciš dodanš. Swapan Chaudhuri: Wyzwaniem dla druku cyfrowego jest z pewnoœciš druk opakowań Đ w cišgu kilku miesięcy zobaczymy zapewne efekty prac drukarni D&D w tym zakresie. Firma ta w zeszłym roku zainstalowała iGena. Druk cyfrowy ma też wiele oryginalnych zastosowań ze względu na bogactwo mediów, na których można drukować. Przykładem mogš być fotoalbumy Đ już teraz druk cyfrowy umożliwia wykonywanie tych aplikacji z bardzo wysokš jakoœciš. Znam też piekarnię produkujšcš wiele rodzajów pieczywa, która zamawia bardzo estetyczne etykiety drukowane cyfrowo, na których znajdujš się logo firmy, data przydatnoœci do spożycia oraz informacja o rodzaju pieczywa. Wiesław Makówka: Zdecydowanie zgadzam się z opiniš, że przyszłoœć druku cyfrowego to rozwišzania aplikacyjne. Jeœli myœlimy o sukcesie, musimy myœleć aplikacyjnie. Najpierw powinniœmy mieć pomysł na produkt, a następnie poszukiwać dla niego technologii i dopiero na końcu wprowadzać go na rynek. W moim przekonaniu błędem jest inwestowanie w druk cyfrowy jedynie dlatego, że ma przyszłoœć, bez pomysłu, jak go sprzedać. Kolejny błšd to myœlenie o cyfrze w kategoriach ceny wydruku A4, a nie w kategoriach wartoœci, jakš jest aplikacja. W tę pułapkę wpadło wiele firm i to moim zdaniem osłabiło rozwój druku cyfrowego w ostatnich latach. Jego rozwój zahamowała także mniejsza iloœć zleceń na rynku. Adam Ambrożkiewicz: Druk cyfrowy stworzył nowe możliwoœci zarówno dla rynku poligraficznego, jak i reklamowego. Krótkie serie, druki personalizowane, wydruk na mediach specjalnych poczšwszy od papieru po włókniny, druk etykiet i opakowań dla branży spożywczej Đ to nie jedyne atuty nowych technologii wywodzšcych się z idei druku cyfrowego. Od producentów maszyn cyfrowych w dalszym cišgu klient będzie wymagał coraz lepszej jakoœci, elastycznoœci produkcyjnej oraz obniżenia kosztów produkcji. Edward Godawa: Druk cyfrowy rzeczywiœcie ewoluuje w kierunku nowych aplikacji, czego dobrym przykładem sš opakowania i etykiety. Inne przykłady to np. photobooki, czyli gotowe albumy wydrukowane ze zdjęć cyfrowych. W wielkim formacie najwięcej nowych aplikacji pojawia się w zwišzku z wykorzystaniem maszyn drukujšcych tuszami UV. Inny przykład to uprzestrzennianie typowych reklam wielkoformatowych. Mariusz Siwek: Druk cyfrowy będzie miał i już ma dużo do zaoferowania przy drukowaniu etykiet oraz oczywiœcie wszystkich prac personalizowanych. Jeżeli chodzi natomiast o druk transakcyjny (faktury i bilingi), z czasem raczej zapotrzebowanie będzie malało w zwišzku z wprowadzeniem faktur elektronicznych i możliwoœci przesyłania ich pocztš elektronicznš; to samo dotyczy bilingów. Kolejny poruszony temat to kierunki rozwoju drukarń o cyfrowej specjalizacji. Wspólnie z uczestnikami panelu zastanawialiœmy się, czy drukarnie zdecydujš się na kompleksowš obsługę, czy może raczej na specjalizację tylko np. w druku wielkoformatowym. Swapan Chaudhuri: Drukarnie cyfrowe podobnie jak te tradycyjne muszš nastawić się na jakiœ profil produkcji i w zależnoœci od tego doposażyć się w sprzęt. Druk wielkoformatowy wbrew pozorom nie jest zbliżony do cyfrowego druku arkuszowego: nie jest tak, że firma specjalizujšca się w małych formatach może bez problemów robić wydruki wielkoformatowe. Sš to dwie różne dziedziny wymagajšce zatrudnienia różnych specjalistów, choć na pierwszy rzut oka inwestycja w plotery wielkoformatowe w przypadku drukarni cyfrowej wydaje się logiczna. Moim zdaniem lepiej zainwestować w sprzęt introligatorski, który pozwoli na obsłużenie większej liczby klientów i co za tym idzie przełoży się na efektywnoœć. Warto także inwestować w workflow. W przypadku druku cyfrowego rzadko sprawdza się praca ăna zeszytÓ, kiedy właœciciel chodzi z komórkš i wszystkie ustalenia z klientami czyni osobiœcie. Druk cyfrowy nastawiony jest przecież na obsługę dużej iloœci klientów przynoszšcych małe zlecenia. Coraz popularniejsze stajš się oprogramowania umożliwiajšce składanie zleceń przez Internet, niemniej ich cena wcišż jest wysoka i niewiele drukarń może sobie na nie pozwolić. Większe drukarnie piszš takie programy samodzielnie, dostosowujšc je do własnych potrzeb. To zdecydowanie jest kierunek rozwoju drukarń cyfrowych. Wiesław Makówka: W moim przekonaniu kierunek rozwoju drukarń cyfrowych to rozwišzania kompleksowe, a więc mały i duży format. Takie sš oczekiwania klienta i drukarnie będš musiały je zaspokoić. Mariusz Siwek: Jeżeli chodzi o specjalizację, to takowa nastšpi, lecz będzie to ukierunkowanie na produkty (co da się już teraz zauważać), natomiast mniej istotnš rzeczš będzie technologia, jakš zostanie ten produkt wytworzony. Klient końcowy będzie zlecał np. wydrukowanie ksišżki czy billboardu, ale to do właœciciela drukarni będzie należał dobór odpowiedniej technologii (cyfrowej czy tradycyjnej). Adam Ambrożkiewicz: Polski rynek poligraficzny jest niezwykle wymagajšcy. Jest wiele firm, które, by osišgnšć sukces na rynku, inwestujš w najlepsze maszyny i urzšdzenia poligraficzne w celu wyspecjalizowania się w jednym produkcie Đ druku akcydensów, etykiet, opakowań. W chwili obecnej zarówno te duże, jak i małe cyfrowe drukarnie muszš myœleć o kompleksowej obsłudze klienta. Przyjmowanie tylko jednego rodzaju zleceń powoli staje się niewystarczajšce dla klientów, którzy oczekujš pełnej obsługi i nowych rozwišzań. Edward Godawa: Moim zdaniem specjalizacja następuje w zakresie oferowanych aplikacji. Jeœli chodzi o wykorzystywane techniki, to duże firmy starajš się ewoluować w kierunku nowych technik, dzięki którym mogš dotrzeć do klientów o innych wymaganiach dotyczšcych np. jakoœci lub nakładu. Na zakończenie dokonaliœmy przeglšdu najnowszych tendencji na rynku poligraficznym: czy drukarnie tradycyjne uzupełniajš swojš ofertę o urzšdzenia cyfrowe i czy równolegle drukarnie cyfrowe rozszerzajš swojš ofertę o maszyny tradycyjne. Adam Ambrożkiewicz: Jak już wspomniałem, zarówno duże, jak i małe przedsiębiorstwa poligraficzne muszš inwestować w nowe technologie czy nowoczesne rozwišzania poprawiajšce produktywnoœć drukarni Đ to dzięki tym nowym inwestycjom firmy wzbogacajš swoje portfolio i mogš sprostać coraz wyższym oczekiwaniom swoich klientów. Firma Xeikon widzšc zmiany, jakie zachodzš, dšży do stworzenia sytuacji, w której technologia druku cyfrowego będzie się w sposób naturalny wplatać w druk tradycyjny. Dobrym przykładem jest wykorzystanie przez obie technologie tych samych formatów zadruku, jakoœci czy prędkoœci drukowania. Swapan Chaudhuri: Drukarnie offsetowe zaczynajš inwestować w systemy cyfrowe, a drukarnie cyfrowe w maszyny offsetowe dlatego, że kooperacja często kończy się utratš klienta. Z moich obserwacji wynika, że zaufanie do kooperanta jest w Polsce rzadkoœciš. A szkoda. Zauważyłem, że drukarnie cyfrowe inwestujšce w naœwietlarnię, systemy CtP czy druk offsetowy majš łatwiej niż drukarnie offsetowe zabierajšce się za druk cyfrowy. Druk cyfrowy jest bowiem ciężkim biznesem, wymagajšcym poœwięcenia i koncentracji. Nie chcę przez to powiedzieć, że druk offsetowy jest łatwy, ale myœlę, że jednak łatwiejszy od cyfry choćby przez samš masę zleceń. Jeżeli więc ktoœ potrafił wywalczyć sobie prace na trudnym rynku cyfrowym, to teoretycznie powinien sobie poradzić z offsetem, na który na rynku jest znacznie więcej zleceń. Potwierdzajš to zresztš moje obserwacje: drukarnie cyfrowe, które zdecydowały się na uzupełnienie swojej oferty o druk offsetowy, radzš sobie naprawdę nieŸle. W drugš stronę jest już gorzej. Konserwatywne podejœcie specjalistów od offsetu, brak pewnej elastycznoœci powoduje, że szybko zniechęcajš się do cyfry. Oczekujš natychmiastowego zwrotu zainwestowanego kapitału, a marże w druku cyfrowym sš przecież dużo niższe. Generalnie trudno stwierdzić, ilu klientów możemy pozyskać dzięki rozszerzeniu oferty o druk cyfrowy, a ilu stracić nie posiadajšc go. Przemysław Polkowski: Według mnie tendencje idš w kierunku uzupełniania się technologii i dopasowania jej do konkretnego zlecenia (duże nakłady Đ offset, małe Đ cyfra). Na dzień dzisiejszy zarówno drukarnie cyfrowe rozszerzajš park maszynowy o maszyny offsetowe, jak i drukarnie offsetowe o maszyny cyfrowe Đ jest to naturalna kolej rzeczy. Małgorzata Ballue: Druk cyfrowy pozostanie uzupełnieniem druku offsetowego. 41% uczestników ankiety przeprowadzonej w Europie stwierdziło, że zainwestowali w druk cyfrowy, aby uzupełnić zakres oferowanych usług. Z kolei 47% użytkowników oferujšcych druk offsetowy i cyfrowy twierdzi, że nakłady offsetowe wzrastajš, ponieważ oferujš usługi druku cyfrowego. Opracowanie: AN