Druk wielkoformatowy w Print&Display
6 gru 2016 14:44

Drukarnie wielkoformatowe w Polsce należš do segmentu poligrafii, który obok opakowań od szeregu lat rozwijał się najszybciej. Szczególnie w segmencie reklamy zewnętrznej wystšpiło duże zapotrzebowanie na bardzo szybkie reagowanie na potrzeby rynku. Spełnienie tych wymagań zapewniały wielkoformatowe systemy cyfrowe, ale nie tylko Đ w częœci drukarń wielkoformatowych wykorzystywano konwencjonalne arkuszowe maszyny offsetowe. Jednš z takich drukarń jest warszawska firma Print & Display, w której na poczštku br. zostały zainstalowane wielkoformatowy system CtP Creo Magnus 6383 i wielkoformatowa czterokolorowa maszyna offsetowa MAN Roland R 904 Đ 8 XXL. W czasie naszej wizyty w firmie Print & Display rozmawialiœmy z Katarzynš Frejlichowskš, dyrektorem generalnym drukarni. Pani dyrektor, proszę przybliżyć czytelnikom Poligrafiki koncepcję powstania, strukturę i filozofię działania drukarni wielkoformatowej Print & Display. Katarzyna Frejlichowska: Print & Display (Polska) Sp. z o.o. to firma irlandzka Đ specjalista œwiadczšcy usługi z zakresu drukowania wielkoformatowych plakatów, billboardów, citylightów i innych wielkoformatowych reklam umieszczanych nie tylko na tablicach wolno stojšcych, ale również w obiektach. Print & Display (Polska) Sp. z o.o. jako siostrzany zakład Print & Display Ltd powstał w 1994 roku i był pierwszš w Polsce drukarniš plakatów wielkoformatowych. Produkcję rozpoczęto na wielkoformatowej maszynie sitodrukowej; w następnym roku została już zainstalowana pierwsza wielkoformatowa maszyna offsetowa Miehle 2/0 w formacie 134x194 cm. P & D (Polska) zdobywał coraz większš iloœć zleceń. W 1999 roku stanęła kolejna maszyna Miehle, tym razem czterokolorowa, którš dodatkowo wyposażono w elektroniczny system sterowania kolorem. W końcu 2004 roku nasza firma dysponowała już dwiema wielkoformatowymi maszynami offsetowymi i nowš maszynš cyfrowš PressJet II Scitex Vision w maks. formacie 160x360 cm, która z powodzeniem zastšpiła dwie maszyny sitodrukowe. P &D (Polska), przy trzyzmianowej pracy i zatrudnieniu ponad 40 pracowników, posiada ponad 52% udział w polskim rynku reklamy zewnętrznej. Od poczštku działalnoœci na polskim rynku naszš filozofiš działania było koncentrowanie się na tym, aby to, co robimy, było na najwyższym poziomie, aby nasi klienci otrzymali swoje prace wykonane solidnie i w uzgodnionym terminie. Nasza irlandzka firma matka dba o to, abyœmy znajdowali się w czołówce europejskiej również względem praw i wymagań UE. Od 1996 roku jako jedyna drukarnia wielkoformatowa posiadamy międzynarodowy certyfikat jakoœci ISO 9001, a w roku 2001 uzyskaliœmy kolejny certyfikat spełniajšcy wymagania ochrony œrodowiska Đ ISO 14 001. Jak obecnie przedstawia się rynek reklam zewnętrznych? Czy cišgle jest duże zapotrzebowanie na tego typu produkty? K.F.: Na polskim rynku reklamy nastšpiła pewna stabilizacja. Nie należy się spodziewać dużego wzrostu, jak to miało miejsce w poprzednich latach. Obecnie rynek reklamy zewnętrznej przechodzi okres pewnego uporzšdkowania, np. okresy ekspozycji stały się o wiele krótsze, nawet kilkudniowe, a tym samym wymagany czas wykonania zlecenia staje się coraz krótszy; ponadto następuje uporzšdkowanie rozmieszczenia tablic. Dwie duże instalacje z poczštku br., tj. system CtP z naœwietlarkš Creo w formacie VLF i nowoczesna wielkoformatowa maszyna offsetowa MAN Roland, zapewne znacznie zwiększajš potencjał produkcji. Czy ten potencjał będzie wykorzystywany zgodnie z dotychczasowym profilem Państwa usług w zakresie reklamy zewnętrznej, czy w założeniu było podjęcie innego rodzaju produkcji? K.F.: Modernizacja parku maszyn drukujšcych rozważana była przez ostatnie lata. Pierwszy krok to instalacja w 2004 roku maszyny cyfrowej Scitex PressJet II, która zapewnia wysokš jakoœć i możliwoœć zadruku PCV, winylu oraz papieru. Bezpoœredni przekaz danych z komputera w formie cyfrowej eliminuje etapy poœrednie, znacznie skraca czas produkcji i gwarantuje znakomitš jakoœć. Kolejna inwestycja zrealizowana na poczštku 2005 roku to wielkoformatowa czterokolorowa maszyna MAN Roland 904 wyposażona w system PECOM PressCentre zapewniajšcy sterowanie maszynš i kontrolę przebiegu produkcji. Półautomatyczna zmiana płyt, wydajnoœć maszyny do 10 000 arkuszy/h i system sterowania kolorem znacznie przyspieszajš realizację zleceń. Tak wydajna maszyna nie mogłaby być właœciwie wykorzystywana bez systemu CtP, dlatego też równolegle z maszynš została zainstalowana wielkoformatowa naœwietlarka CtP firmy Creo wraz z RIPem i oprogramowaniem oraz wywoływarkš Glunz & Jensen pracujšcš inline. Zarówno maszyna cyfrowa PressJet, jak i system CtP eliminujš zastosowanie filmów i sš technologicznie o wiele bardziej przyjazne dla œrodowiska. Po uruchomieniu tych inwestycji nasza zdolnoœć produkcyjna podwoiła się, możemy szybciej reagować na potrzeby rynku. Czy należy przez to rozumieć, że polski rynek reklam wielkoformatowych był do tej pory nie do końca wypełniony, tzn. zapotrzebowanie jest większe aniżeli możliwoœci? K.F.: Ja bym tak nie powiedziała. Bioršc pod uwagę naszš ostatniš inwestycję, jesteœmy w stanie w 100% pokryć zapotrzebowanie na zewnętrznš wielkoformatowš reklamę na podłożach papierowych w Polsce. Jak już wspomniałam, cykl kampanii reklamowych skrócił się z miesišca do dwóch tygodni, a dla super- i hipermarketów do tygodnia, tym samym zwiększyła się iloœć zleceń w krótszym czasie realizacji. Odnoœnie do podjęcia innego dodatkowego profilu produkcji sprawa nie jest taka prosta, ponieważ nie mogłoby się to odbywać kosztem naszego podstawowego profilu; drukowania reklam nie można odłożyć nawet na kilka godzin. Zarówno maszyna MAN Roland, jak i CtP sš jeszcze na etapie wdrażania. A więc sprawa jest otwarta. Naszš dewizš od lat poza wysokš jakoœciš produktów była solidnoœć i terminowoœć realizacji zleceń i od tych zasad nie odstępujemy. Dotychczas niektóre agencje reklamowe zlecały drukowanie billboardów drukarniom zagranicznym. Czy nadchodzi czas, kiedy firma Print & Display (Polska) będzie obsługiwała także klientów zagranicznych? Kontakty po wejœciu Polski do UE zostały przecież znacznie uproszczone. K.F.: Obecnie koncentrujemy się na rynku polskim, nasze usługi eksportowe stanowiš znikomš wartoœć, a jak będzie się to przedstawiało w przyszłoœci Đ zobaczymy. Utrzymywanie płynnoœci finansowej jest podstawš działalnoœci firmy. Zawieramy umowy z tymi firmami, które dajš gwarancje wywišzywania się ze swoich zobowišzań finansowych. Dziękujemy za rozmowę. Rozmawiał Andrzej Oleksiak