Duraflex wypełnia lukę 
20 wrz 2019 11:56

Na targach Labelexpo Europe 2019 zadebiutowała trzecia generacja głowic drukujących firmy Memjet – Duraflex. Wypełnia ona lukę pomiędzy technologią Duralink, dedykowaną wysokonakładowym systemom produkcyjnym, a oryginalną technologią VersaPass, otwierając drogę nowej generacji urządzeń do druku atramentowego.

Dwa lata po wprowadzeniu na rynek technologii Duralink, Memjet prezentuje głowicę drukującą Duraflex, która jest przeznaczona do bardziej przemysłowych zastosowań niż VersaPass, ale na mniejszą skalę niż Duralink. 

Ekonomia, wydajność i automatyzacja

Technologia głowic drukujących Duraflex to ekonomiczne rozwiązanie o konstrukcji modularnej, przeznaczone do drukowania atramentami pigmentowymi, pozwalające dostawcom urządzeń skonfigurować drukarki nabiurkowe w formacie A4, A3 oraz systemy wielkoformatowe o szerokości do 1,2 m, drukujące z prędkością 46 m/min, z jakością 1600x1600 dpi i trwałością nadruku porównywalną z offsetem. Duraflex to powrót do koncepcji wielokolorowych głowic drukujących, zastosowanej w platformie VersaPass. Trzecia generacja głowic drukujących powstała nakładem znaczących inwestycji i obejmuje nową technologię termiczną opartą na układach MEMs (micro-electro-mechanical systems) oraz nowe atramenty pigmentowe. Rozwiązanie to dedykowane jest zarówno drukarkom nabiurkowym, jak i etykietowym czy szerokoformatowym – wszędzie tam, gdzie kluczowe są ekonomika procesu drukowania i wysoka żywotność głowic drukujących (producent szacuje trwałość dysz na minimum 1 miliard „wyrzutów” kropli atramentu). Technologia układów MEMs przekłada się na ostrość drukowanych punktów i linii dzięki stabilności i stałej objętości podawanej kropli atramentu oraz doskonałe pokrycie. System drukujący charakteryzuje wysoki poziom automatyzacji – czujniki ciepła w czasie rzeczywistym dostosowują temperaturę głowicy, kontrola jakości druku odbywa się automatycznie, podobnie jak zamykanie dysz w celu ich ochrony w czasie, kiedy głowica nie jest wykorzystywana. Wymiany całej głowicy drukującej może dokonać operator; jest to proces szybki i intuicyjny. Podobnie jak w przypadku produkcyjnej technologii Duralink, wydajność nowej generacji głowic jest oceniana na 50 litrów atramentu i jest dziesięciokrotnie wyższa niż w przypadku VersaPass. Ponieważ pracuje z trzykrotnie większą prędkością niż poprzednia technologia głowic, do jej zasilania niezbędny jest nie tylko większy system atramentów, ale także bardziej wydajny system przetwarzania danych. Może to być wbudowany RIP oparty na technologii Global Graphics albo RIP innej firmy. Atramenty Duraflex dostępne będą natomiast w objętościach 500 ml, 2 l i 10 l. 

Wsparcie cyfrowej transformacji

Głowice Duraflex to atrakcyjna propozycja dla segmentu etykietowego – są stworzone z myślą o ekonomicznym druku wysokiej jakości nakładów rzędu kilkuset czy kilku tysięcy etykiet z segmentu premium. 

To najszybsza jednoprzebiegowa technologia drukowania Memjet – jej prędkość pozwala producentom OEM na zbliżenie się do cyfrowych maszyn do produkcji etykiet typu entry-level za ułamek ich ceny: 30-150 tys. USD za gotowe urządzenie wraz z finishingiem. Zdaniem firmy Memjet jest to również atrakcyjne rozwiązanie do produkcji opakowań – umożliwi m.in. właścicielom marek drukowanie własnych pudełek np. do wysyłki w optymalnym formacie w nakładzie już od 1 sztuki i bez konieczności osobnego drukowania etykiety wysyłkowej. Producent widzi również szerokie zastosowanie technologii Duraflex w obszarze mailingu oraz adresowania. 

Jest jednak jeden obszar, w którym technologia Duraflex będzie wyjątkowa, przynajmniej w najbliższej przyszłości. To jedyna na rynku głowica drukująca w szerokości SRA3, co przekłada się na bardziej ekonomiczne rozwiązanie niż łączenie dwóch głowic o szerokości A4, a co dopiero czterech głowic o standardowym rozmiarze. Firma Memjet wierzy, że technologia Duraflex zaowocuje nowym typem produktu. Obecnie wiele mniejszych drukarń komercyjnych nie może sobie pozwolić na rozwiązania inkjetowe. Większość z nich to firmy rodzinne – mówi Kim Beswick, dyrektor generalna firmy Memjet, odpowiedzialna za rozwiązania biurowe i nabiurkowe. – Nie stać ich na maszynę cyfrową za milion dolarów. Technologia głowic Duraflex może pomóc im w przejściu na produkcyjny druk cyfrowy. Przy rozdzielczości 1600x950 dpi głowica będzie pracować z prędkością 46 m/min, szybciej niż równoważne maszyny elektrofotograficzne. Szerokość druku wynosi 320 mm, a więc jest odpowiednia dla pełnego formatu A3 ze spadami i znakami kontrolnymi. Szersza głowica drukująca ułatwi dostawcom systemów drukujących zastosowanie technologii druku o większej szerokości i zmniejszy konieczność łączenia głowic.

Duraflex to z pewnością atrakcyjna technologia tak dla producentów systemów cyfrowych, jak i drukarń. Jej największymi beneficjentami mogą się jednak okazać firmy specjalizujące się w urządzeniach biurowych. Szeroka konfiguracja pierwszej generacji głowicy drukującej w formacie A4 zdobyła popularność ze względu na prostotę integracji. Duraflex jest technologią nieco bardziej złożoną, ponieważ druk 4-kolorowy będzie wymagał dwóch głowic drukujących. Otworzy jednak możliwość konwersji z tonera na atrament w segmencie druku dwustronnego. Oferujemy offsetową jakość druku – zapewnia Kim Beswick. – I to przez wyraźnie dłuższy okres eksploatacji niż w przypadku technologii VersaPass. Niewielki rozmiar kropli oznacza, że drukujemy z wysoką ostrością i jesteśmy w stanie powielać znaki 2-punktowe. Uważamy, że Duraflex może mieć również duży wpływ na segment opakowań na żądanie, który jest napędzany przez handel oraz na łatwiejsze wprowadzanie na rynek testowych partii produktów.

Dostawy głowic drukujących Duraflex rozpoczną się w drugim kwartale przyszłego roku.  AN