Efektywność w zasięgu ręki
6 gru 2016 14:48

Firma tesa Labels z siedzibą w duńskim Birkerød, będąca producentem samoprzylepnych produktów i rozwiązań zwłaszcza dla przemysłu farmaceutycznego, w grudniu 2007 roku zainstalowała 8-kolorową maszynę FA-4 UV-flexo firmy Nilpeter. Po ośmiu miesiącach wykorzystywania nowego urządzenia Gerhard Schmidt, kierownik ds. logistyki oraz Niels Bjerregaard, kierownik produkcji w tesa Labels (obaj na zdjęciu) dzielą się swoimi doświadczeniami związanymi z praktycznymi aspektami wykorzystywania tej maszyny, a także wyjaśniają przyczyny wyboru sprzętu firmy Nilpeter. Produkcja etykiet głównie dla przemysłu farmaceutycznego 20 lat temu firma tesa Labels zaczęła skupiać swoją działalność na produkcji etykiet dla przemysłu farmaceutycznego. Obecnie nie więcej niż 20% wytwarzanych przez nią produktów trafia do przedsiębiorstw z innych branż. W rezultacie park maszynowy i workflow firmy zostały dostosowane do specyficznych wymagań sektora farmaceutycznego. Przed zakupem nowego sprzętu firma wykorzystywała technikę druku typograficznego. W momencie, gdy kilku producentów wąskowstęgowych maszyn zwojowych wycofało je z oferty, Gerhard Schmidt nie zamierzał po raz kolejny inwestować w tę technologię, ale postawił na technikę UV – flexo i postęp, który przez to rozumiał. Co więcej, udział druku na przylepnych foliach polietylenowych czy polipropylenowych stale wzrastał, a produkcja etykiet wykonanych z PE przewyższała liczbę tych na podłożu papierowym. Decyzja zapadła więc na korzyść maszyny FA-4 firmy Nilpeter, która dzięki modułowej konstrukcji mogła z powodzeniem zastąpić dwie wcześniej wykorzystywane maszyny typograficzne. Możliwość reprodukcji barw najważniejszym kryterium wyboru Planując zakup nowego urządzenia porównywano dwie odmienne techniki drukowania – cyfrową i fleksograficzną. Niels Bjerregaard wyjaśnia, że nie zdecydował się na inwestycję w druk cyfrowy, ponieważ wykorzystywanie tej technologii wiąże się z trudniejszą reprodukcją kolorów specjalnych – kluczowej opcji dla przemysłu farmaceutycznego. Aby uzyskać dokładnie zdefiniowane barwy, specjalne farby muszą być w specjalny sposób mieszane. Wiąże się to z częstą wymianą farb, a tu prym wiedzie technologia cyfrowa. Jednak maszyna FA-4 wywarła bardzo dobre wrażenie podczas testowania przed instalacją. Dla Nielsa Bjerregaarda najważniejszym kryterium oceny jakości była zgodność kolorów, nawet przy powtórnych wydrukach. Największą korzyść upatrywał on natomiast w możliwości stałego zaprogramowania parametrów pracy maszyny w taki sposób, aby raz wydrukowane barwy były powtarzalne przy wielu kolejnych wydrukach, nawet po upływie dłuższego czasu. Tuleje redukują przestoje Jak mówi Gerhard Schmidt, podczas fazy testowej przekonał się, że rezultaty pracy maszyny przy każdorazowym procesie drukowania były stałe i zgodne oraz znacznie lepsze niż w przypadku maszyn typograficznych. Ponadto, jeśli niezbędne jest zastosowanie kolorów specjalnych, odpowiednie farby mogą być w specyficzny sposób mieszane albo po prostu zamawiane u konkretnych producentów. Dla serii produktów w różnych wersjach kolorystycznych stosowanie technologii tulejowych form drukowych (Nilpeter Easy Load) wiąże się z pewnymi korzyściami w postaci szybkiej ich wymiany. Dodatkowo dzięki zastosowaniu wałków aniloksowych zostaje skrócony czas wymiany cylindrów sitodrukowych. Daje to firmie możliwość wykorzystywania nowej maszyny także do małych nakładów. Szersza i szybsza Model FA-4 wyposażony jest w 8 zespołów drukujących, systemy tnące oraz jednostkę laminującą. Instalacja nowej maszyny fleksograficznej spowodowała zauważalny wzrost wydajności, mimo że zastępowała ona dwie starsze maszyny typograficzne. Zwiększenie produkcyjności zostało spowodowane zastosowaniem szerszej wstęgi 420 mm, co z kolei zwiększyło powierzchnię zadruku. Ponadto maszyna FA-4 drukuje z większą prędkością. Niels Bjerregaard porównuje, że starsze urządzenia pracowały z prędkością pomiędzy 30 a 40 m/min, podczas gdy nowo zakupiona maszyna może drukować nawet do 175 m/min. Potężna technologia użyta skutecznie Według Gerharda Schmidta nowoczesne maszyny drukujące wykorzystują kosztowne technologie, które z kolei muszą być stosowane najefektywniej jak to możliwe. Dlatego też wewnętrzne mechanizmy powinny wykonywać jak najwięcej wstępnych prac i tym samym odciążać operatorów maszyn. W celu podniesienia wydajności nowo zakupionego sprzętu firma tesa zainwestowała także w specjalnie zaprojektowany system duńskiej firmy Custmo ApS, który upraszcza proces drukowania etykiet. System modułowy umożliwia organizację pracy wokół linii produkcyjnej, jak również odpowiednie magazynowanie części maszyn oraz narzędzi, co ułatwia dostęp do nich i zapobiega ich uszkodzeniu. Indywidualne moduły magazynowania mogą być również adaptowane do wymagań stawianych przez różne typy sprzętu. Dzięki temu maksymalna efektywność jest w zasięgu ręki. Na podstawie informacji firmy Nilpeter A/S opracowała DA