Eksperyment nie w pełni udany
6 gru 2016 14:50
Pierwsza edycja targów Graphispag_digital, powstałych w wyniku fuzji imprez Graphintro i Serigraph, odbywała się w Barcelonie w dniach 11-14 lutego. Prezentowano na nich nowości w dziedzinie technologii cyfrowych (prepress i druk) oraz sitodruku.
Targi podzielono na 10 sektorów tematycznych obejmujących m. in.: maszyny i wyposażenie do druku średnio- i wielkoformatowego; maszyny i wyposażenie do sitodruku, tampondruku oraz innych technik drukowania; prepress: materiały do druku (folie, papiery i inne podłoża, farby, pozostałe materiały), wyposażenie i systemy dla wydawnictw i komunikacji cyfrowej; oprogramowanie, wyposażenie i akcesoria do projektowania graficznego. Wśród wystawców znalazły się takie firmy jak: Agfa, Canon, Durst, Epson, Esko Graphics, Gandinnovations, GMG, Hewlett-Packard, Kodak, Konica Minolta, MACtac, Marabu, Océ, Riso, Roland DG, Tauler Maquinaria i Xerox oraz inne, w większości reprezentowane przez lokalne przedstawicielstwa.
Targom towarzyszyły konferencje poświęcone zarządzaniu drukiem dokumentów oraz jakości w poligrafii i procesom certyfikacji, pokazy, a także kongres Grafic 2009.
Kierownictwo targów Graphispag_digital i stowarzyszenie branżowe Graphispack zorganizowały też konkurs dla drukarzy pod nazwą Marco de Oro na najlepsze prace wykonane w latach 2007-2008. Wręczenie nagród zwycięzcom miało miejsce 11 lutego, a nagrodzone prace można było oglądać podczas targów.
Według zapowiedzi organizatorzy spodziewali się uczestnictwa ponad 350 wystawców prezentujących swoją ofertę na 140 stoiskach oraz około 16 tysięcy zwiedzających. Rzeczywistość jednak mocno zweryfikowała te oczekiwania, o czym mogą świadczyć między innymi opinie przedstawicieli polskiej branży poligraficznej, którzy odwiedzili tę imprezę.
Były to słabe targi – tylko jedna hala i to nie w pełni zajęta. Lokalny rynek maszyn drukujących od roku nie notuje transakcji – komentuje Jacek Kuśmierczyk, prezes firmy Grafikus – Systemy Graficzne.
Druga hala targowa, całkowicie pusta, obrazowo przedstawia zarówno sytuację targów, jak i całej branży w Hiszpanii – dodaje Bartosz Mazurkiewicz, wiceprezes Opolgraf SA. – Z naszych rozmów z firmami obecnymi na Graphispag wynikało, że kryzys panuje tam już od roku i jak na razie nie widać żadnych perspektyw poprawy. Trzeba też uwzględnić fakt, że organizowanie targów w rok po drupie to nie jest dobry pomysł. Z mojego punktu widzenia ta impreza była nieudanym projektem: jedna dwuczęściowa hala mieszcząca kilkadzie-
siąt stoisk; całe targi można było zwiedzić w ciągu 15-20 minut. Jeśli chodzi o tematykę, to najliczniej reprezentowany był druk na tekstyliach. Wśród wystawców przeważały duże, znane firmy, które po prostu stać na opłacenie kosztów stoiska. Targi miały też zdecydowanie charakter lokalny, prawie nie widziało się gości zagranicznych, co specjalnie mnie nie dziwi.
Kolejna edycja Graphispag_digital jest zapowiadana na rok 2011.
Oprac. IZ