Europejscy wklęsłodrukarze w Warszawie
6 gru 2016 14:43

W zwišzku z majšcym się odbyć w Warszawie w dniach 5-7 maja br. dorocznym zjazdem Stowarzyszenia Europejskich Wklęsłodrukarzy ERA zwróciliœmy się do pana Jamesa Sievera, generalnego sekretarza tego stowarzyszenia, o pewne informacje zwišzane z organizacjš zjazdu w Warszawie. Już wczeœniej na łamach naszego magazynu opublikowaliœmy informację o majšcym się odbyć w naszej stolicy dorocznym spotkaniu europejskich wklęsłodrukarzy. Dlaczego właœnie w Warszawie mieliby się spotkać wklęsłodrukarze z całej Europy? James Siever: ERA, zrzeszajšca 130 przedsiębiorstw z Europy i innych kontynentów, jest wiodšcš międzynarodowš organizacjš branży wklęsłodrukowej. Tradycyjnie w maju każdego roku organizuje dorocznš konferencję dla kadry kierowniczej wielkich drukarń wklęsłodrukowych oraz współdziałajšcych branż, takich jak papiernicy i farbiarze, producenci maszyn drukujšcych i przedsiębiorstwa zajmujšce się grawerowaniem cylindrów. W roku 2002 doroczne spotkanie miało miejsce w Barcelonie, przy czym procesy konsolidacyjne i wynikajšce z tego zmiany dla rynku wklęsłodruku stanowiły główny temat obrad. W tym roku członkowie ERY spotkajš się w dniach 5-7 maja w Warszawie. Oznacza to, że kongres ERA odbędzie się nie tylko po raz pierwszy w Polsce, ale i po raz pierwszy w jednym z krajów należšcych do grupy tych, które w 2004 roku zostanš przyjęte do Unii Europejskiej. Głównym tematem w Warszawie będzie ăRozszerzenie Unii Europejskiej oraz szanse, jakie z tego wynikajš dla wklęsłodrukuÓ. Bioršc to pod uwagę Đ Warszawa, jako stolica Polski, jest idealnym miejscem konferencji. Polska, liczšca prawie 40 milionów mieszkańców, jest nie tylko największym i praktycznie najważniejszym krajem w grupie kandydatów przystępujšcych do Unii, ale też krajem, którego potencjał i rynek sš ważne dla wklęsłodruku, jego możliwoœci sš interesujšce. Dlatego też cieszymy się, że będziemy mogli poznać Warszawę, miasto odgrywajšce w Europie ważnš rolę politycznš i kulturalnš. Jak Panu wiadomo, od wielu lat technika i technologia offsetowa zdominowały naszš branżę, szybko rozwija się również technika fleksograficzna, natomiast sytuacja techniki wklęsłodrukowej jest Đ jeœli tak można to okreœlić Đ stabilna. Czy, Pana zdaniem, istnieje taka możliwoœć, żeby wklęsłodruk utrzymał dotychczasowy swój udział w rynku, a może nawet nieco go poprawił? J.S.: Przede wszystkim należy stwierdzić, iż w zakresie drukowania magazynów i katalogów o wysokich nakładach w Europie wklęsłodruk jest jednoznacznie najbardziej uprzywilejowanš w stosowaniu technikš drukowania na rynku. Wynika to z zalet technologicznych, takich jak wysoki połysk farby i równomierna jakoœć druku w procesie drukowania całego nakładu. Tak będzie również w przyszłoœci. Poza tym wklęsłodrukarze sš bardziej homogeniczni i skonsolidowani w porównaniu z offseciarzami zwojowymi, gdzie obserwujemy niebywałe przeinwestowanie, ogromne niewykorzystywane moce produkcyjne. Właœnie wklęsłodruk w twardej walce konkurencyjnej oferuje korzyœci ekonomiczne. Nieco inaczej wyglšda sytuacja w zakresie opakowań. W ostatnich latach nastšpił rozwój fleksografii, natomiast wklęsłodruk zatrzymał się na 20% udziału w rynku, co oznacza stagnację. Ostatnio widoczny jest jednak renesans wklęsłodruku w segmencie opakowań. Jest to szczególnie widoczne w dziedzinie opakowań markowych, żywnoœciowych Đ tu wybór pada na wklęsłodruk. Przeprowadzone przez niemiecki instytut badania rynku GFK na zlecenie ERA badania właœnie to zjawisko podkreœliły. Aby ten cieszšcy nas trend korzystny dla wklęsłodruku wspierać, rozpisaliœmy w tym roku ponownie konkurs dotyczšcy zawodnictwa w zakresie stosowania techniki wklęsłodrukowej w produkcji opakowań. Zwycięzcy tego konkursu będš prezentowani podczas jesiennej międzynarodowej konferencji w Anglii. Wytypowani będš zwycięzcy w takich kategoriach, jak papier, folia i opakowania z tworzyw sztucznych w zakresie opakowań giętkich oraz kartonowych i o specjalnych zastosowaniach. Cieszylibyœmy się ogromnie, gdyby w tym współzawodnictwie uczestniczyło wielu polskich drukarzy. Wracajšc do spotkania w Warszawie: kto ze strony polskiej wspiera Pana przy organizacji? Czy któraœ z polskich firm jest członkiem ERA? J.S.: ERA jest zwykle goœciem jednego z członków stowarzyszenia podczas dorocznej konferencji. W roku 2002 goœciła nas największa hiszpańska drukarnia wklęsłodrukowa Eurohueco w Barcelonie. Należy ona do grupy BertelsmannĐArvato. W tym roku, w maju w Warszawie będzie to Drukarnia Wklęsłodrukowa Wydawnictwa Bauer w Ciechanowie, siostrzane przedsiębiorstwo członka ERAĐBauer Druck w Kolonii. Bardzo jesteœmy wdzięczni dyrektorowi drukarni w Ciechanowie, panu Kusio i jego pracownikom za pomoc, jakš nam okazali przy organizacji i przygotowaniu konferencji. Oczekujemy, że na nasz kongres, który odbędzie się w hotelu Sheraton w Warszawie, przyjedzie ponad 160 uczestników z Europy i zza oceanu. Podczas konferencji zabiorš głos nie tylko eksperci z branży, ale też inne prominentne osobistoœci, które ustosunkujš się do ważnych dla naszej branży i jej rynków tematów, tak politycznych, jak i ekonomicznych. Bardzo bylibyœmy radzi, gdybyœmy mogli powitać wielu polskich drukarzy. Drodzy koledzy i przyjaciele z Polski, serdecznie Was zapraszamy, aby podczas naszej dorocznej konferencji była możliwa dyskusja o przyszłoœci wklęsłodruku i jego rynkach. Rozmawiał Apolinary Brodecki