Fakty i mity o atramentach
6 gru 2016 14:53

Jak wygląda rynek atramentów solwentowych w Polsce? Które atramenty niszczą głowice, a które je „udrażniają”? Czym się różnią wydruki wykonane w jednakowych warunkach, ale przy zastosowaniu innego tuszu? Na te i inne pytania starali się odpowiedzieć prelegenci warsztatów zorganizowanych przez firmy KML Solutions i LeadCom. Polski rynek oferuje wiele atramentów, ale wciąż brakuje obiektywnej wiedzy na ich temat oraz kryteriów ich oceny. Informacje, jakie posiadają użytkownicy o tuszach, są szczątkowe, nieuporządkowane, czasami wręcz błędne. Atramentów jest tak wiele, że nie wiedzą oni, co wybrać i dlaczego. Chcąc pomóc w wyborze odpowiedniego tuszu, firmy KML Solutions i LeadCom zorganizowały pierwsze warsztaty „Fakty i mity na temat atramentów”, które odbyły się 20 stycznia br. w warszawskim Centrum Expo XXI. Uczestniczyli w nich przedstawiciele wielkoformatowych drukarń cyfrowych i agencji reklamowych. Spotkanie zostało podzielone na dwa bloki: teoretyczny i praktyczny. Część teoretyczna stanowiła próbę usystematyzowania pojęć i wiedzy na temat atramentów dostępnych na polskim rynku. Jako pierwszy – w imieniu dr. Leszka Kułaka z Politechniki Gdańskiej – wystąpił Dariusz Świercz z firmy LeadCom, który zaprezentował referat „Cyfrowy druk atramentowy”. Jak stwierdził, w celu zapewnienia niezawodności wydruku atrament powinien być tak skomponowany, aby proces formowania mikrokropelek atramentu przez głowice drukujące był stabilny. Za ten proces odpowiadają dwa parametry: lepkość i napięcie powierzchniowe. Prelegent omówił też ogólne wymagania stawiane atramentom. Ich podstawową własnością jest odpowiednia barwa. Nie mogą one też wnikać zbyt głęboko w podłoże ani przeciekać na drugą stronę. Wydruk powinien być odporny na promieniowanie słoneczne, wilgoć oraz inne czynniki destrukcyjne. Doskonały atrament z kolei powinien m.in. zawierać tylko składniki przyjazne środowisku, szybko schnąć i być łatwo wymywany z dysz drukujących. Nie powinien zaś: pienić się, zawierać pęcherzyków powietrza i powodować jakichkolwiek problemów zdrowotnych. Następnie D. Świercz omówił podstawowe składniki atramentów do drukarek i ploterów oraz porównał właściwości barwników i pigmentów. Z referatem zatytułowanym „Atrament dobry czy zły – zasady jego doboru do drukarki inkjetowej” wystąpił Przemysław Kida z firmy Profikolor. Skupił się na prezentacji tuszy przeznaczonych do cyfrowych maszyn drukujących (solwentowych, UV, wodnych i do zastosowań specjalnych) oraz kryteriach doboru atramentu do danego typu głowic drukujących (związanych z ploterem, mediami i specyfiką produkcji). Wskazał również na cechy dobrego atramentu związane z: jakością druku (kolorystyka, powtarzalność, zdolność do zadrukowywania szerokiej gamy mediów, odporność mechaniczna i światłoodporność), eksploatacją plotera (brak problemów z głowicami i stabilna praca urządzenia, możliwość drukowania w niskich temperaturach i z dużą prędkością) oraz możliwościami dostawcy (stabilność dostaw i zapasów magazynowych). Kolejną prezentację wygłosił Steve Knight z firmy Sioen Industries, której przedstawicielem na polskim rynku jest KML Solutions. Sioen Industries to belgijski koncern chemiczny, zajmujący się produkcją atramentów solwentowych. Firma zatrudnia 4,3 tys. pracowników, a jej roczne obroty oscylują wokół 300 mln euro. Prelegent omówił m.in. technologię produkcji stosowaną w zakładach firmy, a także zaprezentował rodzaje wytwarzanych przez nią atramentów z serii Sioen Digital. Z autorską analizą polskiego rynku atramentów ekosolwentowych i mildsolwentowych ponownie wystąpił Dariusz Świercz. Podjął on próbę klasyfikacji atramentów ze względu na jakość i wykorzystywane maszyny. Okazuje się, że polski użytkownik może wybierać spośród 17 marek atramentów i aż 52 jego rodzajów. Takie bogactwo wyboru powoduje, że niezbędna jest choćby próba usystematyzowania i uporządkowania wiedzy na ten temat – podkreślał – a także stworzenia odpowiedniej klasyfikacji i podziału produktów, choćby z uwagi na ich dostosowanie do głowic drukujących. Posługując się własnymi algorytmami prelegent zaprezentował tabele uwzględniające różne kryteria oceny atramentów, mające ułatwić agencjom reklamowym i drukarniom dokonanie właściwego wyboru. W części praktycznej organizatorzy warsztatów starali się wskazać różnice i podobieństwa wydruków wykonanych w identycznych warunkach, ale przy zastosowaniu innych atramentów. Podczas prezentacji wykorzystano najnowszy ploter drukująco-tnący Roland VersaCamm VS-640, umożliwiający drukowanie w trybie 8-kolorowym (w tym kolorem białym i metalicznym) oraz niemal identyczne urządzenia z rodziny Roland SolJet Pro III – modele XJ-640 i XJ-740. Ploter Roland VS 640 pracował z wykorzystaniem atramentów Ederra (CMYK + LcLm) i Roland (metalik + biały) w kartridżach 440 ml; maszyna Roland XJ-640 w konfiguracji CMYK na atramentach Sioen, natomiast urządzenie Roland XJ-740 – na autorskich atramentach opracowanych przez firmę LeadCom. DA