Filtry w… OZGrafie
6 gru 2016 14:45
Warszawskie Filtry, a konkretnie Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji, obchodzą 120-lecie istnienia. Dzieje zakładu sięgają prezydentury wielce zasłużonego dla Warszawy carskiego generała artylerii Sokrata Starynkiewicza oraz doskonałego zespołu projektantów i budowniczych utworzonego i kierowanego przez angielskiego inżyniera Williama Lindleya. Z tej okazji ukazała się ponaddwustustronicowa publikacja Dla dobra publicznego. 120 lat Wodociągów Warszawskich - album o skomplikowanej strukturze, zredagowany przez Piotra Stankiewicza, zrealizowany według jego własnej koncepcji edytorskiej. Dzieło zawiera - oprócz materiałów tekstowych - głównie ilustracje archiwalne (często unikatowe) pochodzące ze zbiorów firmy oraz warszawskich muzeów i bibliotek, a w części współczesnej - w zdecydowanej większości - fotografie Krzysztofa Kobusa. Wysoką jakość plików postscriptowych przygotowanych do naświetlania wydawca zawdzięcza Katarzynie Ciemny ze Studia 63.
Tę efektowną i bardzo trudną do wykonania publikację wydrukowano i oprawiono w Olsztyńskich Zakładach Graficznych „OZGraf” - w niebywale krótkim czasie i we wzorowej jakości. Stało się to dzięki życzliwości prezesa Ryszarda Maćkowiaka i wyjątkowemu zaangażowaniu olsztyńskich drukarzy i introligatorów.
Do drukowania publikacji użyto różnych papierów. W części historycznej, gdzie liniatura rastra wynosiła 135 lpi, znalazł zastosowanie Lessebo Design Ivory 120 g. Pomiędzy częścią historyczną a współczesną wstawiono arkusz poświęcony archiwalnym materiałom zdjęciowym z czasów Powstania Warszawskiego, który ujęto w wewnętrzną okładkę drukowaną na papierze Owl Grey z katalogu Kaskad. Sam rozdział o kanałach w Powstaniu Warszawskim wydrukowano w technice duotonalnej z Pantone'ów Black 2C oraz 409C Gray. Część współczesną wydrukowano rastrem 175 lpi na bezchlorowym papierze Media Print Matt 150 g.
Część historyczną otwiera alonż z panoramą Warszawy drukowany na papierze Century Free Life Vellum White 100g. W dwóch miejscach - pomiędzy arkuszami - znalazły się wklejki pergaminowe z XIX-wiecznymi rysunkami projektowymi wydrukowane na Golden Extra White 110 g.
Wszystkie elementy książki wydrukowali na maszynie Speedmaster CD102 nadzwyczaj szybko i starannie maszyniści: Leszek Hołubowski, Sławomir Kiełek oraz Marek Wiktorzak pod nadzorem mistrzów wydziału offsetowego: Mirosława Szustka i Mirosława Kozłowskiego.
Album oprawiono w naturalne płótno Brillanta firmy Van Heek Schoco czerwonoceglanego koloru. Wyklejki wydrukowano na papierze Fabria brizatto 120 g z Cartiere Fabriano. Na przedniej okładzinie znajduje się wklejka z ilustracją i tytułem dzieła precyzyjnie wklejona w specjalnie wgłębiony prostokąt. Napis na grzbiecie wytłoczono złotą folią.
Gdy uzmysłowimy sobie, że do tego rzadko spotykanego typu oprawy doszły wspomniane wcześniej komplikacje - dwie wklejki pergaminowe, dwa alonże (jeden z nich nietypowego formatu) i wewnętrzna okładka jednego z rozdziałów - to mamy pełny obraz introligatorskiego zadania.
I tu dodatkowe utrudnienie... czas - z technologicznego punktu widzenia - niewystarczający. Uroczystości jubileuszowych przełożyć się nie da. Ze świata przyjechali potomkowie budowniczego Williama Lindleya. W warszawskim Zamku Królewskim wyfroterowano podłogi. Kayah wyszykowana do koncertu nad Wisłą. I co... ma nie być albumu?
Zespół kierownika działu introligatorni Leonarda Polichta brawurowo wykonał skomplikowaną operację, pomimo dodatkowych niespodziewanych trudności technicznych w krytycznym momencie.
Nad całością prac przy oprawie czuwali mistrzowie: Barbara Żemło i Kazimierz Kordowski, a prace introligatorskie wykonali: Anna Frągnowska, Grażyna Turowska, Dariusz Stawicki, Krzysztof Siesicki, Jarosław Kobyliński, Stanisław Demonat i inni.
Proces drukarski i introligatorski księgi Dla dobra publicznego w Olsztyńskich Zakładach Graficznych przebiegał pod czujnym okiem dyrektora ds. produkcji - inżyniera Mirosława Jachemka.
To oczywiście nie wszystkie osoby uczestniczące w całym przedsięwzięciu drukarskim. Obok redaktorów, autorów tekstów i fotografii, warto wymienić również konsultantów: dr. inż. Stefana Jakucewicza oraz Krzysztofa Włazowskiego z firmy Map Polska, Wojciecha Pietrasa z krakowskiej firmy Gamma czy też Marka Komornickiego z firmy Telecomp. W sporządzeniu precyzyjnych projektów i makiet w pierwszej fazie przygotowań mieli swój udział także pracownicy warszawskiej drukarni „W Oficynie”.
Niewiele osób będzie miało okazję poznać tę staranną pracę olsztyńskich poligrafów - album ma nakład nieco ponad tysiąc egzemplarzy i nie pojawi się w sprzedaży (chyba, że później już jako obiekt antykwaryczny). Nawet spora część pracowników Warszawskich Wodociągów nie będzie go miała w rękach. Jednak to drukarskie przedsięwzięcie z pewnością warte jest przedstawienia w POLIGRAFICE. Przypomina bowiem, jak liczne grono współpracujących osób musi się natrudzić, aby powstała tego rodzaju piękna publikacja. Gdy każda z nich wykona swą pracę umiejętnie i starannie, to całość będzie cieszyła i rozum, i oko.