W grudniu ubiegłego roku w drukarni Polskapresse Sp. z o.o. Prasa Łódzka, należšcej do grupy Passauer Neue Presse, została zainstalowana pierwsza w naszym kraju nawietlarka
CtP przeznaczona do wykonywania płyt gazetowych Đ Polaris 100E firmy Agfa. Po dwóch miesišcach drukarnia wykonuje z wykorzystaniem CtP ponad 90% swojej produkcji, w tym dwa wysokonakładowe dzienniki wydawane przez Passauera: ăWiadomoci Dnia Đ Dziennik ŁódzkiÓ i ăExpress IlustrowanyÓ.
Instalacja Polarisa jest kolejnym symptomem prawdziwej eksplozji na rynku nawietlarek do płyt w naszym kraju, która nastšpiła po targach DRUPA. Do tej pory jednak instalowano systemy nawietlajšce płyty do drukowania akcydensów, ksišżek czy kolorowych czasopism, wymagajšcych rozdzielczoci co najmniej 2500 dpi. Brakowało instalacji w drukarni gazetowej. Na razie Polaris, który przyjechał do Łodzi prosto z centrum demonstracyjnego Agfy w Mortsel, jest jedynym urzšdzeniem do nawietlania płyt gazetowych w Polsce. Maszyna oferuje rozdzielczoć 1200 dpi i pozwala na wyeliminowanie etapu wykonywania diapozytywów i kopiowania ich na płyty. Skrócenie czasu przygotowania form offsetowych było jednš z podstawowych przesłanek, które kierowały nami przy podejmowaniu decyzji o zakupie systemu CtP Đ podkrela Agnieszka Sardecka, prezes Prasy Łódzkiej. Đ Chcielimy w ten sposób usprawnić cały system. Kolejny motyw to chęć poprawy jakoci odbitek (choć w przypadku gazety nie jest to czynnik priorytetowy, aczkolwiek zauważalny, także przez czytelników), oszczędnoci wynikajšce z rezygnacji z zakupu filmów, chemii i innych materiałów niezbędnych w nawietlarni tradycyjnej, a także redukcja stanowisk pracy.
Czy wszystkie te aspekty się sprawdziły?
Nasze analizy wskazujš, że samo przygotowanie form w porównaniu z procesem tradycyjnym jest o ok. 10% droższe Đ mówi dyrektor drukarni, Krzysztof Sipa. Đ Nie bralimy tu jednak pod uwagę kilku istotnych czynników, lecz wyłšcznie koszty materiałowe. Sšdzę, że po głębszej analizie, uwzględniajšcej większš liczbę czynników, dojdziemy do kosztów przynajmniej równych dotychczasowym. A to już będzie oznaczało, że nasza decyzja była trafna. Jeli za spadnš ceny płyt, a my doprowadzi-my pewne rzeczy, także w funkcjonowaniu i współpracy z redakcjami, do porzšdku, oszczędnoci będš niepodważalne.
Szefowie drukarni zapewniajš, że już dzi, niecałe trzy miesišce po instalacji nawietlarki, z wykorzystaniem Polarisa wykonywane jest ponad 90% produkcji zakładu. Mimo to jako zabezpieczenie wcišż sš wykorzystywane dwie nawietlarki filmowe Selectset 5000, które Agfa dostarczyła jeszcze w 1992 roku. Ta długoletnia współpraca i zaufanie, także w zakresie serwisowania urzšdzeń i oprogramowania (nie mniej ważnego we współczesnej poligrafii niż sam sprzęt), były jednym z najważniejszych czynników wyboru oferty przedstawionej przez Agfę. Kolejne to cena i Đ co w sposób szczególny podkrelajš szefowie Prasy Łódzkiej Đ kompatybilnoć oprogramowania sterujšcego nawietlarkš CtP z już istniejšcym w drukarni systemem. Było to bardzo istotne, gdyż pozwoliło na ăbezbolesneÓ wdrożenie całego systemu. Redakcje obu dzienników w zasadzie nie odczuły zmiany technologii Đ zaznacza prezes Sardecka. Đ Co ciekawe, nie mielimy też żadnych problemów z naszymi reklamodawcami, jeli chodzi o dostarczanie materiałów do druku w wersji cyfrowej. Nie było zatem potrzeby zaopatrywania się w skaner umożliwiajšcy skanowanie diapozytywów, który w przypadku drukarń heatsetowych był koniecznociš.
Dyrektor generalny Agfy w Polsce, Marek Pułtorak uważa, że włanie niemal natychmiastowe przestawienie się na ăcyfrowe tory myleniaÓ, także ze strony reklamodawców, jest największym sukcesem Prasy Łódzkiej. Đ Uwaga ta dotyczy w szczególnoci agencji reklamowych, które jeszcze do niedawna nie wyobrażały sobie dostarczania materiałów klienta w innej formie niż diapozytywy. Dzi to podejcie się zmienia, liczba pozycji w kosztorysie przestaje być priorytetem.
Obecnie na Polarisie przygotowywane sš płyty do dwóch dzienników Passauera wraz z towarzyszšcymi im dodatkami i tygodnikami. Jak zapewniajš szefowie firmy, stopniowo zleceniodawcy z zewnštrz (Prasa Łódzka drukuje w sumie ponad 20 tytułów) też przechodzš na system bezporedniego nawietlania płyt. Najważniejsze jest tu porozumienie pracowników działów informatycznych drukarni i współpracujšcych z zakładem redakcji. Na etapie przygotowania prac najistotniejsze jest bowiem uzgodnienie formatów przekazywanych dokumentów. Materiały otrzymywane z redakcji w postaci dokumentów, plików postscriptowych bšd w formacie PDF sš przesyłane do serwera. Stšd trafiajš do komputera w dziale CtP (tak chyba już można nazwać częć przygotowalni Prasy Łódzkiej, obsługujšcš nawietlarkę Polaris wraz z całym systemem), gdzie dokonywana jest normalizacja stron. Po zestawieniu odpowiednich kolumn tworzšcych płytę (na jednej płycie typu broadsheet mieszczš się cztery strony gazety) i ostatecznej kontroli przez operatora dokonywana jest impozycja. Następnie następuje nawietlenie i wywołanie płyty. Proces przygotowania czterech płyt separacyjnych (cztery strony kolorowe) zajmuje około 11 minut, co w porównaniu z 40 minutami w przypadku przygotowalni tradycyjnej jest znacznš oszczędnociš czasu.
Z pewnociš system CtP oznacza duże usprawnienie produkcji dla całej firmy Đ konkluduje prezes Sardecka. Đ Z zakupu jestemy zadowoleni, mylimy też o zmodernizowaniu pozostałej częci naszej przygotowalni. Oznacza to, że niebawem w drukarni pojawi się nowe urzšdzenie stanowišce back-up dla systemu CtP. Być może będzie nim kolejny Polaris?
Szefowie drukarni twierdzš, że zainteresowanie ze strony innych polskich drukarń gazetowych dokonanš przez Prasę Łódzkš inwestycjš jest ogromne. Mielimy wizyty przedstawicieli nie tylko pozostałych drukarń należšcych do grupy Passauera Đ umiecha się dyrektor Sipa. Czy to wzmożone zainteresowanie i pozytywne dowiadczenia pierwszego rodzime-go użytkownika gazetowego systemu CtP oznaczajš, że rok 2001 przyniesie kolejne instalacje nawietlarek płytowych w tym segmencie rynku? SS