Na mapie warszawskich drukarń cyfrowych firma Grasp istnieje od niedawna, bo od 2004 roku, jednak jej współwłaciciele działajš na tym rynku od wielu lat. W siedzibie drukarni rozmawiamy z dyrektorem i współwłacicielem drukarni, Krzysztofem Gałkš.
Firma Grasp powstała zaledwie przed rokiem. Inicjatorem jej powstania był Robert Winiewski, niegdy współzałożyciel innej warszawskiej drukarni cyfrowej, jednego z pierwszych warszawskich użytkowników cyfrowych maszyn kolorowych Xerox DocuColor serii 2000. W grudniu ub.r. firmę zasilił Krzysztof Gałka, przez wiele lat zwišzany ze znanš drukarniš CCS Druk, szef jej warszawskiego oddziału. Przychodzšc do Graspu K. Gałka stanšł przed zupełnie nowym wyzwaniem: zbudowaniem znaczšcej firmy na rynku usług druku cyfrowego.
Nasza firma jest na razie mniej znana niż warszawscy ăweteraniÓ druku cyfrowego Đ przyznaje dyrektor drukarni. Đ Niemniej uważam, że Grasp ma duże szanse na rychłe dołšczenie do cisłej stołecznej czołówki drukarń cyfrowych, zwłaszcza że w ostatnim czasie dokonalimy sporych inwestycji sprzętowych, poszerzajšc jednoczenie paletę wiadczonych usług.
Mowa o wielkoformatowym ploterze Roland SolJet II 740 oraz o nowej czarno-białej kopiarko-drukarce Konica Minolta. Ploter pozwoli nam oferować usługi w zakresie druku o szerokoci do 1,87 m na różnego rodzaju podłożach: papierze, folii bannerowej, foliach samoprzylepnych czy materiałach typu backlit. Urzšdzenie pracuje w technologii ekosolwentowej i jest przeznaczone do produkcji druków z mylš o zastosowaniach wewnętrznych i zewnętrznych. Z kolei Konica Minolta, druga już w naszym wyposażeniu, to bardzo przydatny sprzęt, ale w drukach niskonakładowych, głównie ksišżkach, skoroszytach, broszurach itd. Poza urzšdzeniami drukujšcymi Grasp posiada też kilka niezbędnych w każdej drukarni cyfrowej urzšdzeń introligatorskich: oklejarki, bigówki, złamywarkę, foliarkę, rycówkę, zszywacze.
Podstawowe wyposażenie firmy Grasp w zakresie druku niskonakładowego stanowi kolorowy system Xerox DocuColor 2045, jedna z najpopularniejszych w Polsce maszyn cyfrowych. Urzšdzenie Đ jak zapewnia K. Gałka Đ sprawuje się bardzo dobrze i znakomicie zaspokaja potrzeby w dziedzinie druków kolorowych. A tych Grasp wykonuje coraz więcej: Naszymi klientami sš przede wszystkim agencje reklamowe, jestemy raczej zamknięci na usługi ăz ulicyÓ typu szybki druk czy ksero Đ mówi K. Gałka. Đ W ostatnim czasie realizowalimy też zlecenia dla takich firm jak wydawnictwo Prószyński czy LOT.
Jak wynika z wypowiedzi dyrektora drukarni, 99% prac firma przyjmuje drogš elektronicznš Đ przez stronę WWW, e-mailem, przez serwer FTP. Klienci z płytami CD czy kluczami USB to już rzadkoć. Posiadamy bardzo rozbudowany internetowy system składania zleceń z niesamowicie przejrzystym interfejsem użytkownika Đ zapewnia K. Gałka. Đ I włanie tš drogš trafia do nas większoć prac, o nakładach od kilku do kilkuset egzemplarzy. Jak na razie miesięczny ăprzeróbÓ drukarni to 50 tys. odbitek A4, jednak K. Gałka jest przekonany, że te liczby będš rosły, i to szybko. Nastawiamy się nie tylko na wzrost w zakresie druku niskonakładowego, ale także na wejcie na rynek produkcji wielkoformatowej Đ dodaje. Drukarnia przyjmuje też zlecenia na offset.Obecnie Grasp zatrudnia 19 osób, firma mieci się w willi na warszawskim Służewiu. Czy w zwišzku z ostatnimi zakupami właciciele mylš już o przeprowadzce? Jak najbardziej Đ mówi K. Gałka. Đ Mylimy nie tylko o przeprowadzce, ale także o kolejnych zakupach sprzętu. Jako wsparcie dla urzšdzeń cyfrowych planujemy zakup nowej maszyny offsetowej. Sšdzę, że jej pojawienie się u nas jest kwestiš najbliższego roku.
Grasp przymierza się też do szerszej akcji marketingowej swoich usług. Stoisko firmy (jako jedynej drukarni cyfrowej) można było spotkać np. na ostatnich Targach Ksišżki Akademickiej ATENA w Warszawie. Grasp należy też do stworzonego przed kilku laty Klubu Użytkowników Maszyn Xerox DocuColor 2000. Najbliższe miesišce to okres wzmożonej aktywnoci m.in. w zakresie reklamy i promocji.
Krzysztof Gałka wierzy, że drukarnia, której jest współwłacicielem, może w niedługim czasie stać się jednym z liczšcych się graczy w zakresie druku cyfrowego na obszarze Warszawy: Mamy wielu stałych klientów, w zwišzku z pojawieniem się plotera rozmawiamy o dużych kontraktach na wydruki wielkoformatowe. Sšdzę, że nasze ambicje, a przede wszystkim dowiadczenie na tym rynku, będš bardzo szybko procentować. I że o firmie Grasp już niedługo będzie się mówiło, nie tylko w Warszawie. SS