Habilitacje na Konwiktorskiej – część I
6 gru 2016 14:55

Od roku dydaktycznego 2012/2013 planowane jest ponowne rozpoczęcie kształcenia w Zakładzie Technologii Poligraficznych Instytutu Mechaniki i Poligrafii (IMiP) Politechniki Warszawskiej na poziomie magisterskim. Kilkuletnia przerwa związana była ze zmianą przepisów i brakiem wystarczającej liczby samodzielnych pracowników naukowych (doktorów habilitowanych i profesorów) zatrudnionych w Instytucie. Obecnie, dzięki obronie pracy habilitacyjnej dr. Jerzego Petriaszwilego oraz planowanej w najbliższym czasie obronie pracy dr. Stefana Jakucewicza, Instytut znów ma możliwość kształcić magistrów inżynierów. Tym bardziej, że ma absolwentom szkół średnich coraz więcej do zaoferowania – również dzięki postępującemu remontowi budynku i modernizacji laboratoriów dydaktycznych. Nowe habilitacje, nowe szanse Obecnie, dzięki obronie pracy habilitacyjnej dr. Jerzego Petriaszwilego w 2010 r. na Ukraińskiej Akademii Drukarstwa we Lwowie oraz nostryfikacji dyplomu w Zachodniopomorskim Uniwersytecie Technologicznym w Szczecinie, Zakład Technologii Poligraficznych IMiP, z przyzwyczajenia zwany przez poligrafów po prostu Instytutem Poligrafii, zatrudnia już trzech doktorów habilitowanych – kierownika zakładu prof. Jurija Pyrjewa, prof. Halinę Podsiadło i właśnie dr. hab. Jerzego Petriaszwilego. Czwartym doktorem habilitowanym ma już wkrótce szansę zostać dr Stefan Jakucewicz, który już w najbliższym czasie broni pracę habilitacyjną. Po nostryfikacji jego dyplomu będziemy mogli już uruchomić studia magisterskie – cieszy się Jerzy Petriaszwili, pełniący w Instytucie funkcję zastępcy dyrektora ds. naukowych. – Podobnie jak na innych wydziałach Politechniki Warszawskiej, studia te będą dwustopniowe. Pierwszy stopień to siedmiosemestralne studia inżynierskie, a po ich ukończeniu, od roku akademickiego 2012/2013, będzie można rozpocząć trzysemestralne studia II stopnia, kończące się obroną pracy dyplomowej i uzyskaniem tytułu magistra inżyniera. Pracę habilitacyjną (pierwszą w Polsce z zakresu poligrafii) dr Petriaszwili obronił w lutym ub.r. Jej tematem była technologia informacyjna systemów produkcji książek i czasopism za pomocą technologii Selective Binding. W skrócie dotyczyła podstaw budowy systemu workflow umożliwiającego produkcję książek i czasopism na zamówienie konkretnego czytelnika, przy wykorzystaniu drukowania nie tylko na systemach cyfrowych, ale również na offsetowych maszynach zwojowych. Opracowany system umożliwia, na podstawie zgromadzonych baz danych, produkcję czasopism zgodnie z zainteresowaniami i oczekiwaniami czytelników, co może się przyczynić do praktycznie pełnej realizacji nakładów czasopism oraz do zmniejszenia zwrotów. W aspekcie książek opracowałem system umożliwiający aktualizację informacyjnego napełnienia egzemplarzy polegający na ponownym oprawianiu klejonym z wykorzystaniem opatentowanej technologii obróbki wibracyjnej – mówi Jerzy Petriaszwili. – Procedura obrony pracy habilitacyjnej na Ukrainie jest dość skomplikowana, ale poligrafowie nie mają wyjścia, ponieważ w Polsce brak jest rady naukowej, na której można by przeprowadzać postępowanie habilitacyjne z zakresu technologii poligraficznych. Właśnie dzięki podpisaniu w 2006 roku umowy o współpracy pomiędzy Politechniką Warszawską a Ukraińską Akademią Drukarstwa pojawiła się taka możliwość. Na Ukrainie na katedrze, na której wykonywana była praca habilitacyjna, odbywa się seminarium, podczas którego prezentowane są jej wyniki i jeśli katedra uzna, że praca jest już gotowa do obrony, odbywa się tzw. seminarium międzykatedralne, czyli z udziałem wszystkich profesorów Akademii Drukarstwa. Na każdym etapie praca naukowa jest recenzowana przez specjalistów z zakresu tematyki pracy. Po takim seminarium można przystąpić do procedury habilitacji. W specjalistycznym magazynie WAK, czyli odpowiedniku polskiego CK (Centralnej komisji do spraw stopni i tytułów naukowych) publikuje się tytuł pracy habilitacyjnej przewidywanej do obrony i proponowanych recenzentów. Po miesiącu, jeśli nikt nie zgłosił zastrzeżeń, że np. taka praca była już wykonywana, autoreferat pracy wysyła się do wszystkich organizacji naukowych i szkół wyższych zajmujących się podobną tematyką na Ukrainie, jak również do wszystkich bibliotek technicznych Ukrainy i krajów byłego Związku Radzieckiego i czeka na ewentualne recenzje. Następnie odbywa się publiczne kolokwium, na którym pracę się broni, a po obronie dokumenty i samą pracę wysyła się do WAK w Kijowie, gdzie są sprawdzane pod względem formalnym i gdzie tajny recenzent lub recenzenci ponownie sprawdzają, czy praca została wykonana prawidłowo. Następnie, po pozytywnej opinii recenzentów, zbiera się Rada WAK, która decyduje ostatecznie o nadaniu stopnia naukowego i autor pracy otrzymuje dyplom doktora nauk (w Polsce to dyplom habilitacyjny). Kolejny etap to procedura nostryfikacyjna, czyli uznanie dyplomu w Polsce. Problem polega na tym, że trzeba znaleźć radę z odpowiednimi uprawnieniami do habilitowania, w której są specjaliści z dziedziny poligrafii, którzy posiadają udokumentowaną znajomość języka rosyjskiego. Zbiera się komisja nostryfikacyjna, pisane są recenzje... Nostryfikacja mojej pracy miała miejsce w maju br., a więc cały proces zajął około 12 miesięcy od momentu otrzymania dyplomu. Taka sama droga czeka Stefana Jakucewicza. Na szczęście Akademia Drukarstwa i Politechnika Warszawska podpisały umowę o współpracy, w której przewidziano możliwość wykonywania prac habilitacyjnych we Lwowie, dlatego Instytut ma szansę wznowić studia magisterskie. Moim marzeniem jest, żeby inni pracownicy Instytutu obronili w najbliższym czasie swoje prace habilitacyjne, co umożliwi nam znowu zostanie samodzielnym Instytutem Poligrafii. Ważne jest również, aby poligrafia była samodzielną nauką – teraz jesteśmy przypisani do technologii chemicznej, co niekoniecznie odpowiada obecnej rzeczywistości, kiedy w poligrafii jest coraz więcej informatyki. O rozwój naukowy dbają również pozostali wykładowcy Instytutu Mechaniki i Poligrafii – w tym roku w ramach konferencji iarigai (The International Association of Research Organizations for the Information, Media and Graphic Arts Industries) na Węgrzech wygłoszone będą dwa referaty naukowe przez pracowników Instytutu. Konferencje te są niezwykle inspirujące, a my potencjał naukowy mamy duży – uważa Jerzy Petriaszwili. – Podpisaliśmy również umowę o współpracy z Technikum Poligraficznym w Warszawie, w ramach której nasi wykładowcy będą prowadzić wykłady, dzięki którym uczniowie Technikum zapoznają się z najnowszymi trendami w poligrafii, a także z ofertą edukacyjną samego Instytutu. Będziemy również udostępniać nasze urządzenia, licząc, że dzięki tej współpracy absolwenci Technikum zdecydują się kontynuować kształcenie w kierunku poligraficznym na wyższym poziomie. Centrum nauki poligraficznej Modernizacja Instytutu Mechaniki i Poligrafii, zapoczątkowana dzięki staraniom dr Ewy Mudrak, postępuje wolniej niżby sobie jego kierownictwo życzyło. Jest to związane przede wszystkim z ograniczonymi środkami na ten cel, niemniej większa część parteru i klatka schodowa są wyremontowane i gotowe na przyjęcie najnowocześniejszych technologii poligraficznych w celach szkoleniowych. Wyremontowane i wyposażone w nowe urządzenia badawcze jest już laboratorium technologii opraw, podobnie jak laboratorium form drukowych i całkowicie nowa sala laboratorium technologii drukowania, w której oprócz dwukolorowej maszyny Heidelberg pracują także Romayor i Dominant. Nie są to maszyny nowe, charakteryzujące się wysokim poziomem automatyzacji i zaawansowanymi systemami kontroli – przyznaje Jerzy Petriaszwili. – Niemniej pozwalają studentom zapoznać się z podstawami procesu drukowania i do celów dydaktycznych nadają się doskonale. Niezwykle kosztowną inwestycją było mikropalowanie budynku, zapobiegające jego dalszemu osiadaniu (Instytut położony jest na skarpie), które to osiadanie wymusiło zamknięcie kilku sal laboratoriów na kilka lat. Obecnie większość pomieszczeń laboratoriów na parterze może być wykorzystywana. Etap egzystencji i niepewności mamy już za sobą, osiadanie zostało powstrzymane, a postępująca modernizacja Instytutu przyciąga coraz więcej firm zainteresowanych współpracą – informuje Jerzy Petriaszwili. – W listopadzie br. będzie miało miejsce uroczyste otwarcie laboratorium form drukowych wyposażonego dzięki firmie DuPont i jej polskiemu przedstawicielowi, firmie Grafikus Systemy Graficzne Sp. z o.o. w najnowszy sprzęt do produkcji form fleksograficznych. W miejscu dawnej biblioteki, którą przenieśliśmy na 2. piętro, powstało duże laboratorium druku cyfrowego, które czeka obecnie tylko na nowoczesny system drukujący. Rozmawiamy już z jednym z dostawców na ten temat i mam nadzieję, że rozmowy te wkrótce zaowocują instalacją. Nam zależy na edukacji studentów w dziedzinie wiedzy praktycznej, którą wykorzystają w pracy zawodowej, stąd nasze starania o laboratorium nowych technologii i druku cyfrowego. Chciałbym w tym miejscu podkreślić duże zaangażowanie w sprawy remontu pracowników Instytutu dr. Jana Kowalczyka, dr. Leszka Markowskiego i innych, jak również wsparcie Rektora PW prof. Włodzimierza Kurnika, p.o. Kanclerza dr. inż. Krzysztofa Dziedzica oraz zastępcy Kanclerza mgr. inż. Tadeusza Byczota. Według projektu rozwoju na parterze Instytutu znalazło się również miejsce na salę konferencyjną dla 130 osób, w której firmy z branży poligraficznej będą mogły organizować prezentacje szkoleniowe dla studentów i pracowników przemysłu poligraficznego. Jerzemu Petriaszwilemu marzy się centrum nauki poligraficznej, choć jego powstanie wymaga kolejnych niebagatelnych nakładów – sama wymiana doświetlenia pomieszczeń centrum pochłonie blisko 400 tysięcy złotych. Partnerzy, nie konkurenci Podpisaliśmy już umowy z firmami Ligum-Westland, która nieodpłatnie wyposażyła nasze maszyny drukujące w komplety nowych wałków farbowych i zwilżających oraz Böttcher Polska, która będzie dostarczać środki pomocnicze i chemię do druku – informuje Jerzy Petriaszwili. – Firmy te, zresztą jak i wszyscy branżowi dostawcy, są dla nas partnerami, a nie konkurentami. Jak informuje mój rozmówca, złożony wcześniej, dzięki staraniom pracowników Instytutu, wniosek do ministerstwa w sprawie sfinansowania otwarcia nowego centrum informatycznego dla poligrafii, został przyjęty i dosłownie kilka dni temu odbył się przetarg na realizację tego projektu. Centrum powstanie na 2. piętrze Instytutu, które będzie całkowicie wyremontowane, zainstalowano również windę umożliwiającą studiowanie osobom niepełnosprawnym. Nasz wniosek został bardzo wysoko oceniony przez ministerstwo, znalazł się w swojej grupie na 1. miejscu, dlatego uzyskaliśmy sfinansowanie projektu. Liczę, że do końca roku zostanie zrealizowany –z dumą mówi Jerzy Petriaszwili. – Rozpoczęliśmy już także rozmowy z dostawcami systemów informatycznych dla poligrafii – kilka firm zadeklarowało gotowość wyposażenia centrum w tego typu rozwiązania. Zależy nam na współpracy z kilkoma firmami oferującymi różne systemy, aby studenci poznali kilka różnych rozwiązań. W naszym Instytucie firmy nie konkurują, a są partnerami! Pierwsze piętro Instytutu jest obecnie całkowicie zamknięte; powstaną tam w niedługiej przyszłości laboratoria materiałoznawstwa, reprodukcji poligraficznej, barwometrii oraz procesów fizykochemicznych. To jednak już znacznie większa inwestycja, dlatego kierownictwo Instytutu planuje ponowne zwrócenie się o pomoc do ministerstwa. Obecnie, w związku z modernizacją Instytutu, wszystkie wy-kłady zostały przeniesione na ul. Narbutta na Wydział Inżynierii Produkcji. Umożliwia to integrację studentów na Wydziale, ale i zabiera czas na przejazdy – przyznaje Jerzy Petriaszwili. – Uważam, że studenci starszych roczników powinni mieć już wykłady, seminaria i zajęcia praktyczne w jednym miejscu, bliżej laboratoriów poligraficznych – czyli na Konwiktorskiej 2. Najważniejsze jest, aby razem z wiedzą teoretyczną zdobywali wiedzę praktyczną, którą wykorzystają w późniejszej pracy zawodowej. Trzymamy kciuki za nowe habilitacje na Konwiktorskiej i za pomyślny przebieg modernizacji Instytutu! AN