Heidelberg patrzy na wschód
6 gru 2016 14:45

7 grudnia ub. r. Heidelberger Druckmaschinen AG zorganizował w swojej głównej siedzibie doroczne, dziewiąte już spotkanie, podczas którego podsumowano i zaprezentowano wyniki osiągnięte przez koncern w 2006 roku. Nakreślone zostały również plany dotyczące kierunków rozwoju firmy w najbliższych latach, uwzględniające specyfikę każdego z obszarów, na których Heidelberg działa, w kontekście przewidywanych zmian na rynku poligraficznym. Konferencja została przygotowana w założonej i prowadzonej przez firmę Print Media Academy. Wśród zaproszonych dziennikarzy większość stanowili przedstawiciele magazynów skupionych w Eurographic Press, jednak nie zabrakło też osób reprezentujących tytuły z USA („Graphic Arts Monthly”) czy Rosji („Graphic Repro Online”). Omówienia rezultatów dotyczących pierwszej połowy roku finansowego (1 kwietnia – 30 sierpnia) dokonał Bernhard Schreier, prezes zarządu Heidelberger Druckmaschinen AG. W porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego wartość netto przychodów grupy wzrosła ponaddwukrotnie – z 31 mln do 68 mln euro. I chociaż drukarnie nie tylko w Niemczech i Stanach Zjednoczonych borykają się z nadwyżkami siły roboczej, to m.in. w tych krajach firma odnotowała znaczny wzrost sprzedaży oraz wpływających zamówień (ich średni roczny wskaźnik stale rósł przez ponad trzy ostatnie lata finansowe z rzędu). Mimo to, z powodu utrzymującej się nadwyżki popytu nad podażą pracy, nadal niezadowalająco niskich cen produktów poligraficznych oraz na skutek wkradającego się na rynek sceptycyzmu związanego z dalszym tempem rozwoju gospodarczego, według badań opublikowanych przez Niemiecką Federację Przemysłu Poligraficznego (German Printing and Media Industries Federation) w 2007 roku można się spodziewać obniżania kosztów produkcji – zarówno na kontynencie, jak i w Stanach Zjednoczonych. Nie ulegając obawom związanym z zalewem europejskiego rynku przez tanie chińskie maszyny, Heidelberg podjął działania w celu zdobycia możliwie silnej pozycji na rynku poligraficznym tej azjatyckiej potęgi. Rezultaty stały się widoczne w drugiej połowie minionego roku, gdy podpisał z największą na świecie drukarnią papierów wartościowych China Banknote Printing and Minting Corporation umowę obejmującą zakup przez nią dwunastu Speedmasterów CD 102. 28 września w Szanghaju nastąpiło także oficjalne otwarcie pierwszej w Kraju Wielkiego Smoka fabryki należącej do Heidelberga. Bardziej szczegółowego przedstawienia sytuacji panującej tak na chińskim rynku poligraficznym, jak i w pozostałych regionach Azji i Pacyfiku dokonał Bent Mortensen. Zwrócił on uwagę na fakt, iż równie „gorącym rynkiem” jak Chiny są Indie. Ich ogromny potencjał ekonomiczny/konsumpcyjny można wyrazić choćby liczbą centrów handlowych, która w okresie ostatnich pięciu lat wzrosła z 3 do 100; dalsze prognozy przewidują, iż do roku 2007 włącznie ma być już 345 obiektów tego typu („Newsweek”, A. T. Kearney, McKinsey). I chociaż tempo rozwoju Indii jest wolniejsze niż Chin (odpowiednio: 8% i 9,9% w skali rocznej) to – jak zapowiedział B. Mortensen – Heidelberg dąży do tego, by być jednym z liczących się na tym rynku graczy, umiejących wykorzystać oferowane przez niego możliwości. Przedstawienia regionów: Europy, Środkowego Wschodu i Afryki dokonał dr Walter Stuhlin. Wskazał zwiększającą się na tych terenach liczbę przejęć lokalnych zakładów poligraficznych przez międzynarodowe koncerny oraz wzrost zainteresowania (krajowych) przedsiębiorców nowymi technologiami. To z kolei wywołuje zapotrzebowanie na specjalistyczne kursy i szkolenia – zwłaszcza na obszarze środkowo- i wschodnioeuropejskim, gdzie poziom edukacji oraz przyuczenia do zawodu drukarza nie jest wysoki. Marcel Kissling przybliżył uczestnikom konferencji działalność Heidelberga na terenach obu Ameryk. Według przedstawionych danych firmie udało się zwiększyć wzrost sprzedaży w Ameryce Północnej w 2006 roku o 14%, natomiast w Ameryce Łacińskiej – o 36% pomimo nieprzewidywalności jej rynków, związanej przede wszystkim z niestabilnością tamtejszej sceny politycznej. Dr Jurgen Rautert, występujący jako ostatni z gospodarzy, zaprezentował rozwiązania technologiczne, które firma wprowadziła do swojej oferty w 2006 roku. Wśród nich znaczące miejsce zajął nowy zespół farbowy Anicolor z wałkiem rastrowym, funkcjonujący bez konieczności zdal-ego sterowania strefami farbowymi, przeznaczony do czterokolorowego Speedmastera SM 52. Zdaniem przedstawicieli Heidelberga, dzięki temu rozwiązaniu drukowanie offsetowe może być opłacalne nawet przy bardzo małych nakładach. Testy mające na celu porównanie konwencjonalnej maszyny przeznaczonej dla formatu A3 ze Speedmasterem SM 52 Anicolor pokazały, że liczba form zastosowanych w drugiej z wymienionych maszyn przy pracy jednozmianowej w skali roku jest trzykrotnie większa od liczby form wykorzystanych w maszynie konwencjonalnej (odpowiednio: 5627 i 1664 formy). Przedstawiając inne maszyny z rodziny Speedmaster – a mianowicie Speedmastera XL 105 w podstawowej konfiguracji, jak i posiadającego system podwójnego lakierowania oraz suszenia (w tej wersji będzie dostępny w sprzedaży od połowy 2007 roku) J. Rautert podkreślił, że zostały one stworzone do pracy w drukarniach wykonujących akcydensy, etykiety i opakowania. Warto zaznaczyć, iż pierwsi trzej prelegenci zgodnie potwierdzili coraz większe zainteresowanie firmy właśnie drukiem etykiet i opakowań w każdym z przedstawionych przez nich regionów. Kolejne rozwiązanie, pod znakiem którego rok 2006 upłynął dla Heidelberga, to urządzenie do pomiaru spektrofotometrycznego inline – Prinect Inpress Control, mierzące barwę i pasowanie na pasku kontrolnym podczas pracy maszyny. Zarówno ono, jak i zespół farbowy Anicolor umożliwiły Heidelbergowi odebranie we wrześniu nagrody za innowacyjność, przyznawanej przez niemiecki przemysł poligraficzny. Nowością jest również jednolity system zarządzania – Prinect, który pozwala na kontrolę jakości drukowania oraz integrację wszystkich etapów produkcji poligraficznej, oferując jednocześnie specjalistyczne rozwiązania dla każdego z jej segmentów. Ich scalenie pozwala na kompleksowe zarządzanie przepływem informacji w przedsiębiorstwie. Scharakteryzowane zostały również wprowadzone w zeszłym roku urządzenia takie jak: CombiStar 3000 (przyrząd do mierzenia temperatury farby oraz wilgotności), AirStar 3000 (przyrząd do napowietrzania), InkLine 3000 (automatyczny przyrząd do pobierania farby), DryStar 3000 (system do suszenia farb konwencjonalnych oraz lakierów), DryStar 3000 LYL (suszarki międzyzespołowe), DryStar 3000 UV (system do suszenia farb UV oraz lakierów). Omówiono również plany Heidelberga na najbliższe 1,5 roku poprzedzające drupę. Czas ten ma zostać wykorzystany na rozbudowę fabryki w Wiesloch oraz prace nad nowymi maszynami wielkiego formatu, których premiera będzie miała miejsce właśnie podczas tych najważniejszych dla poligrafii targów. W trakcie konferencji poruszono także zagadnienia automatyzacji procesów, upraszczania i normalizacji systemów, które to zjawiska postrzegane w szerszym kontekście można potraktować jako znak obecnych czasów oraz jeden z przejawów globalizacji. Jak w późniejszej części spotkania podkreślił B. Schreier, sposób oferowania tych rozwiązań klientom oraz prezentowania im marki nie może być generalizowany, lecz każdorazowo powinien uwzględniać wymogi i uwarunkowania tej kultury, w której dany produkt ma zaistnieć.