Innowacyjność siłą napędową branży etykiet
26 sie 2020 11:30

Po dwóch latach skromnego, 1,5-proc. rocznego wzrostu popytu w latach 2018 i 2019, pandemia COVID-19 w pierwszej połowie 2020 r. zwiększyła zapotrzebowanie na samoprzylepne materiały etykietowe w Europie. Zużycie podłoży etykietowych w europejskim obszarze gospodarczym było o ponad 8 proc. wyższe od poziomu odnotowanego w tym samym okresie ubiegłego roku. Tylko w drugim kwartale popyt na foliowe materiały etykietowe w rolkach przekroczył zapotrzebowanie odnotowane w drugim kwartale 2019 r. o prawie 25 proc. 

Zużycie materiałów etykietowych w pierw- szej połowie 2020 roku wyniosło prawie 320 mln m2. Ponad połowę z nich (53 proc.) stanowiły materiały etykietowe z tworzyw sztucznych. W kategoriach względnych najbardziej dotknięte pandemią regiony Zjednoczonego Królestwa i Irlandii oraz Europy Południowej pozostawały w tyle za innymi regionami, ale nadal odnotowywały znaczne wzrosty.

Na wozie i pod wozem

Wysoki ogólny wzrost popytu w pierwszym miesiącu (osiągający szczyt w pierwszych trzech miesiącach pandemii, przy zamkniętej gospodarce europejskiej) przy- pisano kluczowej roli etykiet samoprzylepnych jako elementu infrastruktury krytycznej w czasach kryzysu: żywności, opieki zdrowotnej, środków higieny osobistej, produktów sanitarnych i logistyki łańcucha dostaw. Efekt ten został spotęgowany przez gromadzenie zapasów u detalistów i właścicieli marek, a także przez fakt, że gospodarstwa domowe w kwarantannie zdecydowały się poświęcić swój wolny czas na porządki i częściej niż zwykle wybierały dostawę towarów oraz usług do domu. Wreszcie, wraz z poluzowaniem obostrzeń, trudno nie zauważyć, że produkty samoprzylepne odgrywają ważną rolę w produkcji grafik służących społecznemu dystansowaniu się.

Z drugiej strony w pierwszej połowie 2020 r. popyt na etykiety w sektorach mniej kluczowych, takich jak motoryzacja, elektronika, podróże i gastronomia, drastycznie spadł. Według wstępnych wyników 13. edycji publikowanego co pół roku raportu FINAT Radar, który zostanie opublikowany jeszcze tego lata, dwa pierwsze sektory odnotowały ujemne stopy wzrostu w 2019 r. w porównaniu z rokiem poprzednim, po raz pierwszy od rozpoczęcia monitorowania w 2014 r. Jak skomentował przewodniczący FINAT Chris Ellison: Do tej pory rok 2020 przyniósł chwile chwały i chwile upadku. Niektóre sektory przemysłu nie były w stanie sprostać nadmiernej presji popytowej, inne musiały szybko dostosować się do gwałtownego spadku popytu.

Fakt, że dotychczas w 2020 roku krótkotrwałe ożywienie gospodarcze przeważało nad długoterminowymi inwestycjami, był widoczny nie tylko w przypadku dóbr i usług konsumpcyjnych, ale także w prognozach inwestycyjnych branży etykiet. Według tego samego raportu FINAT Radar firmy zajmujące się produkcją etykiet mają tendencję do opóźniania inwestycji (szczególnie w maszyny) do co najmniej 2021 roku, czyli roku, który będzie obfitował w liczne imprezy targowe, w tym trzy odsłony targów Labelexpo w różnych regionach. Innym odnotowanym zjawiskiem są napięcia na poziomie operacyjnym w zakładach produkcyjnych, które z jednej strony musiały radzić sobie z nadmiernym popytem na rozwiązania etykietowe i zatorami płatniczymi, a z drugiej strony z przerwami w dostawach surowców i niedoborem personelu spowodowanymi ograniczeniami związanymi z pandemią COVID-19 oraz problemami zdrowotnymi pracowników.

Branżowa szachownica

Od wybuchu pandemii na początku marca FINAT, czyli Europejskie Stowarzyszenie Producentów Etykiet, reprezentujące ogółem około 600 firm członkowskich, utrzymuje kontakty ze swoimi członkami za pośrednictwem regularnych spotkań online w celu informowania członków o aktualnych lokalnych i europejskich restrykcjach związanych z zamrożeniem gospodarki, składania sprawozdań z działań podejmowanych przez krajowe i europejskie organy zajmujące się etykietami i opakowaniami, a także zapewnienia członkom platformy umożliwiającej utrzymywanie kontaktów, wymianę doświadczeń oraz wzajemne wsparcie w zakresie wspólnego radzenia sobie z kryzysem.

Na podstawie różnych rozmów online stowarzyszenie opracowało branżową „deskę rozdzielczą” podsumowującą wielowymiarowe parametry, którymi należy się zająć w tych przełomowych czasach.

Test warunków skrajnych

Podczas briefingu FINAT, który miał miejsce 21 lipca br., zorganizowano panel dyskusyjny, w którym wzięli udział liderzy branży w celu podzielenia się doświadczeniami z ostatnich 4 miesięcy i zarysowania perspektyw dla branży w drugiej połowie roku oraz po pandemii. 

W moderowanej przez Berta van Loona dyskusji wzięło udział 4 panelistów: Chris Ellison, przewodniczący FINAT (właściciel OPM Labels and Packaging z Wielkiej Brytanii); Francesc Egea, wiceprezes FINAT (IPE Labels and Sleeves z Hiszpanii); Ralf Drache, członek Rady FINAT (Herma, Niemcy) oraz David Ellen, członek Rady TLMI (Tag & Label Manufacturers Institute – Instytutu Producentów Etykiet, Domino Digital Printing, USA), którzy podzielili się swoją interpretacją danych i nakreślili plan działań dla kadry zarządzającej w nadchodzących miesiącach. 

Nasza branża zdała test warunków skrajnych. Na przegrzanych kluczowych rynkach w ciągu ostatnich kilku miesięcy firmy etykietowe wykazały się elastycznością, odpornością i sprawnością operacyjną. Wrodzona zdolność naszej branży do szybkiego reagowania na trudne warunki potwierdziła jej rolę jako wiarygodnego partnera, co stworzy nowe możliwości bardziej otwartych, opartych na współpracy relacji w całym łańcuchu dostaw – skomentował Ralf Drache.

Francesc Egea potwierdził, że każdy kryzys przynosi również nowe możliwości, ale ostrzegł: Imię tego kryzysu brzmi „Strach”. Musimy zatem przeanalizować, gdzie są szanse i zarządzać nimi w obliczu ryzyka. Są to nie tyle nowe możliwości zdobienia etykiet, co innowacyjna funkcjonalność. Innowacyjność może również odnosić się do usług, które świadczymy lub sposobu, w jaki jesteśmy zorganizowani. Przyszłość wymaga od nas, jako organizacji, większej elastyczności w kontaktach z klientami, a także w łańcuchu dostaw w zakresie planowania i prognozowania. Ten kryzys potwierdził znaczenie solidarności we wspólnym rozwiązywaniu problemów i pokazał siłę stowarzyszeń jako źródła sieci kontaktów.

David Ellen dodał: Innowacyjność jest siłą napędową tej branży. Ta pandemia, jakkolwiek straszna, jest również motorem dalszych innowacji i zmian. Po pierwsze, śledzenie i wykrywanie zarażeń w sektorze opieki zdrowotnej będzie stanowić ogromny bodziec do rozwoju śledzenia i wykrywalności na poziomie produktów, nie tylko w odniesieniu do bezpieczeństwa żywności, ale także leków. Przyśpieszy to jeszcze bardziej tendencję do większej elastyczności, skracania nakładów i szybkich zmian. I jak widzimy na tym wirtualnym spotkaniu stowarzyszenia, kryzys zmieni także radykalnie sposób, w jaki komunikujemy się z naszymi klientami, na przykład za pomocą prezentacji online.

Przewodniczący FINAT Chris Ellison podsumował: Być może zmiana nie będzie tak drastyczna, jak teraz zakładamy. Nasze kluczowe wskaźniki wydajności jako przedsiębiorstw pozostaną bez zmian i nadal musimy zachować równowagę pomiędzy szansami i ryzykiem, planowaniem krótkoterminowym i długoterminowym. Tam, gdzie przewiduję ogromną zmianę, jest kultura biznesu, a dokładnie jego ludzka strona. Po pierwsze, teraz wszystko sprowadza się do zdrowia i bezpieczeństwa. Jeśli mówimy o „resetowaniu” naszej branży, to powinno ono polegać na osadzeniu kultury zmian w sposobie, w jaki kształcimy naszych pracowników, naszych klientów i dostawców. W ostatecznym rozrachunku sukces przedsiębiorstw zależy w dużym stopniu od sposobu, w jaki oddziałujemy wewnętrznie i zewnętrznie. Jeśli ten kryzys czegoś nas nauczył, to na pewno wzajemności naszych wspólnych interesów.  AN